Z artykułu dowiesz się
- Jaka jest historia wegetarianizmu ?
- Kiedy dieta bezmięsna może nam zaszkodzić ?
- Na co należy zwrócić uwagę przechodząc na wegetarianizm ?
Z artykułu dowiesz się
Niekoniecznie. Jednak trzeba mieć świadomość, że ich skutki, zwłaszcza jeśli stosujący diety nie podlegają ścisłej kontroli lekarskiej, mogą przynieść więcej strat niż korzyści.
Przez większość z 24 mln lat ewolucji człekokształtni przodkowie ludzi byli prawie wyłącznie wegetarianami. Okazjonalnie spożywali owady i larwy. Człowiek współczesny, podobnie jak jego przodkowie, posiada istotne cechy, które różnią go od zwierząt mięsożernych. To chociażby szerokie i płaskie zęby oraz bardziej ruchome żuchwy, co sprzyja żuciu ziaren i nasion, w przeciwieństwie do ostrych zębów i ruchów żuchwy w osi pionowej u mięsożerców. Zwierzęta mięsożerne mają też krótsze jelita, które umożliwiają szybką eliminację toksyn, w przeciwieństwie do ludzi i innych zwierząt głównie roślinożernych, które mają długie jelita, umożliwiające dłuższe procesy trawienia, fermentacji i wchłaniania. Być może z powodów związanych z przetrwaniem, samoobroną i ochroną terytorium człekokształtne zaczęły polować na inne gatunki, co doprowadziło do wprowadzenia mięsa do diety przedstawicieli Homo erectus – człowieka wyprostowanego, uważanych za pierwszych myśliwych. Zdolność ludzi do przetrwania dzięki różnym rodzajom pożywienia była istotnym czynnikiem w naszej ewolucji, który pozwolił naszemu gatunkowi, Homo sapiens sapiens, czyli człowiekowi myślącemu, przystosować się do najróżniejszych warunków i rozprzestrzenić po całej planecie.
W epoce paleolitu spożywano różne rodzaje żywności, takie jak rośliny, owoce morza, gady, ptaki i ssaki. Od czasu, kiedy pojawiły się praktyki rolnicze (około 13 tys. lat temu), nie ma dowodów na to, że ludzie byli zasadniczo wegetarianami, a udomowienie zwierząt, w tym służących do konsumpcji, stało się w tym czasie rutynową czynnością. Jednak podejrzewa się, że wielu rolników żyło głównie jako wegetarianie ze względu na szerszą dostępność upraw.
Świadome unikanie mięsa ma historię dłuższą niż dzisiejsze mody. Pierwsze doniesienia na ten temat datują się na rok 3200 przed Chrystusem i dotyczą Egiptu. Wierzono tam, że spożywanie mięsa może utrudniać reinkarnację, czyli ponowne wcielenie się duszy. Do rozprzestrzeniania się wegetarianizmu przyczyniali się też przedchrześcijańscy filozofowie, jak choćby Platon czy Pitagoras. Wierzono, że zabijanie i spożywanie zwierząt ma zły wpływ na ciało, psychikę i duszę. Dietę bezmięsną nazywano nawet „pitagorejską”.
Dziś diety bezmięsne przybierają różne formy – od żywienia się wyłącznie surowymi roślinami, poprzez niespożywanie mięsa, ale jedzenie produktów pochodzenia zwierzęcego, po fleksitarianizm, czyli elastyczne „przełączanie się” między dietami mięsną i bezmięsną. Co na to nauka? Istnieje wiele badań, które mówią, że ci, którzy rezygnują z mięsa, jedzą więcej owoców i warzyw (zalecane pięć porcji dziennie), mniej żywności przetworzonej, mają bardziej różnorodną mikrobiotę, spożywają mniej tłuszczów nasyconych. Z niektórych badań wynika, że wegetarianie mają lepszy profil sercowo-naczyniowy (cholesterol, trójglicerydy, stężenie cukru na czczo, ciśnienie, waga) niż jedzący mięso. Ale dziać się tak może niekoniecznie dlatego, że nie spożywa się mięsa. Wegetarianie są często osobami świadomie odżywiającymi się i kontrolującymi różne parametry ciała, co mogłoby przekładać się na lepsze wyniki.
