Obecni w panelach dyskusyjnych przedstawiciele organizacji rolniczych podkreślali, jak ważne jest doradztwo ekonomiczne, uczenie świadomość kontroli kosztów oraz podejmowania rozsądnych decyzji inwestycyjnych. Niestety, w ostatnich latach to właśnie ekonomiczne doradztwo na poziomie gospodarstw pozostawia wiele do życzenia.
Zmiany klimatyczne wymuszają wprowadzanie technologii oszczędzających zasoby, głównie wodę.
– W ostatnich latach na skutek rosnących średnich temperatur powietrza, więcej wody wyparowuje z powierzchni gleby, niż jest uzupełniana opadami – podkreślała dr Katarzyna Żyłowska z IUNG w Puławach. Lokalne partnerstwa wodne powstające często z pomocą i udziałem doradców, mogą pomóc regionalnie poprawić retencję i bardziej efektywne wykorzystanie wody. Doradcy z różnych regionów kraju podnosili też problem zmieniającego się obrazu wsi i jej polaryzacji. Z jednej strony gospodarstwa produkcyjne, gdzieś pośrodku te egzystencjalne z niepewną przyszłością oraz dwuzawodowcy i na drugim końcu bieguna mieszkańcy, którzy wprowadzają się na wieś i nie rozumieją rolnictwa. Często pojawiało się pytanie: jak doradcy mają obsłużyć wszystkie te grupy społeczne przy ograniczonych środkach finansowych dla ODR?