Od 11 marca saletra po 6100 zł. W ciągu roku zdrożała pięciokrotnie!

Ceny nawozów poszybowały w górę, a liderem podwyżek stał się właśnie Anwil. Z najnowszego cennika rozesłanego przez włocławskiego producenta nawozów do punktów sprzedaży wynika, że od 11 marca bardzo mocno wzrosną stawki za nawozy. Saletra amonowa ma kosztować aż 6100 zł/t!

Jeszcze 4 marca, gdy przeprowadzaliśmy naszą cotygodniową sondę wśród dystrybutorów w całej Polsce, ceny saletry oscylowały wokół 3000 zł. Dla porównania – rok temu było to 1200-1300 zł.   

Zdrożeć mają także produkty Canwil – z siarką i magnezem. Ich cena od najbliższego piątku ma wynosić ponad 5100 zł/t. Konkretnie Canwil ma kosztować 5100 zł/t w big-bagach, Canwil S - 5120 zł/t, a Canwil Mg-S - 5090 zł/t.

Dodatkowo Anwil w korespondencji z punktami sprzedaży zastrzega, że mogą być problemy z dostawami.

Ceny nawozów u dystrybutorów będą jeszcze wyższe. Saletra już idzie w górę, nie czeka do piątku

Oczywiście poprosiliśmy Biuro Prasowe Anwil o komentarz w tej sprawie. Jak tylko otrzymamy odpowiedź, niezwłocznie ją opublikujemy. Jednocześnie zadzwoniliśmy do kilku dystrybutorów, którzy potwierdzili nam te zatrważające wieści.

- Tak, niestety potwierdzam informację, że od piątku będziemy sprzedawać rolnikom salterę z Anwilu po 6200 zł/t. Chociaż przyznam, że na ten moment nie wiemy, czy dojedzie transport z saletrą, bo są olbrzymie problemy z jej dostępnością - mówi nam jeden z dystrybutorów nawozów z okolic Płońska.

Z kolei u innego dilera usłyszeliśmy, że cena saletry już dziś idzie w górę.

- Aktualnie sprzedajemy po 3900 zł/t - zaznaczył nasz rozmówca.

Ceny gazu biją kolejne rekordy

Podwyżki cen nawozów mają wynikać z wysokich cen gazu, które w ostatnich dniach bardzo mocno poszły w górę. Wczoraj przebiły barierę 3 tys. dolarów za metr sześcienny.

- Rosnące ceny gazu mają znaczący wpływ na cenę nawozów. Mamy do czynienia z niespotykaną dynamiką i rekordowymi notowaniami surowca. Dzisiejsza cena w taryfie dla odbiorców przemysłowych jest bez precedensu - poinformowała wczoraj na Twitterze Daria Studzińska, rzeczniczka prasowa Anwilu. 

Rosnące ceny gazu mają znaczący wpływ na cenę nawozów. Mamy do czynienia z niespotykaną dynamiką i rekordowymi notowaniami surowca. Dzisiejsza cena w taryfie dla odbiorców przemysłowych jest bez precedensu. pic.twitter.com/02kRt6shfv

— Daria Studzińska (@RzecznikANWIL) March 7, 2022

W Polsce nawozy zdrożały najmocniej

Podwyżki gazu, a co za tym idzie dotykają rolników na całym świecie. Warto jednak zauważyć, że jak wylicza samorząd rolniczy, w innych krajach Unii Europejskiej ceny nawozów nie wzrosły w tak drastyczny sposób jak w Polsce. Zdaniem przedstawicieli rolników dzieje się tak, dlatego że ich produkcja nawozów opiera się na innych źródłach energii, głównie energii elektrycznej oraz gazu pochodzącego ze Skandynawii.

Niestety, analityk Credit Agricole, Jakub Olipra, cytowany przez money.pl, przewiduje, że "szok nawozowy" będzie się wzmacniać w najbliższych tygodniach.

Jakie będą dopłaty do nawozów?

W związku z szalejącymi od miesięcy cenami nawozów, Komisja Europejska ma przedstawić dziś po południu (8 marca) listę narzędzi, z których mogą skorzystać państw członkowskie, by złagodzić kryzys w branży rolnej. Polscy rolnicy mają nadzieję, że KE zgodzi się na uruchomienie dopłat do nawozów. 

Dotacje miałyby wynieść 500 zł/ha przy gruntach ornych i 250 zł/ha przy użytkach trwałych zielonych.

Dofinansowaniu miałyby podlegać zakupu dokonane w okresie od 1 września 2021 r. do 15 maja 2022 r.

Jak tłumaczy ANWIL podwyżki cen nawozów?

W odpowiedzi na nasze pytania o przyczyny tak wysokich podwyżek cen nawozów, spółka odpisała tak:

"ANWIL uważnie obserwuje sytuację na rynku gazu, ponieważ jego ceny mają bezpośredni wpływ na koszty produkcji nawozów. Gaz systematycznie drożeje, a w związku z konfliktem zbrojnym w Ukrainie, w ostatnich dniach na międzynarodowych rynkach zanotowano dużą dynamikę i rekordowe notowania tego surowca. ANWIL działa w tej nadzwyczajnej sytuacji elastycznie, na bieżąco dostosowując swoją ofertę."

Kamila Szałaj,
fot. M. Szymańska