- Czy nieumiejętna obsługa może doprowadzić do awarii?
- Czy elektronika jest odporna na usterki?
- Co gdy wypalanie filtra DPF nie przynosi efektu?
- Jakie paliwo wybrać?
- Nowoczesne skrzynie biegów. Na co zwracać uwagę?
- Jak pracować ekonomicznie - spalanie.
Nowoczesny i bogaty w elektronikę sprzęt to coraz częstszy widok nie tylko w największych, ale też w średnich i małych gospodarstwach. O ile elektronika jest jeszcze utrapieniem dla rolników czy serwisu?
Montowane w ciągnikach czy maszynach układy elektroniczne są dziś na tyle dopracowane, że nie są dla nas problemem, a usterki należą do rzadkości. Widzimy jednak, że elektronika może być wyzwaniem dla rolników, którzy nie mieli wcześniej styczności z takim sposobem obsługi maszyn. Czas wymagany na naukę obsługi takiej maszyny, np. opryskiwacza jest trochę dłuższy i nierzadko trzeba przypominać rolnikowi jego obsługę w kolejnym sezonie. Nie dotyczy to prostych sterowników, ale rozbudowanych terminali.
Fot: Adam Wojciechowski od siedmiu lat jest kierownikiem serwisu firmy Inter-Vax ze Żnina, dealera m.in. ciągników Zetor. Do obowiązków szefa należy przyjmowanie maszyn do serwisu i zleceń z terenu, rozdział zadań dla mechaników i zarządzanie ekipami serwisowymi w terenie.
Czy nieumiejętna obsługa może doprowadzić do awarii?
Tu nie ma takiego zagrożenia, bo nawet całkowite pomieszanie ustawień czy funkcji można łatwo przywrócić do stanu początkowego, a w ostateczności przywrócić ustawienia fabryczne. Oczywiście, jak w przypadku podzespołów mechanicznych, tak i w elektronice mogą się zdarzyć awarie układów scalonych czy wyświetlacza i czasem trzeba wymienić je na nowe, ale nie jest to plagą. Problemy, z jakimi najczęściej zwracają się do nas rolnicy, dotyczą niewłaściwego skonfigurowania maszyny. Przed wyjechaniem w pole trzeba pamiętać o wprowadzeniu wszystkich potrzebnych danych, np. szerokości roboczej, danych z próby kręconej, zakładanej prędkości roboczej itp. Niejednokrotnie zdarzyło się, zwłaszcza na początku prac polowych, że rolnik skarżył się na awarię maszyny, którą rozwiązaliśmy niemal przez telefon. Gdy dane są źle wprowadzone lub przez przypadek skasowane, wtedy maszyna żyje własnym życiem, a nie wg oczekiwań rolnika. Przed sezonem warto zerknąć do instrukcji.
Elektronika jest odporna na usterki?
Do pewnego momentu tak. Zwróćmy uwagę, ile elektroniki mamy w ciągnikach:
- w silniku,
- w podnośniku,
- w układach oczyszczania spalin,
- w skrzyni biegów i w kabinie.
To mimo wszystko wrażliwe układy, które mogą ulec awarii podczas mycia pod wysokim ciśnieniem, czy przy spawaniu. Wtedy trzeba pamiętać o obowiązkowym odłączeniu prądu. W przeciwnym razie może dojść do usterki centralek elektronicznych i koszty wymiany będą spore. Wraz z elektroniką pod maski niemal wszystkich traktorów zawitały systemy oczyszczania spalin, z których bodaj najwięcej uwagi wymagają filtry cząstek stałych DPF. Zgadza się, ale jeżeli ciągnik jest eksploatowany zgodnie z założeniami, to nie ma usterek. Musimy jednak pamiętać, że paliwo musi pochodzić tylko ze sprawdzonych źródeł. W takich ciągnikach nie możemy oszczędzać na olejach, bo nie zawsze tańszy olej jest odpowiedni. Jeżeli w ciągniku jest filtr cząstek stałych, to koniecznie olej musi być niskopopiołowy. W ten sposób wydłużymy żywotność filtra. Nie ma co odwlekać procedury wypalania filtra, szczególnie gdy ciągnik pracuje w obejściu z ładowaczem na niskich obrotach.