To jednak tylko jedna strona medalu. Jak większość zjawisk na świecie, tak i dieta bezmięsna ma swój cień. Pomimo potencjalnych korzyści zdrowotnych wynikających z diety wegetariańskiej należy zwrócić szczególną uwagę na odpowiednią podaż żelaza, cynku, witamin B12 i D, wapnia, jodu, kwasów tłuszczowych omega-3 i białka, zwłaszcza u niemowląt.
Należy zwłaszcza podkreślić niedobór witaminy B12, ponieważ ten składnik można znaleźć tylko w żywności pochodzenia zwierzęcego. Wykazano, że wegetarianie (zwłaszcza weganie) mają mniejsze stężenie witaminy B12 w surowicy. Ponadto obserwuje się zwiększone stężenie homocysteiny – produktu przemiany materii, którego wartość jest podwyższona z powodu niedoboru witaminy B12 (i innych składników odżywczych) i który jest związany ze zwiększonym stanem zapalnym. Niedobór witaminy B12 i zwiększone stężenie homocysteiny mogą prowadzić do problemów neurologicznych, niedokrwistości i opóźnienia rozwoju u dzieci, a także zwiększać ryzyko chorób układu krążenia, demencji, osteoporozy i śmierci. Z tego powodu konieczne jest monitorowanie i uzupełnianie stężenia witaminy B12 u osób rezygnujących z mięsa i ewentualnie zachęcanie do spożywania żywności wzbogaconej tą witaminą.
Żelazo, niezbędny minerał używany do tworzenia hemoglobiny i transportu tlenu w organizmie, również wymaga starannej regulacji. Wykazano, że wegetarianie mają mniejsze stężenie ferrytyny w surowicy. To białko odpowiedzialne za magazynowanie żelaza w organizmie. Mniejsze stężenie żelaza może zwiększać ryzyko rozwoju niedokrwistości, która może być również spowodowana niedoborem witaminy B12. Profesor Całka zwraca uwagę na szczególne zagrożenie, jakim jest anemia z niedoboru żelaza w okresie niemowlęcym. Jej konsekwencją może być przyhamowany rozwój umysłowy i ruchowy, a w późniejszym dzieciństwie problemy z uwagą, słabsze zdolności poznawcze i niższe osiągnięcia szkolne. „Negatywne skutki anemii wywołanej niedoborem żelaza w tzw. oknach rozwojowych są trwałe i nie można ich zrekompensować w późniejszym okresie”, jak czytamy w artykule.
A jak się mają kości bezmięsnych? Przegląd opublikowany w 2019 roku wykazał, że wegetarianie i weganie mają mniejszą gęstość mineralną kości niż osoby wszystkożerne, a weganie mieli również wyższy wskaźnik złamań. Jest mało prawdopodobne, aby takie wyniki można było wytłumaczyć jedynie mniejszym spożyciem wapnia, ponieważ na zdrowie kości wpływa wiele złożonych mechanizmów i zależy ono od różnych składników odżywczych. Niedawne badanie przekrojowe wykazało również gorszy stan zdrowia kości u wegan w porównaniu z wszystkożercami (mierzony za pomocą ultrasonografii ilościowej).
fot. Karolina Kasperek
Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 49/2022 na str. 55. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.
Karolina Kasperek
redaktorka "dział "Wieś i Rodzina"
Karolina Kasperek w "Tygodniku Poradniku Rolniczym" prowadzi dział "Wieś i Rodzina". Specjalizuje się w tematach społecznych, w tym poradach dla KGW.
Najważniejsze tematy