Pszenica będzie trzymać cenę

Na krajowym rynku zbóż mamy do czynienia z korektą w górę cen pszenic oraz żyta konsumpcyjnego, ceny skupu tych zbóż wzrosły o 50– 100 zł/t. Wszyscy z niecierpliwością wyczekują deszczu.

Na giełdzie Matif w Paryżu kontrakty wrześniowe poszybowały w górę, podobnie jak lipcowe na CBOT w Chicago. Inaczej jest z kukurydzą na paryskiej giełdzie ceny zmieniły się nieznacznie, natomiast za oceanem zdecydowanie spadły. 

Napiętą sytuację na światowym rynku zbóż miał rozładować eksport z Indii, ale sytuacja się w ostatnich dniach diametralne zmieniła. Przyczynił się do tego głównie brak opadów w kluczowych regionach produkcyjnych. Rząd Indii zmienił swoją politykę eksportową dotyczącą pszenicy i nałożył natychmiastowe znaczne ograniczenia w eksporcie pszenicy durum, pszenicy zwyczajnej o wysokiej, niskiej i średniej jakości oraz pszenicy orkisz. Jeszcze niedawno tamtejszy rząd zachęcał swoich, aby wykorzystali oczekiwania co do ogromnych zbiorów pszenicy i przejęli od Rosji i Ukrainy udziału w globalnym rynku. Brak opadów spowodował jednak, że produkcja pszenicy spadnie tam do 95 milionów ton, podczas gdy wcześniejsze przewidywania opiewały na 110 milionami ton.

Te dane znajdują potwierdzenie w najnowszym raporcie Międzynarodowej Rady Zbożowej (IGC), która szacuje, że możliwości eksportowe Indii z początkowo oczekiwanych 9,5 mln spadnę do zaledwie 4,9 mln. 

W przypadku Ukrainy analitycy IGC podnoszą prognozę zbiorów pszenicy na rok 2022/23 bez zmian do 19,4 mln ton. To o 13,6 mln ton, czyli o 42% mniej niż przed rokiem.

Prognoza zbiorów pszenicy w Unii Europejskiej, która jest drugim po Rosji co do wielkości eksporterem pszenicy na świecie wynosi 134,9 mln ton, co jest (w związku z pogodą) o 0,6 mln ton mniej, niż zakładano wcześniej i o 3,2 mln ton mniej, niż w zeszłym roku 138,1 mln ton. Pomimo tego, wg IGC, eksport pszenicy z UE ma wynieść 40 mln ton, tj. o 2 mln t więcej niż zakładano, i o 6,2 mln t więcej, niż w bieżącym sezonie. Może to oznaczać spadek zapasów, z jednej strony, a z drugiej brak podstawę do wysokich cen.  

Rynek żywca wieprzowego pod presją uwalniania mięsa z magazynów 

Na rynku żywca wieprzowego ceny bez większych zmian. Niektórzy skupujący zdecydowali się nieznacznie podnieść dolne progi cenowe. U naszych zachodnich sąsiadów do 25 maja cena za tucznika w E klasie, pomimo wielu sygnałów przemawiających za spadkiem, została utrzymana na poziomie 1,80 euro/kg. 

Eksperci zajmujący się unijnym rynkiem żywca wieprzowego nie mają jednak dobrych wieści, w ich ocenie spodziewane ożywienie na rynku m.in. z powodu rozpoczęcia sezonu grillowego zostanie zahamowane pojawieniem się na unijnym rynku już pod koniec maja pierwszej partii wieprzowiny, która trafiła do prywatnego przechowywania. Łącznie bowiem w 17 krajach UE zarejestrowano do prywatnego przechowywania dotowanego przez Komisję Europejską (PHL) około 47 541 t wieprzowiny. Termin rejestracji wieprzowiny do tego mechanizmu upłynął 29 kwietnia 2022 r.

Najwięcej wieprzowiny zmagazynowano w Niderlandach, tj. 12 512 ton (26%). Duńskie firmy wystąpiły o pomoc na 9935 ton, a Hiszpanie i Niemcy odpowiednio na 7724 ton, i 7380 ton.

Pomimo tego, że magazynowana w ramach PLH ilość jest niewielka w porównaniu z zapasami wieprzowiny dostępnymi np. w Niemczech (200 tys. ton), jej pojawienie się na rynku jeszcze bardziej opóźni pilnie wyczekiwane przez rolników ożywienie rynku. 

PO długim okresie wzrostów, obniżki trafiły też na rynek żywca wołowego, tutaj, jak na razie lekkie korekty cen w dół odnotowano w Polsce tylko w przypadku byków. Z unijnych rynków płyną sygnały o dużej podaży żywca wołowego. 

Nawozów brakuje? 

Dystrybutorzy nawozów zgłaszają problemy z realizacją zamówień. Dostawy nawozów azotowych są realizowane w ciągu 3 tygodni i dłużej. Ze względu na brak nowych dostaw ceny pozostają bez większych zmian. 

Z kolei dystrybutorzy nawozów wapniowych apelują do rolników, aby nie czekali do żniw z zakupem wapna, ponieważ mając na względzie możliwości produkcyjne branży nawozowej w najbliższych tygodniach oraz ogromne przedsezonowe zainteresowanie wielce prawdopodobne jest, że nie każdy otrzyma wapno na czas. Zwracają ponadto uwagę, iż z tygodnia na tydzień rosną koszty transportu, a im bliżej żniw dostępność wolnych ciężarówek maleje. 

Benzyny gonią ON

Analitycy z epetrol.pl nie mają dobrych wieści W najbliższych dniach najpopularniejszą benzynę bezołowiową 95 będzie się tankować średnio po 7,33–7,49 zł za litr, podczas gdy za olej napędowy będzie trzeba zapłacić 7,19–7,34 zł/l. Tylko tankujący autogaz w przyszłym tygodniu zapłacą za paliwo nieco mniej, tj. 3,64–3,73 zł/l. 

Magdalena Szymańska, fot. elements.envato.com