Eskimos
Pytania zadawała posłanka Dorota Niedziela z Platformy Obywatelskiej, która przypomniała, że w 2018 roku w trakcie kampanii samorządowej rząd Prawa i Sprawiedliwości, z ministrem Janem Krzysztofem Ardanowskim na czele, obiecał interwencyjny skup jabłek, a skup 500 tys. ton jabłek po 0,25 zł/kg miał zostać przeprowadzony przez zaprzyjaźnione firmy co miało być próbą złamania zmowy firm skupujących.
Firma Eskimos, która nigdy wcześniej nie zajmowała się skupem i przerobem jabłek, została wybrana bez żadnego przetargu. Dodatkowo spółka potrzebowała rządowych gwarancji na zaciągniecie 100 mln zł kredytu w Banku Ochrony Środowiska, aby sfinansować operację. Gwarancji, bez jednoznacznej podstawy prawnej i zabezpieczenia ze strony spółki Eskimos S. A., udzielił Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Przez cały czas rząd zapewniał, że działalność podejmowana przez firmę Eskimos nie generuje jakiegokolwiek ryzyka z punktu widzenia Skarbu Państwa, a całe ryzyko biznesowe związane z prowadzoną działalnością pozostaje po stronie tej firmy. Tymczasem w styczniu 2020 r. okazało się, że z tytułu pomocy dla Eskimosa Skarb Państwa stracił ponad 108 mln zł.