Czy wysokie ceny malin utrzymają się dłużej?
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Czy wysokie ceny malin utrzymają się dłużej?

12.10.2021

Tegoroczne ceny jesiennej maliny oferowane przez przetwórnie zostały wywindowane do poziomu, w który trudno uwierzyć nawet samym plantatorom. Podczas gdy np. producenci jabłek mówią o cenowej klęsce, maliniarze dostają za kilogram owoców kilka razy więcej niż w poprzednich latach. Tylko czy aby na pewno jest powód do zacierania rąk?

Polska największym producentem malin w Unii Europejskiej

Maliny z jesiennych zbiorów w krajowym zagłębiu uprawy tego owocu, to jest w województwie lubelskim, osiągają obecnie cenę 17-20 zł za kilogram. Tak jak Lubelszczyzna jest największym producentem malin w kraju, tak Polska jest ich największym producentem w Unii Europejskiej. To nieurodzaj zarówno na krajowych, jak i na południowoeuropejskich plantacjach oraz duży popyt na te owoce wywindowały ceny. Dla wielu polskich konsumentów kupujących maliny deserowe do jedzenia na świeżo stały się one w tym roku produktem luksusowym i znaczna część z nich rezygnuje z wkładania do koszyka tych owoców. Przetwórnie mrożące maliny i przetwarzające je na koncentrat oraz granulat np. do jogurtów mają odbiorców przede wszystkim za granicą.

- Nikt z nas nie spodziewał się takich cen. Mamy tu w okolicach kilka większych i mniejszych przetwórni i wszystkie płacą bardzo dobrze, od 17 zł za kilogram do nawet 20 zł za maliny z upraw ekologicznych – mówi Tomasz Obszański, właściciel ekologicznego gospodarstwa ogrodniczego w Tarnogrodzie w powiecie biłgorajskim na Lubelszczyźnie i przewodniczący Rady Wojewódzkiej NSSZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” w Lublinie. - Malinę sadzą w naszych okolicach prawie wszyscy rolnicy, traktując te niewielkie na ogół plantacje jako dodatkowe źródło dochodów dla swoich gospodarstw. Przypominam sobie ceny z poprzednich lat – dostawaliśmy 7, 10, 12 zł za kilogram. Obecna cena wynagradza plantatorom wszystko, także niskie zbiory, na czym zaważyły złe warunki pogodowe wiosną. Także na Bałkanach zbiory malin są w tym roku bardzo małe i to prawdopodobnie w największym stopniu zaważyło na wywindowaniu ceny w kraju.

Wahania na rynku malin nie są dobre dla plantatorów

Jednak Tomasz Obszański zaznacza, że dla plantatorów o wiele lepsze byłoby, gdyby co sezon mogli liczyć na średnią, ale gwarantującą zysk cenę, gdyż w ostatecznym rozrachunku cenowa huśtawka im nie sprzyja. Podobne zdanie ma w tej sprawie Sławomir Brzusek, plantator malin z Moniaków w gminie Urzędów w powiecie kraśnickim na Lubelszczyźnie – a to już samo centrum krajowego malinowego zagłębia.

- Czy cena 20 zł za kilogram malin jest „kosmiczna”? Jest. To naprawdę duże pieniądze dla plantatorów – mówi Sławomir Brzusek, który uprawą tych owoców zajmuje się od 30 lat, a w tym roku posadził hektar jesiennej maliny na gruncie i pół hektara w tunelu. - Ale cena wynika stąd, że maliny na rynku nie ma. Podstawą naszych plantacji była polska odmiana o nazwie polka, a zaczął ją atakować wirus karłowatości. I bez tego jesienne plony maliny są mniejsze niż letniej – czasem zrywa się owoce tylko dwa razy w tygodniu. O tej porze roku trudniej też o pracowników do zbioru. Ceny w poprzednich latach nie były zadowalające i spadały nawet 4-5 zł za kilogram. Sądzę, że w naszym regionie wykruszyła się nawet połowa jesiennych plantacji. Z kolei maliny letniej było mniej przez anomalia pogodowe, tak samo jak w innych częściach Europy, na przykład w Serbii. Stąd przetwórcy „rzucili się” na owoce i zaczęli się prześcigać w podnoszeniu cen – mówi plantator.

Sławomir Brzusek przyznaje, że tegoroczne maliny są za drogie dla polskiego konsumenta, ale uważa też, że sytuacja obróci się przeciwko plantatorom. - Tak wysoka cena spowoduje potężne nasadzenia malin. Plantacje będą się mnożyć, ale z mojego doświadczenia wynika, że nie ma żadnych szans na to, by taka cena utrzymała się w przyszłym roku, bo będziemy mieć nadprodukcję. Ja nawet żartuję, że moją tegoroczną kartę ze skupu oprawię w ramki i powieszę na honorowym miejscu w domu. A cena powinna się utrzymywać na stałym poziomie, pokrywającym koszty produkcji i zapewniającym określony zarobek – mówi.