Zobacz także: Jak to naprawić? Pogotowie warsztatowe top agrar Polska. Zerwany gwint to nie problem[FILM]
A co w sytuacji, gdy wypalenie filtra nie przynosi już efektu?
Wtedy można mechanicznie wyczyścić filtr w serwisie. Mamy to w ofercie. Czyszczenie DPF kosztuje około 500 zł i wystarcza przynajmniej na pół roku, wszystko w zależności od sposobu użytkowania. Taką usługę wykonujemy też w gospodarstwie.
A jeżeli nie mamy pewności co do jakości paliwa?
Na pewno nie warto wlewać takiego paliwa do silników z pompą common rail. W Zetorach taki układ mają modele z silnikami Deutza, czyli Major i Crystal. Na szczęście nie było w tym zakresie większych problemów i rolnicy zwracają na to uwagę. Dziś paliwa na rynku są już coraz lepsze i nie ma zastrzeżeń co do ich jakości. Nie da się ukryć, że pomocne w tym było popularyzowanie zbiorników dwupłaszczowych, gdzie hurtowo dostarczone paliwo ma mniej zanieczyszczeń i jest dodatkowo filtrowane.
Na co tu zwracać uwagę w obsłudze nowoczesnych skrzyniach biegów?
W przekładniach z mechanicznym suchym sprzęgłem nie ma kłopotu. Coraz częściej jednak rolnicy decydują się na elektrohydrauliczną wersję HSX, gdzie sprzęgło mamy w przycisku na dźwigni zmiany biegów. Tu jakość oleju musi być wysoka, a wymiana częstsza. Znaczenie ma też rozsądne użytkowanie pedału sprzęgła. Chodzi o to, aby nie wciskać go powyżej 1200 obr./min. Ruszanie z nogi na wysokich obrotach to katorga dla takiego sprzęgła. Trzeba się do tego przyzwyczaić, szczególnie gdy to pierwsza tego typu maszyna w gospodarstwie. W takim przypadku trzeba wszystko wytłumaczyć na spokojnie, żeby później nie było problemów. Niestety, zdarzały się awarie sprzęgła, ale to wynik nierównej walki z przyzwyczajeniem. Pedału sprzęgła można używać, ale z głową, w niskim zakresie obrotów i z niskim obciążeniem, np. podczas zaczepiania maszyn. W pozostałych sytuacjach, nawet w orce, ciągnik poradzi sobie sam, ale pamiętajmy tylko o ruszaniu z jak najniższego biegu.
Coraz częściej jednak rolnicy decydują się na elektrohydrauliczną wersję HSX, gdzie sprzęgło mamy w przycisku na dźwigni zmiany biegów. Tu jakość oleju musi być wysoka, a wymiana częstsza. Znaczenie ma też rozsądne użytkowanie pedału sprzęgła. Chodzi o to, aby nie wciskać go powyżej 1200 obr./min. Ruszanie z nogi na wysokich obrotach to katorga dla takiego sprzęgła. |
Spalanie - jak pracować ekonomicznie?
Wybór biegu mocno wpływa na spalanie, ale największe znaczenie mają obroty silnika. Jeżeli będą niższe, to efekty zobaczymy w baku. Charakterystyka mocy nowych ciągników jasno wskazuje, że optymalny zakres prędkości obrotowej nawet dla ciężkich prac to 1500–1700 obr./min. Nie ma co wciskać pedału powyżej 2000 obrotów, bo to drenuje portfel. Gaz w podłogę nie jest dobrym rozwiązaniem. Trzeba zmienić swoje przyzwyczajenia, jeśli chcemy oszczędzić drogie paliwo. Podczas niejednego pokazu okazało się, że przez właściwy wybór przełożenia i pracę na niższych obrotach mogliśmy oszczędzić w orce nawet o trzydzieści procent.
Jan Beba