Kabina i ergonomia
Wygląd zewnętrzy kabiny i pokrywy silnika to udany projekt. Wnętrze z szarymi elementami wykończenia nie jest już tak efektowne. Kierownica jest odchylana, dźwignia odblokowująca mechanizm nie jest najlepiej dostępna i działa opornie. Wejście z lewej strony jest wygodne, z prawej strony mimo dźwigni do obsługi ładowacza także możliwe. Kabina z czterema słupkami jest dość wąska (dł. 146, szer. 130 cm) dlatego otwarte drzwi wystają zaledwie 50 cm poza jej obrys.
Amortyzowany pneumatycznie fotel Grammer jest wygodny, nie ma dodatkowych funkcji i ma krótkie podłokietniki. Nie ma fotela dla pasażera, jest tylko niewielka powierzchnia, gdzie można usiąść. Przestrzeń dla nóg i nad głową traktorzysty jest wystarczająca. To samo dotyczy widoczności: maska silnika jest płaska i dość wąska. Podobało nam się uchylne okno dachowe, zapewnia dobrą widoczność na uniesiony ładowacz. Przednia szyba jest otwierana. Nie można narzekać także na widoczność na boki. Poziom hałasu 76 dB(A) przy pełnym obciążeniu jest nieco wyższy od średniej dla testowanej grupy.
Większość włączników jest wyraźnie oznaczona i zlokalizowana w dogodnym miejscu. W kabinie nie ma schowków. Podobała nam się dostępna w opcji klimatyzacja, powietrze dostaje się do kabiny przez 12 regulowanych dysz, także w obszarze nóg. Tylna szyba wyposażona jest w typowy dla ciągników Deutza dwustopniowy mechanizm zamykania.