Z artykułu dowiesz się
- Import rzepaku Unia Europejska.
- Certyfikacja w systemie Traces-NT.
- Cena rzepaku Matif.
- Plony rzepaku w UE.
- Protest przetwórców rzepaku.
Z artykułu dowiesz się
W tym sezonie mamy problem z naporem na europejski rynek surowców biopaliwowych, opartych na odpadach olejów roślinnych tzw. UCO, co zaczyna ograniczać możliwości zbytu estrów z europejskiego rzepaku. Dzieje się to w czasie, gdy import rzepaku do Unii idzie pełną parą, Niemcy mówią o ograniczeniu biopaliw z surowców wykorzystywanych do produkcji żywności i prognozowane są dobre zbiory rzepaku w UE.
UE już dwa miesiące przed końcem obecnego sezonu wypełniła rzepakowy plan importowy. Łącznie przez pierwsze 10 miesięcy obecnego sezonu zaimportowała 6,536 mln t rzepaku, z czego równo po 45,1% stanowił rzepak z Australii i z Ukrainy. Tylko po 3,5% pochodziło z Kanady i Urugwaju.
Pierwszym głównym strażnikiem napływu tanich surowców do produkcji biodiesla w postaci przepracowanych olejów miał być nowy wymóg certyfikacji przez KE w systemie Traces-NT, jednak prawdopodobnie zostanie on mocno opóźniony, dając fory importerom sprowadzającym UCO na rynki unijne. Traces-NT jest platformą, służącą do rejestracji importu zwierząt, produktów pochodzenia zwierzęcego, żywności i paszy oraz roślin do UE.
Początkowo KE wymagała od zagranicznych dostawców UCO zarejestrowania się w systemie, ale producenci biopaliw poprosili o 24-miesięczny okres przejściowy. W okresie przejściowym dostawy UCO będą akceptowane na granicach UE. Odroczenie wdrożenia pozwoli na otwarcie na przywóz UCO do Europy, która w szczycie importowała ponad 1 mln t z Chin i prawie 600 tys. t z Indonezji i Malezji łącznie. Gdy uświadomimy sobie skalę zagrożenia, to aż przysiądziemy, bo przecież 1,6 mln t oleju stanowi ekwiwalent 4 mln t rzepaku wykorzystanego w produkcji biodiesla, czyli więcej niż zbiera Polska.
Na początku tego roku od stycznia do lutego importowane ilości biodiesla z Chin wyniosły 451 tys. t i były ponaddwukrotnie większe niż w tym samym okresie ubiegłego roku. W tym Holandia przyjęła 395 tys. t, Belgia 33 tys. t, a Hiszpania 16 tys. t.
Jeden z europejskich producentów informuje, że olej, który nie był certyfikowany w ramach RED II, zaimportowano do portu chińskiego w Yangpu i jego ilość pokryła się ze sprzedażą UCO z tej samej lokalizacji, pomimo braku przetwórców w regionie. Sugeruje to, że mamy do czynienia z ogromnymi ilościami oleju pochodzenia "wypranego" w międzynarodowym handlu.
Ze skarg europejskich producentów biodiesla dowiadujemy się, że biodiesel importowany do UE z Chin został fałszywie certyfikowany, a spore jego ilości przybywają już od IV kw. 2022 r. Niemieckie Federalne Ministerstwo Środowiska (BMUV) zostało już poinformowane o krążących po kraju, fałszywie certyfikowanych jako "zaawansowane" biopaliwach. Deklaracja "zaawansowane" oznacza w Niemczech, że kwalifikują się one do dwukrotnego naliczenia realizacji NCW.
Przecież to właśnie niemiecki BMUV zapowiedział, że planuje przedłożyć projekt ustawy zakazującej stosowania biopaliw z surowców spożywczych i pasz, co zwiększy zależność od biopaliw produkowanych z innych źródeł.
Unia Europejska już wcześniej nałożyła cła antydumpingowe na przywóz biodiesla z Indonezji i Argentyny. Teraz czas na UCO z Chin! Europejskie ceny biodiesla są obecnie na wieloletnich minimach. Już w drugiej połowie marca ceny transakcyjne UCO bazującego na odpadach osiągnęły najniższy poziom od 29 miesięcy i wynosiły 1176 USD/t. Ceny biodiesla z oleju rzepakowego (RME) mocno spadły i 12 kwietnia br. wyniosły 1073 USD/t.
Także na europejskim i polskim rynku rzepaku konsekwencje są wyraźnie dostrzegalne, bo notowania na Matifie od początku tego roku spadły aż o 187 €/t. – Przecież nasz rzepak wyjeżdża często do Niemiec, a obecnie ten sąsiedzki ruch mocno się ograniczył. Gdyby nie importowane z Azji UCO, ceny rzepaku mogłyby być o 50 €/t wyższe – mówi przedstawiciel krajowych przetwórców.
KE na podstawie monitoringu satelitarnego wg opublikowanego pod koniec kwietnia Biuletynu JRC MARS informuje, że plony rzepaku w całej UE będą o 7% wyższe od średniej z ostatnich pięciu lat, a tylko o 1% niższe od tych z roku ubiegłego. Największe wzrosty plonów w stosunku rocznym dotyczy krajów najsilniej doświadczonych spadkami w sezonie 2022/23, do których zaliczamy:
Mając w oczach obraz wciąż pozostających na krajowym rynku sporych zapasów rzepaku z ubiegłorocznych zbiorów, musimy jednoczyć całe środowisko producentów i przetwórców rzepaku wokół tworzenia przepisów i procedur zmierzających do pełnego wykorzystywania polskiej i unijnej produkcji, oraz niedopuszczenie do uzależnienia od dostaw importowanych olejów spoza Unii.
Przetwórcy rzepaku protestują
Polscy przetwórcy rzepaku, za pośrednictwem Ministerstwa Rozwoju i Technologii złożyli do UE oficjalny sprzeciw w sprawie zawieszenia ceł na import UCO do UE.
Z informacji, jakie posiadamy, wynika, że także DG AGRI zgłosiła do KE oficjalny sprzeciw, więc miejmy nadzieję, że wspólnie uda nam się faktycznie ten proces zablokować – informuje Adam Stępień, dyrektor generalny PSPO. |
dr Juliusz Urban
dr Juliusz Urban
ekspert ds. rynku zbóż top agrar Polska, doktor agronomii UP i absolwent MBA UE we Wrocławiu, wiele lat zarządzał skupem u dużego dystrybutora, był prezesem firmy przetwórstwa rzepaku, miał także własną firmę brokerską.
Najważniejsze tematy