- Jak długo po zabiegu T1 trwa ochrona roślin przed sprawcami chorób?
- Ile zabiegów fungicydowych należy wykonać w pszenżycie?
- Z jakimi chorobami można mieć do czynienia w zbożach jarych?
Oczywiście nic nie można robić bez powodu. Jeżeli są takie przesłanki i już jesienią widoczne były objawy chorobowe, z zabiegiem T1 nie należy zwlekać. A jak powie się A, to trzeba powiedzieć B i już teraz zaplanować strategię kolejnego zbiegu T2.
Przerwy między zabiegami T1 i T2 nie powinny być za długie
Na to mamy jeszcze sporo czasu i na łamach „Tygodnika Poradnika Rolniczego” do tego wrócimy. Dziś chcę przypomnieć kilka ważnych aspektów programu ochrony zbóż, a najważniejszym po wykonaniu pierwszego zabiegu jest zaplanowanie kontynuacji ochrony. Żaden fungicyd nie działa wiecznie i ważniejsze od znajomości i rozpoznawania faz rozwoju w skali BBCH w celu wyznaczenia ochrony T2 jest rzetelna informacja producenta środka o tym, jak długo po oprysku w T1 chroni on rośliny przed sprawcami chorób.
Zabieg T2 musi być wykonany w terminie, zanim skończy się działanie ochronne zabiegu T1. Przerwy pomiędzy zabiegami T1 i T2 nie powinny być zbyt długie. Kupując preparat do zabiegu w T1, dokładnie należy zapoznać się z instrukcją jego stosowania, ale też informacjami o sposobie przemieszczania się substancji aktywnych w roślinie i deklarowanej długości ochrony, pamiętając przy tym, że długotrwałe opady zmniejszają ten czas i stanowią warunki dla szybszego rozwoju patogenów.
W praktyce często zabiegi chroniące górne liście i kłosy plantatorzy wykonują w pełni kłoszenia – zdecydowanie za późno. Fachowcy z firm chemicznych zalecają, aby ten zabieg wykonać w fazie rozwiniętego liścia flagowego, najpóźniej na początku kłoszenia. Zwlekanie przez rolników z zabiegiem T2 wynika z obserwacji zdrowotności łanów i z faktu, że septorioza paskowana liści (czytaj na stronie 26 i 27) ma długi okres inkubacji (do miesiąca). W rzeczywistości choroba może być w łanie i w praktyce nie mamy szans potwierdzić tego organoleptycznie. Oczywiście błędem byłoby wykonanie oprysku, kiedy infekcji nie ma, a jeszcze większym, kiedy infekcja jest, a liście wydają się zdrowe.
- Liście zielone, zdrowe, a w rzeczywistości już od dwóch tygodni może inkubować septorioza paskowana liści
W pszenżycie zastosuj dwa zabiegi fungicydowe
Z przedstawionych wyżej powodów wymagających utrzymania ciągłości ochrony po wykonanym zabiegu T1, termin oprysku w T2 jest ruchomy i zależy dodatkowo od podatności odmianowej, warunków pogodowych i od tego, ile zabiegów fungicydowych w sumie planujemy wykonać. Zabieg T2 w technologii dwuzabiegowej pszenicy ozimej wykonujemy w fazie BBCH 51–55, a w trzyzabiegowej wcześniej, w fazie BBCH 39–49. W technologii dwuzabiegowej w pszenicy jarej drugi zabieg w T2 wykonujemy w BBCH 45–49.
W pszenżycie i życie hybrydowym opłacalne są na ogół dwa zabiegi fungicydami w pierwszym T1 w fazie do drugiego kolanka (BBCH 30–32) i drugim T2 do pełni kłoszenia (BBCH 59). Jeżeli zaplanowaliśmy wykonanie jednego zabiegu powinien on być wykonany krótko przed kłoszeniem lub na początku kłoszenia (BBCH 45–51). W życie z mniejszą presją chorób z założonym wykonaniem jednego zabiegu powinniśmy przesunąć ochronę na BBCH 37–39, czyli stosować fungicyd od fazy liścia flagowego. Takie podejście do ochrony pozytywnie wpływa nam na zdrowotność górnych liści i chroni je przed rdzą brunatną, która w przypadku żyta powoduje corocznie duże straty.
W jęczmieniu w przypadku mokrej wiosny, większej presji chorób, pierwszy zabieg T1 powinniśmy wykonać w fazie BBCH 31–32 – zwalczanie mączniaka, rynchosporiozy i plamistości siatkowej, a drugi T2 w momencie wypuszczania ości, tj. w BBCH 45–49, w jarym do BBCH 55 – na plamistość siatkową i rynchosporiozę.