Głównym problemem producentów malin jest brak rąk do pracy

Plantatorzy podkreślają, że ceny owoców windują też rosnące koszty zbiorów. - Coraz trudniej jest znaleźć pracownika za 15 zł na godzinę, i to ukraińskiego, gdyż Polacy w ogóle nie chcą pracować w domu – mówi Sławomir Brzusek. - Nasi plantatorzy muszą płacić nawet 5 złotych za zebranie kilograma malin, a chętnych brakuje – potwierdza Tomasz Obszański.

Z danych Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa wynika, że w ostatnich latach zbiory maliny w Polsce wahały się od niespełna 80 tys. ton do ponad 120 tys. ton rocznie. W ub. roku wyniosły 112 tys. ton, co stanowiło połowę produkcji maliny w Unii Europejskiej. Z województwa lubelskiego pochodzi około 80 proc. krajowej maliny. Ponad połowa produkcji jest eksportowana, głównie w formie koncentratów i mrożonek.

Jak się okazuje, także nie wszystkich przetwórców stać dzisiaj na kupowanie maliny. - My zaprzestaliśmy skupu w momencie, gdy cena maliny przekroczyła 10 zł za kilogram. Ale inni przetwórcy płacą dzisiaj rolnikom nawet ponad 20 zł. Ten ogromny popyt jest spowodowany spadkiem zapasów koncentratu z malin – mówi Jan Świst, prezes Chłodni „Mors” w Zamościu, skupującej szeroki asortyment owoców i warzyw, głównie na eksport. - Przy tym spodziewam się, że za dwa lata nikt nie będzie chciał maliny. Nasadzenia wzrosną i rolnicy będą ją oddawać za darmo. 

Autor: AR
zdj. Bartłomiej Czekała
Opr. Joanna Białek

CZYTAJ CAŁY ARTYKUŁ W www.warzywaiowoce.pl
r e k l a m a

Kto zarobił na wzroście cen nawozów i gdzie trafia ukraińskie zboże? NIK to sprawdzi

23.10.2022

Na podstawie wniosku KRIR - Najwyższa Izba Kontroli będzie kontrolować polski rynek rolny. NIK ma sprawdzić czy wysokie ceny nawozów mają swoje odzwierciedlenie w kosztach produkcji, czy ktoś zarobił na rolnikach oraz co się dzieje ze zbożem i rzepakiem z Ukrainy, który trafia do Polski.

Prezes Najwyższej Izby Kontroli uwzględnił wniosek Krajowej Rady Izb Rolniczych i zajmie się dwoma tematami, które w ostatnim czasie mają ogromny wpływ na rynki rolne w Polsce: wysokie ceny nawozów oraz to jak ceny ziarna importowanego z Ukrainy wpływają na ceny zbóż w Polsce. 

Import zboża z Ukrainy wpływa na ceny zboża w Polsce - w jaki sposób?

Wiktor Szmulewicz, prezes samorządu rolniczego w swoim piśmie do szefa NIK zwraca uwagę na spadek cen zbóż w Polsce w ostatnim czasie, co znacznie pogarsza sytuację polskich rolników, ponieważ w tym roku znacznie wzrosły im koszty produkcji zbóż. Izby rolnicze chcą, aby kontrolerzy NIK sprawdzili w jakim stopniu wpływ na to miało otwarcie polskiej i unijnej granicy na ziarno z Ukrainy. 

– Rozumiemy trudną sytuację rolników ukraińskich, ale pomoc dla tych producentów nie może odbywać się kosztem polskich rolników, którzy z powodu niskich cen i braku możliwości sprzedaży zapasów mogą być zagrożeni upadkiem gospodarstw, tym bardziej, że wkrótce będą żniwa – napisał Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR.

Obawom szefa samorządu rolniczego wtórują także przedstawiciele Lubelskiej Izby Rolniczej. W ich opinii, to głównie rolnicy z Lubelszczyzny i Podkarpacia w największym stopniu ponoszą konsekwencję napływu zbóż, kukurydzy i rzepaku z Ukrainy. Z tego powodu zarząd LIR chciałby dowiedzieć się jaka jest rzeczywista skala importu ziarna z Ukrainy i ile tego zboża zostaje w Polsce. Lubelscy rolnicy chcą także poznać listę podmiotów gospodarczych importujących te surowce na terytorium Polski. Według przedstawiciele LIR pozwoli, to lepiej zarządzać tym ryzykiem oraz podjąć odpowiednie kroki w przyszłości.

Przedstawiciele Krajowej Rady Izb rolniczych poprosili Mariana Banasia, prezesa NIK, aby ta instytucja zbadała:

  • czy zboże importowane z Ukrainy jest w Polsce tylko tranzytem i trafia ostatecznie do kolejnych państw czy część z tego ziarna zostaje w polskich magazynach? 
  • które zboże w polskich portach jest ładowane w pierwszej kolejności: ukraińskie czy polskie, a jeżeli to ziarno zza wschodniej granicy ma priorytet, to czy przez to polskie zboże nie może być eksportowane ze względu na ograniczone możliwości przeładunkowe?
  • czy ziarno ukraińskie spełnia polskie i unijne wymogi fitosanitarne?
CZYTAJ ARTYKUŁ
r e k l a m a

Czy działka nabyta po ślubie wlicza się do wspólnoty majątkowej małżeńskiej?

21.10.2022

Chciałabym zakupić działkę do majątku odrębnego, a potem przekazać ją synowi z pierwszego małżeństwa. Czy jest to możliwe, skoro mam wspólność majątkową małżeńską od ponad 20 lat? Jakie składniki wchodzą w skład majątku odrębnego małżonków?

Czym jest małżeńska wspólność majątkowa?

Artykuł 31 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego określa, że z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków.

Majątek osobisty każdego z małżonków - czyli jaki?

Z kolei według art. 33 k.r.o., do majątku osobistego każdego z małżonków należą m.in.: przedmioty majątkowe nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej oraz nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę (chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił). Należą do niego też te służące wyłącznie do zaspokajania osobistych potrzeb jednego z małżonków. Majątkiem osobistym są również prawa niezbywalne, które mogą przysługiwać tylko jednej osobie, oraz przedmioty majątkowe uzyskane z tytułu nagrody za osobiste osiągnięcia jednego z małżonków. Do majątku osobistego wlicza się ponadto przedmioty uzyskane z tytułu odszkodowania za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Istotne jest źródło finansowania

W skład majątku odrębnego wchodzą także przedmioty majątkowe nabyte w zamian za składniki majątku osobistego, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej. Przykładowo, gdyby przed wstąpieniem w związek małżeński była Pani właścicielką lokalu, a potem go sprzedała i z tych pieniędzy zakupiła działkę budowlaną, wtedy należy podać te informacje w akcie notarialnym, że pieniądze na zakup działki pochodzą ze sprzedaży lokalu, który był własnością osobistą.

Reasumując: to, czy może Pani nabyć działkę budowlaną do majątku osobistego, zależy głównie od źródła jej finansowania.

dr hab. Aneta Suchoń, prof. UAM
fot. M. Czubak

CZYTAJ ARTYKUŁ

Poddzierżawy - dla kogo? Ilu rolników korzysta?

20.10.2022

Od 2017 roku Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa poddzierżawił jedynie 5 tys. ha gruntów W jakich sytuacjach rolnik może liczyć na zgodę KOWR na poddzierżawienie gruntów od dzierżawcy?

Poddzierżawianie gruntów wzbudza w ostatnim czasie wiele emocji. O wyjaśnienia w tej sprawie poprosiła resort rolnictwa opozycja. - Od początku września biura poselskie są wręcz zasypywane informacjami i pytaniami od małopolskich (ale nie tylko) rolników odnośnie do bulwersującej sprawy poddzierżawy 141 ha gruntów rolnych we wsi Kępie pod Miechowem w Małopolsce przez rodzinę (brata) Norberta Kaczmarczyka, sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Oburzenie rolników wzbudza zarówno opisany przez portal WP.pl tryb przystąpienia do umowy poddzierżawy członków rodziny wiceministra, jej podpisanie (zatwierdzenie wniosku przez samego ówczesnego dyrektora generalnego KOWR), wysokość czynszu dzierżawnego poddzierżawy, a w szczególności fakt, że powierzchnia całkowita poddzierżawionych nieruchomości dla jednego użytkownika (rolnikowi niespokrewnionemu z dotychczasowym dzierżawcą, prowadzącemu gospodarstwo na odległość, spoza danej gminy/gmin graniczących – nieposiadającemu gruntów rolnych w gminie, gdzie znajduje się nieruchomość, lub w gminie sąsiedniej, o powierzchni powyżej 100 ha) to aż 141 ha – napisała w interpelacji Dorota Niedziela oraz Kazimierz Plocke z Platformy Obywatelskiej, którzy zadali szereg pytań dotyczących praktyki związanej z poddzierżawianiem gruntów.

CZYTAJ ARTYKUŁ

Przeczytaj także

Dlaczego PZU nie wypłaci odszkodowania za maliny, które wymarzły zimą?

Wysmalone zimą maliny praktycznie nie dały plonu, a mimo to ubezpieczyciel uznał że rolnikowi nie należy się odszkodowanie! W tak trudnej sytuacji znalazł się rolnik z Pułankowic koło Lublin, zwłaszcza biorąc pod uwagę bardzo wysokie ceny malin w ostatnim sezonie. 

czytaj więcej

Rolnikowi wymarzły maliny ale PZU nie wypłacił odszkodowania. Dlaczego?!?

W ostatnim sezonie cena skupu malin poszybowała. Tym boleśniejsza jest sytuacja, w jakiej znalazł się rolnik z Pułankowic koło Lublina. Wysmalone zimą maliny praktycznie nie dały plonu. Ubezpieczyciel uznał jednak, że rolnikowi nic się nie należy. 

czytaj więcej

Jakie będą stawki pomocy dla rolnictwa ekologicznego? Jakie kwoty przeznaczone są na uprawę warzyw czy zielarską?

Znane są już stawki dla rolnictwa ekologicznego, które zaczną obowiązywać w roku 2023. Do jakiej wielkości gospodarstwo będzie się zaliczać do pomocy? Co muszą przygotować przyszli beneficjenci programu?

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)