Europejski kryzys na rynku świń
Tak głębokiego kryzysu na rynku świń już dawno nie było! Tracą producenci niemal we wszystkich krajach Wspólnoty. W chlewniach przerastają świnie, w Brukseli zaczyna się mówić o wsparciu dla rolników.
Tymczasem w większości krajów tworzą się ogromne świńskie korki. Ubojnie nie mają mocy przerobowych, by w dobie przestojów oraz braków kadrowych związanych z pandemią koronawirusa pracować pełną parą. Według niemieckiej organizacji VEZG obecna nadwyżka podażowa wynosi tam ponad 610 000 świń. Niemieckie rzeźnie ponownie próbują zwiększyć liczbę ubojów poprzez pracę w weekendy i dni wolne, ale uzyskanie niezbędnych zezwoleń od władz trwa zbyt długo.
Kryzys w Niemczech ma bezpośredni wpływ na rynek duński i holenderski. Jak donosi stowarzyszenie duńskich producentów świń, eksport prosiąt do Niemiec spadł z ok. 120 tys. szt. tygodniowo do ok. 95 tys. szt. W rezultacie rośnie liczba prosiąt na duńskim rynku, a tym samym ceny spadają. Nie bez znaczenia są również opóźnienia w sprzedaży tuczników, wynikające z pojawienia się koronawirusa w duńskich ubojniach. Ostatnio możliwość eksportu do Chin, właśnie z powodu COVID-19, czasowo utraciły 3 zakłady mięsne, należące do koncernów Danish Crown i Tönnies Tican. Szacuje się, że co najmniej 350 tys. świń czeka na odbiór z duńskich tuczarni. Z powodu nadwyżki tuczników, ceny spadły tam o równowartość 7 eurocentów za kg wagi rzeźnej.
ASF w Niemczech wpłynął również na zmniejszenie eksportu holenderskich prosiąt. Od momentu pojawienia się wirusa u największego europejskiego producenta, wysyłki holenderskich warchlaków do Niemiec spadły o 30% – do 70 tys. tygodniowo. Pomimo że część warchlaków udaje się przekierować do Belgii oraz Hiszpanii, holenderska branża alarmuje, że chlewnie nastawione na produkcję prosiąt są przepełnione. Tamtejszemu rynkowi nie pomaga również fakt, że Niemcy znacznie ograniczyli zakupy tuczników z Holandii. W 46. tygodniu roku ceny świń rzeźnych spadły tam do 1,39 euro/kg wbc, a prosiąt do 16,5 euro za 25-kg zwierzę.