Znów mało jeździ
Aktualnie podaż zbóż do skupów znów jest bardzo mała. – Większość rolników swoje zboża już posprzedawało. Mamy tak mały skup jakby rolnicy przywozili swoje końcówki, mniejsi rolnicy chyba się już wysprzedali– mówi kupujący z woj. łódzkiego.
Pojawiają się też bardzo logiczne uzasadnienia takiego stanu rzeczy. – Ci co chcieli, to już sprzedali ale dużo towaru jest u największych. Także u dużych kupujących magazyny są prawie pełne – mówi inny skupujący z centralnej Polski, z głębokim przekonaniem w głosie.
Niektóre firmy skupowe, które wcześniej obawiały się o to czy zdążą opróżnić do żniw swoje magazyny i zamknęły wcześniej bramy dla powszechnego skupu teraz wywożą spokojnie towar. – Okazuje się, ze w ostatnich dniach więcej jest poszukujących zboża niż sprzedających. Mógłbym sprzedać każde zboże jakie bym miał, więc chyba do żniw magazyn uda nam się opróżnić. Jeszcze dwa tygodnie i idziemy na urlop – mówi szef niedużego punktu skupu w woj. świętokrzyskim.
– Generalnie realizujemy kontrakty i stoimy w porcie – informuje przedstawiciel elewatora z Kujaw. Uspokoiły się także nastroje wśród rolników. – Ceny zbóż poszły trochę do góry, ceny nawozów troszkę pospadały i rolników to uspokoiło – mówi kierownik z Podlasia.