Sprawą skutków wojny w Ukrainie dla polskich rolników i eksporterów produktów rolno-spożywczych zainteresowała się posłanka Dorota Niedziela z Platformy Obywatelskiej.
- Od pierwszego dnia wojny w Ukrainie polscy rolnicy oraz eksporterzy produktów rolno- spożywczych odczuwają skutki przerwanych łańcuchów dostaw, embarga, wzrostu kosztów produkcji oraz innych problemów związanych z konfliktem w odniesieniu nie tylko do rynku ukraińskiego, ale także na rynki pozostałych państw na wschodzie m.in. Rosji, Białorusi. Wartość polskiego eksportu na Ukrainę w 2021 roku stanowiła co prawda tylko 2% całego polskiego wywozu produktów rolno-spożywczych za granicę (ponad 800 mln euro), ale w przypadku produktów mlecznych to było aż 15% (o wartości ponad 120 mln euro). Z kolei jeśli chodzi o import (wartość ogółem to ponad 900 mln euro w 2021 roku), to polscy konsumenci mogą negatywnie odczuć problemy z ograniczeniem dostaw ukraińskich tłuszczy roślinnych, w tym oleju słonecznikowego i rzepakowego – napisała w interpelacji do ministra rolnictwa D. Niedziela.
Czy zdaniem rolników działania rządu są wystarczającą odpowiedzią na sutki wojny?

