Pomysły na mechaniczne zwalczanie chwastów
Spulchniacze i pielniki przeżywają swoisty renesans. Jednak nie zawsze trzeba kupować nowe maszyny. W profi pokazujemy, jak można ulepszyć sprzęt, który jest już w gospodarstwie.
Zakazy i ograniczenia stosowania pestycydów coraz bardziej dają się we znaki rolnikom i zmuszają do szukania alternatywnych metod walki z chwastami. To dobry powód, żeby „przeprosić” stare maszyny i wrócić do porzuconej technologii uprawy – mechanicznej walki z niepożądaną roślinnością w łanie. Taki sprzęt jest jeszcze dostępny w niektórych gospodarstwach, a mając kilka ciekawych pomysłów, można go tanio dostosować do aktualnych potrzeb i wymagań, jakie stawia przed nami nowoczesne rolnictwo. Prezentujemy kilka rozwiązań podpatrzonych u pomysłowych rolników.
spulchniacz śladów
Zaczepienie sprzętu uprawowego na przednim TUZ–ie ma jedną wadę – koła ciągnika ponownie zagęszczają glebę, co powoduje podsiąkanie wody i szybszy wzrost chwastów. Jeden z naszych Czytelników znalazł na to dobre rozwiązanie. Na składowisku złomu poszukał trójkąt zaczepowy starego kultywatora i dał mu drugie życie. Kultywator był do tego stopnia zniszczony, że oprócz kozła zostały tylko 4 redlice. Po odrestaurowaniu taki sprzęt dobrze sprawdza się jako spulchniacz śladów zaczepiany z tyłu ciągnika.
opryskiwanie pod liśćmi
Na aukcjach internetowych można trafić na różne skarby, takie jak części do opryskiwacza (mocowanie rozpylaczy, przewody itp.). Takie elementy można kupić niedrogo i wykorzystać do budowy opryskiwacza podliściennego. Na tylnej części ramy pielnika za pomocą uchwytu kabłąkowego w rozmiarze 40 mm przymocowano węże ciśnieniowe opryskiwacza. Na ich końcach są mocowania rozpylaczy – po dwa na jeden rząd siewny. Rozpylacze z asymetrycznym stożkiem opryskującym po lewej i prawej stronie rzędu roślin. Taki układ umożliwia opryskiwanie chwastów pod liśćmi kukurydzy. Szerokość pasa oprysku wynosi 25 cm, czyli odpowiada przestrzeni nieuprawianej mechanicznie. Rozpylaczy celowo nie umieszczono na równoległoboku przy redlicach spulchniających, ponieważ wygodniejszym rozwiązaniem jest montaż na głównej ramie sprzętu. Poza tym pozwala to na pryskanie chwastów przed redlicami, gdy rośliny nie są jeszcze zanieczyszczone ziemią. Dwa kółka kopiujące regulują nie tylko głębokość pracy pielnika, ale zapewniają również równomierną wysokość oprysku.
opr. aj
dr Artur Jakubek
redaktor naczelny magazynu Profi
<p class="MsoNormal">redaktor naczelny magazynu „profi”</p>
Najważniejsze tematy