Zrównoważone rolnictwo i neutralność klimatyczna są jednymi z celów strategii unijnej „Od pola do stołu”. Konsultacje i analizy związane z tematem zrównoważonego systemu żywnościowego trwają od lat i jak pisaliśmy wcześniej, nasi zachodni sąsiedzi coraz poważniej zastanawiają się nad wprowadzeniem podatku od mięsa, który miałby równoważyć koszty środowiskowe wynikające z produkcji zwierzęcej.
Koszty dla środowiska ze względu na hodowane gatunki
W zależności od gatunku hodowanych zwierząt, mięso musiałoby zostać opodatkowane i jego cena wzrosłaby od 20-60%, jak informuje AgraEurope. Do takich wniosków doszli naukowcy z kilku europejskich uniwersytetów we wspólnym badaniu pod przewodnictwem holenderskiego Uniwersytetu Ekonomicznego w Utrechcie.
W państwach uprzemysłowionych miałyby pojawić się wzrosty cen konsumenckich, odpowiednie do kosztów ponoszonych przez środowisko z tytułu produkcji danego gatunku. W zależności od rodzaju mięsa cena wzrosłaby proporcjonalnie do jego wpływu na ekosystemy.
A dokładniej analitycy porównali koszty środowiskowe konsumpcji następujących gatunków (1 EUR = 4,55 zł, kurs z 7.02.22 r.):
Wołowiny: koszt od 5,16 €/kg do 8,26 €/kg (ok. 23 – 28,50 zł);
jagnięciny i baraniny: koszt do 3,33 €/kg (ok. 15 zł);
wieprzowiny: koszt do 1,74 €/kg (7,92 zł);
drobiu: koszt do 1,35 €/kg (6,15 zł).