Kowalczyk o spadku cen zbóż: musimy zachować zimną krew
W odpowiedzi na apel rolników w sprawie niskich cen zbóż w krajowych skupach, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk ocenił, że jest za wcześnie na podejmowanie działań interwencyjnych. Zaznaczył jednak, że w razie potrzeby zawnioskuje do KE o przywrócenie cła na kukurydzę. Z kolei unijny komisarz Janusz Wojciechowski ocenia, że polscy rolnicy nie będą mieć problemu ze sprzedażą zboża.
Ceny zbóż na rynku krajowym spadły. Zaniepokojeni rolnicy oceniają, że jest to efekt nadmiernego i niekontrolowanego importu ukraińskich zbóż do Polski. Dlatego wystosowali apel do ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka i premiera Mateusza Morawieckiego. O sprawie pisaliśmy TUTAJ.
Ceny zbóż w Polsce spadają. Jest reakcja ministerstwa rolnictwa
Dziś do tego apelu odniósł się minister Kowalczyk oraz unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski.
Szef resortu rolnictwa ocenił, że jest za wcześnie na podejmowanie jakichkolwiek działań, ale zapewnił, że na bieżąco przygląda się sytuacji na krajowym rynku zbóż.
- Obserwujemy rynek bardzo uważnie w tej chwili. Ale nie możemy podejmować żadnych decyzji po bardzo krótkotrwałych wahaniach cenowych i w odpowiedzi na emocjonalne reakcje rolników, które mamy od dwóch dni. Musimy podejmować decyzje w sposób odpowiedzialny, a nie w sposób emocjonalny – powiedział minister.
Dodał, że w jego ocenie notowane od kilku dni niższe ceny zbóż na krajowym rynku są przejściowe.
- Spekulacje cenowe w takich sytuacjach mogą się pojawić, ale tutaj należy zachować umiar i z zimną krwią monitorować tą sprawę, co właśnie czynimy – zapewnił minister.
Resort rolnictwa: w razie potrzeby zawnioskujemy o przywrócenie cła na kukurydzę
Kowalczyk poinformował jednocześnie, że jeśli spadki cen w krajowych skupach będą się utrzymywać w kolejnych tygodniach przy jednoczesnych wysokich notowaniach ziarna na rynku globalnym, resort podejmie interwencję.
- Będziemy reagować, jeśli spadek cen będzie zagrażał stabilizacji rynkowej. Jeśli zajdzie taka potrzeba, będziemy wnioskować do Komisji Europejskiej o przywrócenie cła. Mam na myśli głównie kukurydzę, bo jeśli chodzi o inne zboża, to świat oczekuje na zboża konsumpcyjnego z Ukrainy - przede wszystkim pszenicy – ocenił szef resortu rolnictwa.
Wojciechowski: nie ma obawy, że polscy rolnicy nie będą mogli sprzedać zboża
Także komisarz Wojciechowski zapewnił, że „nie ma żadnych podstaw do długotrwałej obawy, że rolnicy nie będą mieli co zrobić ze zbożami”.
- Ukrainie należy pomóc, ile tylko można, żeby zboże trafiło na rynek i żeby ograniczyć kryzys żywnościowy na świecie – mówił Wojciechowski. Przyznał, że w ciągu ostatniego miesiąca eksport zbóż z Ukrainy mocno wzrósł. Obecnie wynosi 2 mln ton miesięcznie, czyli dwa razy więcej niż w kwietniu. Tu warto zaznaczyć, że w IV kwartale 2021 r. przeładunek w ukraińskich portach wynosił 5–6 mln ton miesięcznie dla zbóż.
Kowalczyk: dwa miesiące temu rolnicy apelowali o zakaz wywozu zbóż z Polski
Kowalczyk przypomniał też, że dwa miesiące temu rolnicy apelowali o zupełnie odwrotne rozwiązanie, a więc o magazynowanie zbóż i wprowadzenie zakazu eksportu ziarna z Polski.
- Z tych samych źródeł, co dziś płynie apel, wtedy była zachęta, żeby zablokować eksport. Teraz jest to wniosek zupełnie przeciwny. To dowód na to, że te chwilowe wahania na rynku związane z wojną w Ukrainie trzeba spokojnie obserwować i monitorować – zaznaczył minister.
Polska potrzebuje pomocy w wywozie zbóż z Ukrainy
Żeby pomóc Ukrainie wyeksportować 20 mln ton zboża zalegającego w magazynach, Polska musiałaby wywozić 4-5 mln ton miesięcznie. To przy obecnych ograniczeniach infrastruktury portowej nie jest możliwe.
Minister Kowalczyk ocenił, że przy bardzo intensywnych pracach wywóz ukraińskiego ziarna przez Polskę może wynieść maksymalnie około 1,5 miliona ton miesięcznie.
Minister podkreślił jednak, że do realizacji tego zadania Polska potrzebuje przede wszystkim kontenerów do przewozu zbóż.
- To jest najprostszy system. Załadowany i zaplombowany w Ukrainie kontener mógłby być szybko przewieziony tranzytem przez Polskę. Niestety ilość kontenerów w Polsce i Ukrainie jest ograniczona. Swoja pomoc w tym zakresie zaoferowały Niemcy. Mam nadzieję, że inne kraje też nas będą wspomagać – powiedział minister.
Powstała specjalna platforma wspierająca kraje w wywozie ziarna z Ukrainy
Wojciechowski poinformował z kolei, że w UE powstała platforma służąca do wymiany informacji i koordynacji działań wspierających wywóz zboża z Ukrainy.
- Od kilku dni działa w Komisji Europejskiej instrument, gdzie państwa członkowskie mogą się zgłaszać ze swoimi potrzebami na niezbędny sprzęt który ułatwia eksport – wyjaśnił komisarz.
Kamila Szałaj, fot. MRiRW
Kamila Szałaj
dziennikarka strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
redaktor w zespole PWR Online, odpowiedzialna głównie za stronę www.tygodnik-rolniczy.pl
Najważniejsze tematy