Orientacyjne progi ekonomicznej szkodliwości chorób pszenicy w fazie strzelania w źdźbło i w fazie kłoszenia |
Choroba | Termin obserwacji | Próg ekonomicznej szkodliwości |
Mączniak prawdziwy zbóż i traw | w fazie strzelania w źdźbło | 10% roślin z pierwszymi objawami porażenia |
w fazie kłoszenia | pierwsze objawy porażenia na liściu podflagowym, flagowym lub na kłosie |
Rdza brunatna pszenicy | w fazie strzelania w źdźbło | 10% źdźbeł z pierwszymi objawami porażenia |
w fazie kłoszenia | pierwsze objawy porażenia na liściu podflagowym lub flagowym |
Rdza żółta zbóż i traw | w fazie strzelania w źdźbło | 10% porażonej powierzchni liścia podflagowego |
w fazie kłoszenia | pierwsze objawy porażenia na liściu podflagowym lub flagowym |
Septorioza paskowana liści pszenicy | w fazie strzelania w źdźbło | 10–20% porażonej powierzchni liścia podflagowego lub 1% liści z owocnikami |
w fazie kłoszenia | 5–10% porażonej powierzchni liścia flagowego lub 1% liści z owocnikami |
Septorioza plew pszenicy | w fazie strzelania w źdźbło | 20% porażonej powierzchni liścia podflagowego lub 1% liści z owocnikami |
w fazie początku kłoszenia | 10% porażonej powierzchni liścia podflagowego lub 1% liści z owocnikami |
Brunatna plamistość liści zbóż | w fazie strzelania w źdźbło | 5% liści z pierwszymi objawami porażenia |
w fazie początku kłoszenia | 5% liści z pierwszymi objawami porażenia |
Opis najgroźniejszych chorób zbóż uwzględniający inkubację
Nie zawsze zielony łan, bez jakichkolwiek oznak porażenia, jest zdrowy. Wynika to z faktu wspomnianej inkubacji (utajonego rozwoju) sprawców chorób. Ten okres jest dla poszczególnych patogenów bardzo różny i wynosi od kilku dni do miesiąca. W przypadku mączniaka i rdzy okres inkubacji jest krótki. Septoriozy natomiast mogą przechodzić inkubację przez cały miesiąc. Przez miesiąc niszczą roślinę od środka, a my tego nie zauważymy. Poniżej kilka ważnych informacji na temat najgroźniejszych chorób zbóż uwzględniających inkubację.
- Mączniak prawdziwy – może być przyczyną dużego spadku plonu (nawet o 40%). Infekcji roślin przez zarodniki znajdujące się w powietrzu sprzyja duże zagęszczenie łanu. Choroba rozwija się w temperaturze od 0 do nawet 30°C (najszybciej przy temperaturze 20°C) i przy niewielkiej wilgotności. Czas inkubacji w temp. 15°C wynosi 5 dni.
Septorioza liści – której zarodniki znajdują się w powietrzu łatwiej atakuje gęste łany i niezwalczana może być przyczyną spadku plonu nawet o 60%. Idealne warunki dla rozwoju septoriozy liści to temperatura 12–15°C (maksymalna 22°C) i wilgotność 80%. Jeżeli w takich warunkach termicznych wystąpią ciągłe opady i wysoka wilgotność utrzyma się przez dwie doby, możemy być pewni, że łan został zainfekowany. Czas inkubacji w temperaturze 15°C – 21 do 28 dni.
Rdza brunatna – jej zarodniki znajdują się w powietrzu, a większe nasilenia chorobą notuje się po łagodnych jesieniach i zimach. Im gęstszy siew, tym większe jest porażenie. Rozwojowi rdzy sprzyja temperatura 10–18°C (rozwija się w przedziale do 8 do 28°C), wilgotność 80%, rosa i minimum 5 godzin dziennego nasłonecznienia. Czas inkubacji w temp. 15°C – 10 dni.
Brunatna plamistość liści – zarodniki pochodzą z powietrza i z resztek pożniwnych i, jak w przypadku wszystkich chorób, jej rozwojowi sprzyja duże zagęszczenie roślin. Najszybciej choroba rozwija się przy temperaturze 10–18°C i wilgotności ok. 80%.
Plamistość siatkowa jęczmienia – przenosi się z materiałem siewnym, ale źródłem porażenia są też resztki pożniwne. Nasileniu choroby sprzyja monokultura i gęste siewy a rozwija się ona najszybciej w temperaturze 15°C (może się rozwijać w przedziale od 5–22°C), wilgotność na poziomie ok. 80%, przy częstych opadach i przy nasłonecznieniu dziennym minimum 5 godzin. Może powodować spadki plonów dochodzące do 40%. Czas inkubacji w temperaturze 15°C – 5 dni.
Rynchosporioza liści zbóż – przenosi się z zakażonym materiałem siewnym. Źródłem zakażenia są też resztki pożniwne i samosiewy zbóż. Im gęstszy łan nawożony wysokimi dawkami azotu, tym presja choroby większa. Rozwojowi choroby sprzyjają rosy, obfite opady, temperatura 10–18°C i wilgotność na poziomie 80%. Choroba może być przyczyną 25% spadków plonu. Czas inkubacji w temperaturze 15°C – 13 dni.- Skuteczność ochrony w T2 oraz T3 zależy od terminu wykonania i składu fungicydów, ale też od techniki opryskiwania. Niezwykle istotne są: klasa opryskiwacza, jakość wody użytej do oprysku, dobór dysz i wydatek cieczy roboczej
Marek Kalinowski Zdjęcia: Marek Kalinowski