- Jakie inwestycje planuje nowy prezes
- Jak spółdzielnia chce pozyskać nowych klientów
- Ile litrów mleka dziennie skupuje SM Michowianka
Jak wygląda aktualna sytuacja w SM „Michowianka”?
– Nie możemy narzekać, rok 2019 zamknął się dodatnim wynikiem finansowym. Mamy dostawców, cały czas zwiększa się poziom skupowanego mleka, optymistycznie patrzymy w przyszłość.
Czy spółdzielni potrzebna jest restrukturyzacja?
– Obecnie nasze produkty sprzedają się na dobrym poziomie, a nawet na wyższym niż wcześniej. Chcemy jeszcze rozszerzać rynek. Na pewno musimy pozyskiwać nowych odbiorców i sprzedawać najbardziej rentowne dla nas produkty. Aby zdobyć nowych odbiorców niedawno utworzyliśmy stanowisko przedstawiciela handlowego przesuwając na nie dotychczasowego pracownika naszej spółdzielni. Jeśli praca tej osoby będzie owocna, to rozważamy utworzenie kolejnego etatu handlowca. Dzisiaj na telefon wszystkich produktów nie da się sprzedać. Trzeba dojechać do klienta i szukać nowych rynków.
Jakie inwestycje zaplanowane są na 2020 rok?
– Ta kwestia nie jest jeszcze do końca sprecyzowana. Na pewno chcemy odświeżyć park maszynowy. Być może zakupimy pakowaczkę do masła. Prawdopodobnie będą to głównie sprawy bieżące, w które trzeba będzie zainwestować.
Czy w dalszej przyszłości planowane są jakieś większe inwestycje?
– Zastanawiamy się w co inwestować, ale można by pomyśleć o jakiejś nowej formie pakowania twarogu, czy nawet porcjowanego sera, żeby to opakowanie było bardziej przyciągające wzrok i bardziej przyjazne dla klienta. W dobie drożejącej energii elektrycznej zasadne byłoby zainwestowanie w fotowoltaikę, na którą można pozyskać fundusze z Unii Europejskiej.
Jakie są obecnie najważniejsze produkty w ofercie „Michowianki”?
– Na pewno ważne dla nas są twarogi. Ponadto produkujemy masło ekstra, masło serwatkowe, a pozostała część surowca przeznaczona jest na produkcję serów żółtych. Być może zechcemy wrócić do nalewania śmietan. Kilka lat temu zaprzestaliśmy ich produkcji, ale rozważamy przywrócenie tych produktów, aby w okresie letnim wejść z nimi na rynek.
W których województwach spółdzielnia sprzedaje najwięcej swoich produktów?
– Największym odbiorcą jest województwo mazowieckie, a w nim Warszawa. Następnymi województwami są podkarpackie i lubelskie, małopolskie, pomorskie, warmińsko-mazurskie. Ponadto część towaru eksportujemy do Niemiec.
Jak kształtuje się średnia cena płacona dostawcom SM „Michowianka”?
– Od stycznia podnieśliśmy cenę mleka o 10 groszy brutto. Średnia cena brutto zapłacona w naszej spółdzielni za miesiąc styczeń br. wyniosła 1,46 zł. Myślę, że jest to cena kształtująca się na poziome płaconym przez konkurencyjne firmy. Z informacji, które do nas docierają, jest to już cena satysfakcjonująca naszych dostawców.
Jak obecnie kształtuje się skup surowca w „Michowiance”?
– Ogólnie rośnie produkcja mleka u naszych dostawców. Dynamika skupu jest dodatnia, więc na chwilę obecną surowca nam nie brakuje. Skupujemy prawie 100 tys. litrów mleka dziennie i jest to wystarczająca ilość. Mamy co prawda jeszcze kilku rolników, którzy w ubiegłym roku złożyli wypowiedzenia umów na dostawę mleka. Część dostawców wycofała już wypowiedzenia i nadal dostarcza mleko do naszej spółdzielni. Mam nadzieję, że pozostali także z nami pozostaną. Moce przerobowe pozwalają nam na przerobienie większej ilości surowca nawet o 50%. W związku z tym jesteśmy jak najbardziej otwarci na nowych dostawców, którzy zechcieliby dostarczać do nas mleko.
Czego można życzyć panu prezesowi i spółdzielni?
– Przede wszystkim spokoju i dobrej koniunktury na rynku, bo w segmencie mleczarskim są wzloty i upadki. Jeśli nie będzie kryzysu w branży, to optymistycznie patrzymy w przyszłość.
Dziękuję za rozmowę.