Paradoksalnie – ekoschematy są dla rolników dobrowolne, ale każde państwo członkowskie musi wydać na nie co najmniej 25% puli przeznaczonej na płatności bezpośrednie. Policzono, że w UE występuje łącznie ok. 200 ekoschematów i wszędzie są z nimi problemy. Rolnik powinien sięgać po te fundusze w interesie własnym i kraju.
Zmianowanie i płodozmian
Należy więc przymierzyć się do dostosowania planu zasiewów do wymogów warunkowości oraz zakładanych ekoschematów. Każdy musi jednak przemyśleć decyzję – przecież podstawowym źródłem dochodu jest produkcja rolnicza – czy opłaci się ją narażać, żeby uzyskać dodatkowe kilkaset złotych do hektara? Z drugiej strony – przemyślane zmianowanie pozwala zwiększyć w długim okresie dochody i stabilność plonowania.
Zacznijmy od podstawowych pojęć. Uzasadnione ekonomicznie i agrotechnicznie następstwo roślin nazywamy zmianowaniem. Zaś zmianowanie rozpisane na wszystkie pola i cały cykl uprawy to płodozmian. Uwaga: zarówno płodozmian, jak i zmianowanie dotyczą wyłącznie gruntów ornych (GO)!
Pierwszy płodozmian opracowano dopiero w XVIII wieku i obejmował cztery następujące po sobie uprawy: okopowe ➙ zboża jare ➙ strączkowe ➙ zboża ozime. Był to więc płodozmian czteropolowy, gdzie 50% stanowiły zboża, 25% okopowe na oborniku i 25% strączkowe. Zawsze po uprawie wzbogacającej glebę (obornik, strączkowe) na pole wchodziły zubażające glebę zboża. Po 4 latach zaczynano ponownie od pierwszego elementu.