Robot do pielenia - Farmdroid FD 20
O robocie Farmdroid FD 20 pisaliśmy ostatnio przy okazji siewu cebuli. Teraz czas na jego kolejne zadanie. Systematyczne, mechaniczne zwalczanie chwastów.
W kwietniu bieżącego roku po raz pierwszy w Polsce wykorzystano robota do siewu nasion cebuli. Redakcja WiOM miała możliwość obserwowania jego pracy. Tym razem (8 czerwca) mogliśmy ocenić wykonanie kolejnego, ważnego zadania – zwalczania chwastów na tym samym polu.
Kiedy w kwietniu Farmdroid FD20 wysiewał cebulę w gospodarstwie HR Kalinowa w gminie Błaszki, powiecie sieradzkim, Sławomir Przybyłek, prezes HR Kalinowa zapowiedział możliwość porównania efektów pracy robota w odchwaszczaniu pola z tradycyjnym wykorzystaniem oprysków chemicznych na pozostałej części plantacji.
fot.
– Spotykamy się dzisiaj po dwóch miesiącach od siewu cebuli przez Farmdroid – mówił Sławomir Przybyłek. Cebula została zasiana w rzędy co 12 cm, po 3 nasiona w gniazdo. Aktualnie uważam, że robot pozbył się około 98% chwastów z powierzchni pola. Te brakujące 2% to chwasty, które wyrosły z tego samego miejsca co cebula – przekazał prezes.
Odchwaszczanie robotem
– Pierwsze pielenie, tzw. na ślepo wykonuje się na całości pola, około 1 cm nad nasionem. Następnie zabiegi odbywają się bardzo blisko roślin cebuli. Z biegiem czasu i wzrostu rośliny uprawnej zwiększamy powierzchnię pola nieodchwaszczanego w jej pobliżu, aby nie uszkadzać cebuli – tłumaczył Bartłomiej Kądzielawa z firmy Farmdroid. Do dziś pole było odchwaszczane 7 razy. Nasz robot może nie jest aż tak szybki, ale pracuje bez kosztów po 24 godziny przez 7 dni w tygodniu – dodał.
Zakres pielenia można ustawić według potrzeb i dostosować do wysokości rośliny. Robot nie odchwaszcza jedynie tzw. gniazda, czyli miejsca, gdzie zapamiętał zasiane nasiono.
– Nóż pielący ustawiamy na określoną głębokość. W międzyrzędziach nie ma tego problemu. Jest tam mechaniczny system, ustawiony standardowo. Ewentualnie można te wąsy skrócić i przestawić. Na ten moment nóż aktywny wsuwa się na 3-4 cm i następnie wysuwa. Za dwa, trzy tygodnie roślina będzie już innej wielkości i ten zakres prawdopodobnie zostanie zmniejszony do 2cm itd. – tłumaczy Andrzej Kobus z Farmsystems.
fot.
Praca robota zaplanowana jest jeszcze na mniej więcej dwa do trzech tygodni, do końca czerwca. Później ewentualnie zostaną założone bardzo wąskie noże i odchwaszczanie będzie się odbywać jedynie w obszarze międzyrzędzi. Aktywne narzędzia zostaną wtedy całkowicie wyłączone.
fot.
Bernat Patrycja
Patrycja Bernat
<p>dziennikarz PWR Online, redaktor portali internetowych Grupy PWR</p>
Najważniejsze tematy