Z artykułu dowiesz się
- - Jak radzić sobie z chorobami wektorowymi zbóż?
- - Jakie są przyczyny przebarwień i żółknięcia zbóż?
- - Jakie są objawy żółtej karłowatości jęczmienia
Z artykułu dowiesz się
Przypomnę na wstępie, że winne za roznoszenie chorób wirusowych roślin są głównie mszyce, ale to nie jedyne wektory. Ważną cechą chorób wirusowych zbóż jest różnorodność ich wektorów. Choroby wirusowe mogą być przenoszone przez mszyce, ale też przez skoczki i pierwotniaka P. graminis.
Głównym wektorem wirusa żółtej karłowatości jęczmienia są formy permanentnie dzieworodne (anholocykliczne) mszycy czeremchowo-zbożowej. Na roślinach porażonych wirusem żółtej karłowatości jęczmienia obserwuje się zahamowanie wzrostu i charakterystyczne przebarwienia – najpierw na wierzchołkach liści i przesuwają się ku dołowi. Porażone rośliny nadmiernie się krzewią i wytwarzają płone kłosy. W późniejszych fazach porażenie wirusem żółtej karłowatości jęczmienia objawia się coraz intensywniejszymi przebarwieniami roślin połączonymi z ich karłowaceniem. Często zarażone rośliny w ogóle nie wchodzą w fazę strzelania w źdźbło, a jeśli wytworzą kłos, to jest on wypełniony poślednim ziarnem.
Zagrożenie mszycami i wirusem BYDV dotyczy wszystkich zbóż ozimych, ale najbardziej, w kolejności: jęczmienia, pszenicy, pszenżyta oraz żyta. Z tą chorobą i innymi wirusami zbóż można się oczywiście rozprawić zwalczając sprawców, czyli wektory, przez opryski nalistne, zaprawianie ziarna, ale też metodami agrotechnicznymi. Ważnym sposobem ograniczania chorób wirusowych jest dobór odmian odpornych i używanie materiału siewnego z pewnego źródła. Warto wykorzystać informacje o odporności odmian zbóż na wirusa żółtej karłowatości jęczmienia i innych wirusów zbożowych, zbierane w jednostkach wykonujących doświadczenia PDO.
Zagrożenie chorobami wirusowymi jest mniejsze na stanowiskach o uregulowanym pH, gdzie stosowana jest terminowa i dokładna uprawa roli oparta na orce zimowej i bez uproszczeń. Ryzyko chorób wirusowych zmniejsza też staranne odchwaszczanie i zwalczanie samosiewów roślin zbożowych. Zboża ozime są najbardziej podatne na żerowanie mszyc infekcyjnych w fazie 3 – 4 liści. Najbardziej bezpieczne są w fazie szpilkowania, stanowiącej dla mszyc dużą barierę ochronną. Dlatego właśnie mszyc i chorób wirusowych mniej jest na zbożach sianych w późniejszych terminach. Opóźnienie siewu może sprawdzić się jako metoda agrotechniczna redukująca te zagrożenia, ale tym sposobem świadomie zmniejszylibyśmy potencjał plonotwórczy zbóż. Lepiej siać je w terminie, zaprawiać ziarno zaprawą insektycydową lub zwalczać mszyce nalistnym zabiegiem insektycydowym po ich stwierdzeniu na polu.
Objawy żółtej karłowatości jęczmienia są specyficzne dla gatunków i objawiają się różnymi kolorami przebarwień liści. Teoretycznie stwierdzenie obecności choroby wydaje się proste, ale może być bardzo mylące. Tylko badania laboratoryjne mogą potwierdzić lub wykluczyć chorobę wirusową. Intensywność i kolor przebarwień modyfikuje też kondycja roślin, wiek roślin w momencie zakażenia wirusem, temperatury, czy natężenia światła.
Typowym objawem żółtej karłowatości jęczmienia jest przyhamowany wzrost roślin i kolor przebarwień liści (najpierw na wierzchołkach i przechodzący na całą powierzchnię blaszek): czerwonopomarańczowy na pszenicy, intensywnie żółty na jęczmieniu, żółty na pszenżycie, rdzawobrązowy na życie, amarantowofioletowy na owsie, ciemnoczerwony na kukurydzy. Najważniejsza przy podejmowaniu decyzji o zwalczaniu mszyc będących wektorami jest ich obserwacja i systematyczny monitoring, o czym napiszemy wkrótce.
Do przebarwień liści charakterystycznych dla żółtej karłowatości jęczmienia może dochodzić także po uszkodzeniach zbóż przez szkodniki. W pszenicy, zwłaszcza sianej wcześnie, żółknięcie liści sercowych, a potem ich obumieranie może być właśnie skutkiem żerowania larw ploniarki zbożówki. Żółknięcie liści sercowych może wynikać także z uszkodzeń powodowanych przez śmietkę ozimówkę, niezmiarkę paskowaną i drutowce.
Jak widać, przyczyną opisanych przebarwień, choć bez szczegółów których liści, albo których ich partii dotyczą, mogą być jesienne szkodniki. Bywa nawet, że szkodzą one na tyle lokalnie, że plantacja sąsiada o kilkadziesiąt metrów dalej nie będzie uszkodzona. Wynika to często z innego zmianowania, różnych terminów siewu, innej podatności odmianowej, czy nawet lokalnych prądów wiatru modyfikowanych barierą zadrzewień itd.
Żółknięcie liści może być powodowane przez sprawców chorób podstawy źdźbła. Żółknięcie pszenicy powoduje też w konsekwencji mączniak prawdziwy i brunatna plamistość liści. W uprawie jęczmienia chlorozy i nekrozy na brzegach liści może powodować sprawca pasiastości liści jęczmienia, a w życie i pszenżycie podobne objawy wywołuje naczyniowa pasiastość zbóż.
Przyczyną przebarwień i żółknięcia zbóż bywają błędy w uprawie i siewie. Placowy charakter takich objawów może wynikać np. z chęci pogłębienia orki w celu zwalczenia podeszwy płużnej. Co wtedy może mieć miejsce? Możemy wówczas wydobyć jałową martwicę i często z dużym stężeniem toksycznych jonów glinu. Placowe żółknięcie może wynikać też z faktu powstawania zastoisk wodnych, czyli nadmiaru wilgoci, albo z powodu silnej miejscowej suszy glebowej.
Żółta karłowatości jęczmienia objawia się w zbożach ozimych już jesienią i pojawia najczęściej placowo. Bardziej ewidentne objawy obserwujemy od wiosny. Niestety, wirusową przyczynę może na 100% potwierdzić test laboratoryjny
Marek Kalinowski
fot.
Najważniejsze tematy