Sześć ekoschematów do wyboru
Ekoschematy, czyli teoretycznie dobrowolne, dodatkowe zobowiązania na rzecz ochrony środowiska i klimatu będą szansą na dodatkowe zwiększenie poziomu dopłat bezpośrednich, który bez ich realizacji będzie niestety o ok. 25% niższy niż obecnie. Jest więc o co walczyć. Oczywiście, są i tacy rolnicy, którzy już dziś stanowczo o ekoschematach nie chcą słyszeć i nie zamierzają ich realizować. Nie oznacza to oczywiście, że poświęcając część dopłat bezpośrednich, uwolnią się od wszelkich wymagań narzucanych regułami Wspólnej Polityki Rolnej. Niestety nie – aby dostać choćby podstawowe dopłaty, trzeba spełnić wszystkie wymogi warunkowości, o których pisaliśmy w poprzednim numerze.
Warto więc przyjrzeć się ofercie ekoschematów – do podziału na ten cel będzie corocznie ok. 884 mln euro, choć niestety na niecałe trzy miesiące przed ich uruchomieniem wciąż nie znamy wielu istotnych szczegółów ich realizacji. Co prawda, resort rolnictwa chwali się setkami przeszkolonych w tym zakresie doradców – niestety, poziom tych szkoleń jest równie ogólny, co i zapisy na temat ekoschematów w Krajowym Planie Strategicznym.
Dokładnie 5 ekoschematów „powierzchniowych” – czyli związanych z produkcją polową, plus ekoschemat dotyczący dobrostanu zwierząt. Temu ostatniemu poświęcimy osobny artykuł ze względu na jego rozbudowanie i wielowariantowość. Przyjrzyjmy się zatem dostępnym ekoschematom, związanym z produkcją polową.