Komercjalizacji preparatów opartych na „czynnikach Nod” podjęła się firma INTERMAG, znany producent nawozów. To pierwsza tak duża komercjalizacja w Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej.
- Rozmowy dotyczące komercjalizacji tego produktu trwają od dwóch lat. Mamy bardzo dobre kontakty z pracownikami Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej i widzimy bardzo duży potencjał w komercjalizacji tego produktu. Sami go przetestowaliśmy i potwierdziliśmy jego dużą efektywność. Jest to bardzo innowacyjne podejście do rolnictwa, wpisujące się w nowe trendy, takie jak Zielony Ład czy rolnictwo ekologiczne – powiedział Hubert Kardasz – Prezes INTERMAG.
Dzięki temu innowacyjnemu rozwiązaniu rolnicy będą mogli zwiększyć uprawy roślin bobowatych oraz zmniejszyć intensywność nawożenia azotowego.
– Zainteresowanie naszej jednostki uprawą roślin bobowatych jest ogromne, ponieważ posiadają one wartość strategiczną. Produkcja zwierzęca polegająca na produkcji białka jest uzależniona od dostaw soi. Rynek globalny jest w tej kwestii dynamiczny – zatem polskie instytucje robią wszystko, by możliwie uniezależnić się od importu soi. Jest to trudny proces ze względu na warunki cieplne i wodne, które należy zapewnić roślinom bobowatym. Powierzchnia ich upraw jest znikoma – w skali globalnej wynosi zaledwie 0,4%. W tej sytuacji musimy podejmować działania by podnieść wydajność z hektara, albo skorzystać z innego sposobu – np. wykorzystywać omawiane dzisiaj metody wspomagania wzrostu tych roślin. Najlepiej wyhodować rodzaje odporne na różne, zmienne warunki klimatyczne - powiedział prof. Wiesław Oleszek – Dyrektor Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa.
Z kolei prof. Jerzy Wielbo z UMCS wyjaśnił, że bionawozy oparte na żywych komórkach bakteryjnych, jest dość trudno je stosować z racji tego, że mikroorganizmy muszą dotrzeć do gleby, do roślin w formie żywej. Dodał, że na glebach uprawia się liczne rośliny bobowate regularnie albo występują one w szacie roślinnej jako chwasty i to pociąga za sobą obecność mikroorganizmów. Mogą one z takimi roślinami mieć problem polegający na tym, że zazwyczaj bakterie, które są obecne w glebie i wchodzą w symbiozę z roślinami bobowatymi, niespecjalnie wiążą azot atmosferyczny.
- Wiele lat próbowaliśmy wyizolować jakieś bardzo efektywne szczepy, ale potem stosowanie ich w warunkach praktycznych niosło za sobą niezbyt dobre rezultaty. Tu pojawił się pomysł, że może powinniśmy trochę zmienić system i sprawić, żeby rośliny mogły produkować więcej organów, które mogą być zasiedlone przez bakterie. Jeśli tych miejsc, które są możliwe do skolonizowania przez bakterie będzie więcej, to roślina na tym skorzysta. I tego tak naprawdę dotyczą nasze różne wynalazki. To są te substancje aktywne, które są zawarte w biopreparatach, które Intermag ma zamiar produkować i wprowadzać na rynek. To są pewne substancje tworzone przez komórki bakteryjne, które są hodowane w warunkach laboratoryjnych. Potem te substancje są ekstrahowane z takich hodowli i podawane roślinom w formie preparatu. I te substancje, tzw. czynniki Nod powodują, że na korzeniach roślin powstaje więcej takich specjalnych organów, które nazywają się brodawkami korzeniowymi. To te organy są zakażane przez symbiotyczne rhizobia i jeżeli tych organów na korzeniach powstanie więcej, to rośliny zostaną zasiedlone przez większą liczbę komórek bakteryjnych, co poskutkuje większą ilością zredukowanego azotu atmosferycznego, który zostanie dostarczony roślinom - wyjaśnił prof.
Udzielenie licencji dotyczy następujących wynalazków: