r e k l a m a
Partnerzy portalu
Strona główna>Artykuły>Finanse>Dopłaty, PROW i VAT>Dopłaty nie tylko do pszenicy, lecz także do innych zbóż, kukurydzy i rzepaku!
Dopłaty nie tylko do pszenicy, lecz także do innych zbóż, kukurydzy i rzepaku!
19.04.2023autor: Bartłomiej Czekała
Znamy nowe szczegóły zapowiedzianych w minioną sobotę kolejnych dopłat do zbóż dla rolników w związku z negatywnymi skutkami wojny w Ukrainie na krajowym rynku. Poznaliśmy dziś projekt rozporządzenia, który rozszerza te dopłaty z pszenicy także na pozostałe gatunki zbóż, kukurydze i rzepak. Zobacz pełną listę!
Za przygotowanie projektu tego rozporządzenia jest odpowiedzialny sekretarz stanu w MRiRW Janusz Kowalski. Jest to krok w kierunku realizacji sobotnich zapowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, premiera Mateusza Morawieckiego i ministra rolnictwa Roberta Telusa, którzy poinformowali o planowanym powszechnym skupie zbóż i dopłacie do pszenicy, aby jej cena mogła z dopłatą wynosić 1400 zł za tonę. Od razu po tej deklaracji pojawiły się pytania od rolników o to dlaczego tylko pszenica ma być objęta dopłatą, skoro problem niskich cen dotyczy także pozostałych zbóż, kukurydzy i rzepaku.
- W wyniku agresji Rosji na Ukrainę ograniczeniu uległ eksport zbóż i rzepaku z Ukrainy tradycyjnymi kanałami, tj. przez porty na Morzu Czarnym. Spowodowało to znaczący, nienotowany nigdy wcześniej, wzrost przewozu ukraińskich zbóż przez polską granicę. Nadmierny przywóz z Ukrainy destabilizuje krajowy rynek zbóż i rzepaku, szczególnie w regionach południowo-wschodniej Polski. Dodatkowy przywóz zboża i rzepaku powoduje w pewnych regionach nadpodaż, obniża lokalne ceny, wpływa na łańcuchy logistyczne. Magazyny są zapełnione zbożem a rolnicy są niepewni swojej przyszłości. Spadek cen w tych regionach i spadek efektywności ekonomicznej może mieć wpływ na decyzje rolników dotyczące planowania zasiewów. To może spowodować nagły spadek produkcji zbóż i nasion oleistych. Dlatego też wsparcie przeznaczone jest dla producentów rolnych w związku ze zwiększonym przywozem zbóż i nasion oleistych z Ukrainy w celu zrekompensowania im strat (utraty wartości produkcji), które ponieśli - czytamy w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia.
Zgodnie z zapisami projektu rozporządzęnia jego autorzy proponują wprowadzenie dodatkowej formy wsparcia finansowego przeznaczonej dla producentów:
- pszenicy,
- żyta,
- jęczmienia,
- owsa,
- kukurydzy,
- pszenżyta,
- mieszanek zbożowych,
- rzepaku,
- rzepiku
Ma to związek ze zwiększonym przywozem zbóż i nasion oleistych z Ukrainy, który spowodował straty, a dopłaty mają na celu zrekompensowanie rolnikom tych strat.
Zgodnie z intencjami autorów projektu rozporządzenia przyznawanie dopłat do sprzedanego zboża ma na celu poruszyć rynek, tak aby rolnicy nie magazynowali zboża i opróżniali magazyny przed nadchodzącymi żniwami. Dlatego też wsparcie producentów rolnych uzależnione jest od dostarczenia faktur sprzedaży zbóż lub rzepaku. Przyjmowaniem wniosków od rolników i weryfikacją dokumentów będzie się zajmować ARiMR.
Niestety, w projekcie nie ma proponowanych stawek dopłat do poszczególnych zbóż, kukurydzy, rzepaku czy rzepiku. Nie ma także puli pomocy na ten cel. Ponieważ pieniądze mają pochodzić z budżetu krajowego, ale musi się zgodzić na tę formę pomocy Komisja Europejska, dlatego zapewne poznamy te szczegóły w najbliższych dniach lub tygodniach.
