Ile nawozów trafia do Polski z Rosji i Białorusi? Ile sprzedajemy Ukrainie?
Wojna w Ukrainie zachwiała m.in. międzynarodowym handlem nawozami. Rosja i Białoruś odpowiadały do tej pory za ok. 20 proc. światowych dostaw tych towarów i półproduktów do ich wytwarzania. Sprawdziliśmy więc, ile nawozów od Rosji i Białorusi kupował nasz kraj, a ile sprzedaliśmy ich Ukrainie.
Rosja jest jednym z najważniejszych światowych dostawców nawozów. W ubiegłym roku Rosjanie byli czołowymi eksporterami mocznika, wieloskładnikowych nawozów NPK (azot, fosfor i potas), amoniaku, RSM i saletry amonowej. Poza tym Moskwa jest trzecim pod względem wielkości eksporterem potażu (węglan potasu) na świecie i czwartym dostawcą fosforanów.
Także Białoruś ma duże znaczenie jako dostawca nawozów sztucznych i komponentów do ich wytworzenia. Chodzi tu głównie o nawozy potasowe.
Nie da się więc ukryć, że całkowite wstrzymanie dostaw nawozów z tych krajów w związku z wojną na Ukrainie będzie miało długofalowe skutki dla rolnictwa. W związku z tym sprawdziliśmy, ile nawozów od Rosji i Białorusi kupowała Polska, a ile tych towarów sprzedaliśmy Ukrainie.
Rosja odpowiadała za dostawy 27 proc. nawozów do Polski
Jak wskazują eksperci Polskiego Funduszu Rozwoju istnieją towary importowane z Białorusi i Rosji, które choć nie są wartościowo istotne w skali gospodarki, są ważne dla poszczególnych branż w Polsce, m.in. dla rolnictwa. Tak jest w przypadku nawozów. Okazuje się, że w 2021 r. Rosja odpowiadała za import do Polski blisko 27 proc. nawozów. Kupiliśmy ich za 361 mln dolarów.
Zaprzestanie eksportu z Rosji będzie mieć wpływ także na światowe ceny nawozów, bowiem w 2020 roku kraj ten był największym eksporterem nawozów na świecie. Odpowiadał za 12,6 proc. światowego handlu tymi towarami. W 2020 r. tuż za Rosją były Chiny, Kanada, USA i Maroko.
Ukraina kupiła od nas nawozy za prawie 240 mln dolarów
Jeśli zaś chodzi o Ukrainę – nie kupowaliśmy z tego kraju dużych ilości nawozów. Za to sporo sprzedawaliśmy. Nawozy znalazły się wśród najważniejszych działów w eksporcie z Polski do Ukrainy. Do tej pory Ukraina była odbiorcą 20 proc. polskiego eksportu nawozów. W 2021 sprzedaliśmy Kijowowi te towary za 239 mln dolarów. Pozycja ta stanowi 3,2 proc. całego eksportu na Ukrainę.
Jednak jeśli weźmiemy pod uwagę tylko nawozy mineralne, zawierające trzy pierwiastki nawozowe: azot, fosfor i potas, wówczas okazuje się, że ich udział w eksporcie z Polski na Ukrainę wynosi ponad 42 proc. I takich właśnie nawozów sprzedaliśmy w 2021 roku do Ukrainy za 117 mln dolarów.
Warto podkreślić, że wśród dziesięciu grup towarów, w których Ukraina ma największy udział w światowym imporcie na drugim miejscu wymienione są nawozy. W 2020 r. udział ten wynosił 1,3 proc.
14 proc. nawozów importowanych do Polski pochodziło z Białorusi
Z kolei Białoruś dostarczała do Polski około 14 proc. nawozów. Była trzecim, po Rosji i Niemczech zagranicznym dostawcą nawozów mineralnych do naszego kraju.
W 2021 ich wartość przekroczyła 189,9 mln dolarów. Natomiast samych nawozów potasowych kupiliśmy od Mińska za 107 mln dolarów. To stanowiło 31 proc. wartości importu tych produktów do Polski.
Natomiast w 2020 r. Polska zaimportowała z Białorusi 503 tys. ton nawozów mineralnych, co stanowiło 13,7 proc. całkowitego wolumenu importu. Import nawozów potasowych (jednoskładnikowych) z Białorusi wyniósł 287 tys. ton, wieloskładnikowych – 147 tys. ton, a jednoskładnikowych nawozów azotowych – 69 tys. ton.
Białoruś w 2020 r. odpowiadała za 5,2 proc. światowego eksportu nawozów. Z tym wynikiem zajęła 6. miejsce wśród największych eksporterów na świecie.
Kamila Szałaj, źródło: PFR, PARP, agrarheute.com, IERiGŻ, MRiRW
fot. Kamila Szałaj
Kamila Szałaj
dziennikarka strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
redaktor w zespole PWR Online, odpowiedzialna głównie za stronę www.tygodnik-rolniczy.pl
Najważniejsze tematy