Agro Sieć Maszyny chce dawać rolnikom wyższe rabaty na maszyny John Deere
Agro Sieć Maszyny to autoryzowany diler John Deere. Obecnie odpowiada za sprzedaż maszyn tej marki w województwie kujawsko-pomorskim i pomorskim oraz w powiecie sierpeckim i płockim. W związku z reorganizacją sieci sprzedaży John Deere’a w Polsce od listopada maszyny amerykańskiego koncernu będzie dostarczać na znacznie większym terenie, który obejmować będzie północno-zachodni obszar naszego kraju. Reorganizacja ma spowodować konkretne korzyści dla rolników. Agro Sieć Maszyny działając na większym obszarze zwiększy swoją sprzedaż, co ma przełożyć się na konkurencyjne ceny i jeszcze bardziej profesjonalną obsługę. O wprowadzanych zmianach z Łukaszem Madejem, prezesem Agro Sieć Maszyny i Maciejem Kaliszem, dyrektorem zarządzającym spółką rozmawia Tomasz Ślęzak
Jesteście największym dilerem marki John Deere w Polsce. Niebawem znacznie zwiększycie teren waszej działalności. Kiedy to nastąpi i jakie zmiany wymusi to w firmie?
Łukasz Madej: – Oficjalny terminy to 1 listopada. Od tego momentu będziemy odpowiadać za sprzedaż maszyn John Deere na terenie Polski Północno-Zachodniej. Aktualnie zatrudniamy 150–160 pracowników. Mamy sześć oddziałów. Intensywnie wdrażamy organizacyjne zmiany. Będziemy mieć trzy nowe punkty dilerskie na terenie powiatu koszalińskiego, stargardzkiego oraz jedną lokalizację dedykowaną dla województwa wielkopolskiego i lubuskiego. To pokazuje kierunek zmian w ramach strategii „Dealer Jutra 3.0”.Agro Sieć Maszyny słynie z tego, że w sezonie błyskawicznie jest w stanie dokonać napraw sprzętu i dostarczyć niezbędne części zamienne. W Chełmnie, gdzie jest centrala, znajduje się magazyn części, w którym na stanie jest ponad 90 procent części zamiennych do maszyn John Deere. Czy w związku z powiększonym terytorium działania czas napraw się wydłuży?
Łukasz Madej: – Nic się nie zmieni. Nadal napraw i czynności serwisowych będziemy dokonywać błyskawicznie. Planujemy otworzyć drugi centralny magazyn części, który będzie obsługiwał klientów z Wielkopolski, województwa lubuskiego i zachodniopomorskiego. Dostępność części od ręki będzie sięgała 93–94 proc. Oznacza to, że tyle będziemy mieli elementów do wymiany dla maszyn John Deere naszych klientów.Wielu dotychczasowych klientów John Deere wyraża spore obawy związane ze zmniejszoną ilością dilerów marki. Ograniczona zostanie konkurencja między nimi. Czy wprowadzane zmiany i większe terytorium działania oznacza wzrost cen?
Maciej Kalisz: – W przeszłości pojawiały się zarzuty rolników, że części zamienne są tańsze w Niemczech niż w Polsce. Dilerzy u naszych sąsiadów działali na większą skalę, co powodowało określone korzyści dla ich klientów. Teraz to my będziemy mogli oferować naszym klientom znacznie więcej korzyści wynikających ze zwiększonej skali działania. Kupować będziemy w pakietach nie za kwotę X tylko za kwotę 5 razy X większą, co przełoży się na większe nasze rabaty a tym samym na większe rabaty a tym samym większe rabaty dla klientów.
- Łukasz Madej, prezes Agro Sieć Maszyny i Maciej Kalisz, dyrektor zarządzający spółką
Maciej Kalisz: – Nasza obsługa będzie bardziej konkurencyjna. Wynikać to będzie ze skali działania. Kupując hurtowe ilości danej części będziemy mieli u producenta dostęp do zupełnie innego poziomu rabatów. W przeszłości nie było to możliwe. Zakup tira części nie jest sztuką. Trzeba jednak umieć je potem sprzedać. Mając dostęp do większego grona rolników będziemy mogli im zaoferować lepsze ceny. Dzielić się z nimi uzyskiwanymi rabatami.
Czy poziom rabatów uzyskiwanych w John Deere dotyczyć będzie także nowych maszyn?
Maciej Kalisz: – Zdecydowanie tak. Już teraz jesteśmy u producenta w stanie zamówić od razu 300–400 ciągników na sezon. Jeszcze dwa lata temu było to niemożliwe. Większa skala działalności to lepsza dostępność maszyn i warunki dla klienta. W przypadku maszyn obowiązuje taka sama zasada jak w częściach. Im więcej kupujemy, tym kupujemy taniej. Możemy więc oferować atrakcyjne ceny naszym klientom. Zapewniam wszystkich rolników, że dla nas istotne jest to, aby obniżać koszty dla naszych klientów. Na tym się skupiamy oferując maszyny, produkty i usługi. Po to kupujemy dużo ciągników i części, aby potem móc je oferować w atrakcyjnej cenie a nie drogo. Stworzyliśmy także Agro Sieć Wynajem po to, aby rolnik miał możliwość wynajmu ciągnika na określony czas. Usługa pozwala optymalizować koszty.Łukasz Madej: – Mamy klientów, którzy kupują dwa podstawowe ciągniki. Są jednak okresy, kiedy potrzeba ich więcej. Oferujemy także najem krótkoterminowy. Kiedy dochodzi do spiętrzenia prac polowych i potrzeba mocy i siły roboczej, rolnicy mogą korzystać z najmu na krótki okres. Na zachodnich rynkach taka usługa to standard, u nas dopiero zaczęła się mocno rozwijać.
Tomasz Ślęzak
dziennikarz "Tygodnika Poradnika Rolniczego", korespondent z Torunia
dziennikarz "Tygodnika Poradnika Rolniczego", korespondent z Torunia
Najważniejsze tematy