Z sobotniej zapowiedzi polityków PiS wynikało, że w przypadku pszenicy ma być to kwota 400 zł do tony przy założeniu, że cena pszenicy na rynku wynosi 1000 zł, a 400 zł wynosi dopłata, a zatem cena pszenicy z dopłatą ma wynieść 1400 zł
Przypomnijmy, że od piątku 14 kwietnia br. ARiMR prowadzi nabór wniosków o przyznanie dopłat do zbóż z pierwszej puli pomocy obejmującej pszenicę i kukurydzę, ogłoszonej jeszcze przez ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka i zatwierdzony przez Komisję Europejską.
Znaczący wzrost przewozu ukraińskich zbóż przez Polskę
- W wyniku agresji Rosji na Ukrainę ograniczeniu uległ eksport zbóż i rzepaku z Ukrainy tradycyjnymi kanałami, tj. przez porty na Morzu Czarnym. Spowodowało to znaczący, nienotowany nigdy wcześniej, wzrost przewozu ukraińskich zbóż przez polską granicę. Nadmierny przywóz z Ukrainy destabilizuje krajowy rynek zbóż i rzepaku, szczególnie w regionach południowo-wschodniej Polski. Dodatkowy przywóz zboża i rzepaku powoduje w pewnych regionach nadpodaż, obniża lokalne ceny, wpływa na łańcuchy logistyczne. Magazyny są zapełnione zbożem a rolnicy są niepewni swojej przyszłości. Spadek cen w tych regionach i spadek efektywności ekonomicznej może mieć wpływ na decyzje rolników dotyczące planowania zasiewów. To może spowodować nagły spadek produkcji zbóż i nasion oleistych. Dlatego też wsparcie przeznaczone jest dla producentów rolnych w związku ze zwiększonym przywozem zbóż i nasion oleistych z Ukrainy w celu zrekompensowania im strat (utraty wartości produkcji), które ponieśli - czytamy w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia.
r e k l a m a
Dopłaty także do żyta, jęczmienia, owsa, pszenżyta, mieszanek, kukurydzy, rzepaku i rzepiku
Zgodnie z zapisami projektu rozporządzęnia jego autorzy proponują wprowadzenie dodatkowej formy wsparcia finansowego przeznaczonej dla producentów:
- pszenicy,
- żyta,
- jęczmienia,
- owsa,
- kukurydzy,
- pszenżyta,
- mieszanek zbożowych,
- rzepaku,
- rzepiku
Ma to związek ze zwiększonym przywozem zbóż i nasion oleistych z Ukrainy, który spowodował straty, a dopłaty mają na celu zrekompensowanie rolnikom tych strat.
Jak ma działać mechanizm dopłat do zbóż?
Zgodnie z intencjami autorów projektu rozporządzenia przyznawanie dopłat do sprzedanego zboża ma na celu poruszyć rynek, tak aby rolnicy nie magazynowali zboża i opróżniali magazyny przed nadchodzącymi żniwami. Dlatego też wsparcie producentów rolnych uzależnione jest od dostarczenia faktur sprzedaży zbóż lub rzepaku. Przyjmowaniem wniosków od rolników i weryfikacją dokumentów będzie się zajmować ARiMR.
Jakie będą stawki dopłat do zbóż?
Niestety, w projekcie nie ma proponowanych stawek dopłat do poszczególnych zbóż, kukurydzy, rzepaku czy rzepiku. Nie ma także puli pomocy na ten cel. Ponieważ pieniądze mają pochodzić z budżetu krajowego, ale musi się zgodzić na tę formę pomocy Komisja Europejska, dlatego zapewne poznamy te szczegóły w najbliższych dniach lub tygodniach.
Z sobotniej zapowiedzi polityków PiS wynikało, że w przypadku pszenicy ma być to kwota 400 zł do tony przy założeniu, że cena pszenicy na rynku wynosi 1000 zł, a 400 zł wynosi dopłata, a zatem cena pszenicy z dopłatą ma wynieść 1400 zł
Przypomnijmy, że od piątku 14 kwietnia br. ARiMR prowadzi nabór wniosków o przyznanie dopłat do zbóż z pierwszej puli pomocy obejmującej pszenicę i kukurydzę, ogłoszonej jeszcze przez ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka i zatwierdzony przez Komisję Europejską.
Bartłomiej Czekała
Redaktor naczelny portalu topagrar.pl, szef zespołu PWR Online
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a