r e k l a m a
r e k l a m a
Partnerzy portalu
Opolskie: Upały, susza i małe żniwa
30.06.2019
Rozpoczęły się małe żniwa. Wykorzystując bezdeszczową pogodę gospodarujący na lekkich glebach rolnicy błyskawicznie wyjechali na pola aby zdążyć zebrać jęczmień ozimy. Wyjątkowe upały pod koniec czerwca sprawiły, że wegetacja zbóż mocno przyspieszyła.
Większość rolników nie przystąpiła jednak jeszcze do żniw, bo nie posiali jęczmienia ozimego. A do zbiorów pszenicy pozostało jeszcze około dwóch tygodni. Wszyscy jednak się martwią o plony, bo susza już mocno daje się we znaki, zwłaszcza w upały, a prognozy nie zapowiadają deszczu.
- Próbujemy kosić jęczmień. Wczoraj grzech było wyjechać, bo za ciepło, a dziś próbujemy. Jęczmień w ogóle nie ma wilgoci. Zaczynamy żniwa. Chyba nie będzie źle, bo widać, że coś leci do zbiornika. Ziarno jest tak suche, jak jeszcze nigdy nie było. Miernik nie pokazuje żądnych wskazań, to znaczy jest suche – mówi Robert Kauczor, rolnik z Białej.
Jak dodaje, maszyna ma tylko obciążenie 30 procent, to znaczy, że ten kombajn nie czuje nic nic.
– Mógłby trochę lepsze oście puszczać. Ości jeszcze się trzymają, z powodu temperatury, która tak spiekła ten jęczmień. No, ale jak ziarno przejdzie dwa razy przez żmijki, to ości nie będzie. Po zimie każdy się bał o wilgoć, bo wilgoci nie było. W zimie spadło około 80 litrów razem z śniegiem. W od 21 marca do dziś spadło 120 litrów na naszym terenie. To mało, bo powinno dostać przynajmniej 300 litrów wody – zaznacza Kauczor.
Rolnik dodaje, że to jest jęczmień paszowy. – Dwa lata temu dla nas skarmialiśmy, dla naszej trzody, dla bydła. Od zeszłego roku mamy pusto w chlewie, bo jaka koniunktura była, to każdy wie. Może kiedyś będziemy trzymać. Ten jęczmień jest przeznaczony na sprzedaż: Czy teraz prosto z pola, czy zmagazynujemy, bo wiadomo, że to i tak zdrożeje, bo w całym kraju pewnie nie ma tej ilości, bo jakie będą plony to się dopiero okaże. Tylko cena nie bardzo. Jak się dowiedziałem, w zeszłym tygodniu cena była o sto złotych wyższa niż dziś. Na razie przetrzymamy go. Jak zaoferuje ktoś wieczorem, czy jutro jakąś cenę, to też sprzedamy – dodaje rolnik z Białej.
– Szykujemy się do żniw. Można powiedzieć, że wczoraj zaczęliśmy wjeżdżając kombajnem i pobraliśmy sobie próby z różnych pól, ponieważ mamy jęczmień browarny, więc chcielibyśmy do słodowni wysłać, żeby sprawdzić, czy w tym roku uda nam się złapać parametry browarne. Wilgotność jest 12,7 więc jutro ruszamy pełną parą. My ten jęczmień ozimy mamy na takich polach czwarta B, więc nie spodziewamy się jakichś wielkich plonów, ale akurat z jęczmieniem, wydaje mi się, nie będzie aż takiej tragedii. On miał ten czas i było troszkę wody, kiedy mógł nalać – relacjonuje Dariusz Klusko, rolnik z Pągowa:
- Każdy czeka z niecierpliwością na żniwa, ale w tym roku te upały, które w tej chwili są niezbyt optymistycznie nas nastrajają. No i nie wiem, czy się cieszyć, że te żniwa będą lada dzień. Można powiedzieć, że jęczmienne już się zaczęły, natomiast pszeniczne i rzepaczane też się w miarę zaczną, bo przy tej temperaturze rośliny dosłownie usychają na pniu – mówi Wojciech Kaleciński, prezes RSP Krobusz.
Tekst i zdjęcia: dr Mariusz Drożdż
- Próbujemy kosić jęczmień. Wczoraj grzech było wyjechać, bo za ciepło, a dziś próbujemy. Jęczmień w ogóle nie ma wilgoci. Zaczynamy żniwa. Chyba nie będzie źle, bo widać, że coś leci do zbiornika. Ziarno jest tak suche, jak jeszcze nigdy nie było. Miernik nie pokazuje żądnych wskazań, to znaczy jest suche – mówi Robert Kauczor, rolnik z Białej.
Jak dodaje, maszyna ma tylko obciążenie 30 procent, to znaczy, że ten kombajn nie czuje nic nic.
– Mógłby trochę lepsze oście puszczać. Ości jeszcze się trzymają, z powodu temperatury, która tak spiekła ten jęczmień. No, ale jak ziarno przejdzie dwa razy przez żmijki, to ości nie będzie. Po zimie każdy się bał o wilgoć, bo wilgoci nie było. W zimie spadło około 80 litrów razem z śniegiem. W od 21 marca do dziś spadło 120 litrów na naszym terenie. To mało, bo powinno dostać przynajmniej 300 litrów wody – zaznacza Kauczor.
ZOBACZ FILM Z POLA!!!
Rolnik dodaje, że to jest jęczmień paszowy. – Dwa lata temu dla nas skarmialiśmy, dla naszej trzody, dla bydła. Od zeszłego roku mamy pusto w chlewie, bo jaka koniunktura była, to każdy wie. Może kiedyś będziemy trzymać. Ten jęczmień jest przeznaczony na sprzedaż: Czy teraz prosto z pola, czy zmagazynujemy, bo wiadomo, że to i tak zdrożeje, bo w całym kraju pewnie nie ma tej ilości, bo jakie będą plony to się dopiero okaże. Tylko cena nie bardzo. Jak się dowiedziałem, w zeszłym tygodniu cena była o sto złotych wyższa niż dziś. Na razie przetrzymamy go. Jak zaoferuje ktoś wieczorem, czy jutro jakąś cenę, to też sprzedamy – dodaje rolnik z Białej.
– Szykujemy się do żniw. Można powiedzieć, że wczoraj zaczęliśmy wjeżdżając kombajnem i pobraliśmy sobie próby z różnych pól, ponieważ mamy jęczmień browarny, więc chcielibyśmy do słodowni wysłać, żeby sprawdzić, czy w tym roku uda nam się złapać parametry browarne. Wilgotność jest 12,7 więc jutro ruszamy pełną parą. My ten jęczmień ozimy mamy na takich polach czwarta B, więc nie spodziewamy się jakichś wielkich plonów, ale akurat z jęczmieniem, wydaje mi się, nie będzie aż takiej tragedii. On miał ten czas i było troszkę wody, kiedy mógł nalać – relacjonuje Dariusz Klusko, rolnik z Pągowa:
- Każdy czeka z niecierpliwością na żniwa, ale w tym roku te upały, które w tej chwili są niezbyt optymistycznie nas nastrajają. No i nie wiem, czy się cieszyć, że te żniwa będą lada dzień. Można powiedzieć, że jęczmienne już się zaczęły, natomiast pszeniczne i rzepaczane też się w miarę zaczną, bo przy tej temperaturze rośliny dosłownie usychają na pniu – mówi Wojciech Kaleciński, prezes RSP Krobusz.
Tekst i zdjęcia: dr Mariusz Drożdż
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a