r e k l a m a
Partnerzy portalu
Strona główna>Artykuły>Finanse>Zarządzanie>Wiceminister Bartosik: Pieniądze w planie strategicznym, dopłaty do nawozów i weto w sprawie ŚOR
Wiceminister Bartosik: Pieniądze w planie strategicznym, dopłaty do nawozów i weto w sprawie ŚOR
03.12.2022autor: Karol Pomeranek
Kwestie związane z tworzeniem planu strategicznego dla wspólnej polityki rolnej omówił podczas sesji „Organizacja i Zarządzanie” organizowanej w ramach VII Forum Rolników i Agrobiznesu przez top agrar Polska na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich w ramach VII Forum Rolników i Agrobiznesu, Ryszard Bartosik, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Prelekcja wiceszefa resortu rolnictwa odbywała się w ramach sesji „Optymalizacja dochodu w gospodarstwie w warunkach zmiennej koniunktury i dynamiki kosztów”.
Polski plan strategiczny z 3 tys. uwag
Minister Bartosik przypomniał na wstępie, że tworzenie polskiego planu strategicznego dla wspólnej polityki rolnej na lata 2023-2027 było dużym przedsięwzięciem i wyzwaniem dla nie tylko dla podległego jemu resortu.
– Szanowni Państwo, proszę sobie wyobrazić, że w okresie konsultacji wpłynęło do nas ponad 3 tysiące różnego rodzaju uwag – mówił wiceszef resortu. – Zostały one skrupulatnie przeanalizowane i w dużej mierze znalazły swoje odzwierciedlenie w przekazanym Komisji Europejskiej finalnym dokumencie.
r e k l a m a
Jak mówił, równolegle z konsultacjami, które miały swój finał 30 listopada tego roku, tworzona była cała legislacja związana z planem strategicznym, umożliwiająca wprowadzenie go na polski grunt. Oczywiście uwzględniając zawarte w KPS ekoschematy, które polska strona ostatecznie ograniczyła do pięciu.
Doradcy ruszą w teren i będą szkolić rolników
W dalszej części wystąpienia namawiał do zapoznawania się ze szczegółami dokumentu.
– Do tej pory udało się nam się przeszkolić ponad 3 tysiące doradców, którzy wkrótce ruszą w teren, by swoją wiedzą dzielić się z zainteresowanymi rolnikami, aby jak najwięcej z nich mogło z możliwych opcji skorzystać. Wiem, że w Wielkopolsce, gdzie dziś jesteśmy, będą organizowane takie spotkania dla rolników. Zachęcam Państwa z innych regionów naszego kraju do organizowania takich spotkań. Im więcej będziemy o tym rozmawiać, tym wykorzystanie środków z planu strategicznego będzie większe.
Jak stwierdził ważne jest, żebyśmy wszyscy zaangażowali się w szeroką kampanię informacyjną.
– Wszystkich Państwa serdecznie zachęcam, aby z tymi ekoschematami dokładnie się zapoznawać, aby przekazywać tę wiedzę dalej, aby się nią dzielić. Wszystkim nam bowiem zależy na tym, aby ze środków europejskich jak najpełniej korzystać. Tym bardziej, że pieniądze przekazane na wieś nie idą na jakieś lokaty czy rachunki bankowe, a trafiają do obrotu; rolnicy przeznaczają je przede wszystkim na zakup środków do produkcji rolnej – podkreślił.
„Nie możemy ograniczyć stosowania pestycydów o połowę”
Wiceszef resortu rolnictwa poruszył też głośną ostatnio sprawę ograniczenia ilości stosowania środków ochrony roślin. Planowane obniżeniem ich zużycia do 2030 roku o 50% w poszczególnych krajach członkowskich już dziś spędza bowiem sen z powiek rolnikom i organizacjom branżowym nad Wisłą.
Nagłośniona w czerwcu propozycja Komisji Europejskiej ograniczająca stosowanie pestycydów o połowę ma w założeniu pomóc w realizacji celów strategii „Od pola do stołu”. Jak jednak stwierdził min. Bartosik, projekt jest skrajnie niesprawiedliwy dla naszego kraju. |
– Przecież my tych środków stosujemy znacznie mniej niż na przykład w Belgii czy Holandii. I teraz proszę sobie wyobrazić, że wszystkie unijne kraje ścinają ilość stosowanych środków o połowę? Ścięcie u nas o połowę – gdy używamy tych środków znacznie mniej niż inni – doprowadzi do skrajne niebezpiecznej sytuacji! Naprawdę, potraktowanie tutaj wszystkich jedną miarą byłoby bardzo, ale to bardzo niesprawiedliwe. Robimy wszystko, aby ten „chory” pomysł został zablokowany – dodał nie owijając w bawełnę.
O ograniczeniu środków ochrony roślin zdecyduje Francja?
Jak stwierdził, w chwili obecnej Polska może liczyć w tej kwestii na wsparcie 18 krajów unijnych, niemniej jednak z uwagi na „rozłożenie głosów” to nie wystarczy do postawienia weta w tej sprawie. Zapewnił, że strona polska cały czas zbiera sojuszników, aby raz jeszcze zastanowić się nad propozycją zmniejszenia zużycia pestycydów, ale w ten sposób, by nie ograniczać produkcji żywności w poszczególnych krajach członkowskich.
– Ostatnio miałem przyjemność omówić ten temat z ministrem rolnictwa Włoch i mogę powiedzieć, że nasi włoscy koledzy stoją na stanowisku, aby w tym zaproponowanym przez Komisję Europejska kierunku nie brnąć. Niemniej jednak w chwili obecnej wszystko tak naprawdę zależy od strony francuskiej i nie wiem, jaki będzie finał tej sprawy.
Pieniądze trafią do producentów nawozów
W kwestii nawozów mineralnych nawiązał do swojej niedawnej wypowiedzi w Brukseli po posiedzeniu unijnych ministrów odpowiedzialnych w rządach krajów UE za kwestie rolnictwa i rybołówstwa, gdzie dyskutowano m.in. nad tym, aby nawozy w Unii Europejskiej, w tym w Polsce, były dostępne w rozsądnej, akceptowalnej cenie, co będzie miało wpływ na produkcję rolną w przyszłym sezonie.
W Polsce środki, które w tym roku trafiały bezpośrednio do kieszeni rolników w formie dopłat do nawozów, w przyszłym skierowane zostaną do zakładów produkujących nawozy, aby te finalnie obniżyły ceny swoich produktów. |
– Działający na rynku producenci nawozów mają swój rachunek ekonomiczny i nie mogą ponosić strat. Aby mogły one sprzedawać nawozy na akceptowalnym dla rolników poziomie, chcielibyśmy wspierać je finansowo, a przede wszystkim w rozsądnej dla nich cenie dostarczać w systemie ciągłym gaz, który jest kluczowym elementem przy produkcji nawozów – dodał na zakończenie wystąpienia.
fot. Sierszeńska
Karol Pomeranek
<p>dziennikarz w dziale PWR Online</p>
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a