Nie ilość, a jakość mleka

– Nie młodniejemy, a wręcz przeciwnie, dlatego ilość bydła ograniczyliśmy z 60 do 45, a samych krów utrzymujemy już nie 40 a 30, jednak cały czas naszym priorytetem są wysokie parametry mleka, co w dużej mierze decyduje o cenie surowca. Bydło utrzymujemy bardzo różne, zarówno są to czystorasowe hf-y, jak i mieszańce, dlatego średnia wydajność nie jest ani niska, ani wysoka i wynosi ponad 8 tys. kg mleka. Mamy własny kontener na nasienie, które zamawiamy z dwóch firm: MCHiRZ Łowicz i WCHiRZ Poznań, a zabiegi inseminacji wykonuje lekarz weterynarii – powiedział hodowca.

Na dobre i na złe ze swoją spółdzielnią

Czesław Warszawski jest członkiem rady nadzorczej Spółdzielni Dostawców Mleka w Wieluniu, był też jednym z budowniczych zakładu tejże spółdzielni. Brał czynny udział w zmianach, jakie ją dotknęły w latach 90., będąc w gronie 96 założycieli formy spółdzielczej pod nazwą SDM, wszak wcześniej była to OSM w Wieluniu. A w ostatnich latach mocno wspiera prezesa Marka Kapicę.

– Współpraca ze spółdzielnią układa się bardzo dobrze, gdyż mamy młodego i trzeźwo myślącego prezesa, który jest jednym z nas. Wszak jest to rolnik, który wcześniej pełnił funkcję przewodniczącego rady nadzorczej. To, że został prezesem było kluczowe dla być albo nie być naszej spółdzielni. Obecnie nasza spółdzielnia radzi sobie bardzo dobrze, w tych niestabilnych przecież czasach. Mamy dobry wynik ekonomiczny przy jednocześnie zadowalającej cenie mleka w skupie. To sprawia, że jesteśmy konkurencyjni i przychodzą do nas nowi dostawcy mleka. Dużym atutem naszej mleczarni jest znany w całej Polsce produkt o mocnej marce, jakim jest twarożek sernikowo-kanapkowy "Mój ulubiony", na którego produkcję przeznaczamy większość naszego surowca – powiedział Czesław Warszawski.

• Obora uwięziowa z roku 2007 na 50 sztuk bydła

Tylko pasze objętościowe z paszowozu

Zarówno krowy, jak i jałówki korzystają z płytkościółkowej obory uwięziowej z 2007 roku posiadającej 50 legowisk. Za dój odpowiada dojarka przewodowa Westfalia, wyposażona w 6 aparatów udojowych. Obornik usuwany jest za pomocą linowych zgarniaczy.

Dawka żywieniowa od 13 lat powstaje w wozie paszowym Metaltech o pojemności 10 m3, który współpracuje z ciągnikiem McCormick o mocy 105 KM, zaś załadunek paszowozu odbywa się za pomocą stukonnego ciągnika Kubota wyposażonego w ładowacz czołowy. Z kolei ładowarka teleskopowa Matbro wykorzystywana jest głównie do załadunku obornika podczas jego wywózki. Ładowarka waży aż 10 ton, tak że jest to duża maszyna o szerokości roboczej łychy czy też krokodyla wynoszącej 1,9 m. Zaś wywóz obornika odbywa się za pomocą rozrzutnika Warfama o ładowności 10 ton.

– W paszowozie mieszamy tylko pasze objętościowe, zatem jest to PMR a nie TMR, są to takie pasze jak: kiszonka z kukurydzy, sianokiszonka oraz siano na poprawę struktury. Natomiast paszę treściwą w postaci zakupionego pełnoporcjowego granulatu De Heus zadajemy z ręki pod pysk w indywidualnych dawkach adekwatnych do aktualnej wydajności i fazy laktacji każdej krowy – wyjaśnił Czesław Warszawski, dodając, że krowom świeżo wycielonym oraz będącym w szczycie laktacji dodatkowo podaje suszone wysłodki melasowane Tofi.

• Paszowóz Metaltech o wielkości 10 kubików współpracuje z ciągnikiem McCormick o mocy 105 KM

Silne rolnictwo podstawą silnej Polski

Grażyna i Czesław Warszawscy od lat są stałymi Czytelnikami "Tygodnika Poradnika Rolniczego", który prenumerują za pośrednictwem SDM w Wieluniu, znają też redaktora naczelnego Krzysztofa Wróblewskiego.

– W "Tygodniku Poradniku Rolniczym" przeczytaliśmy, że na emeryturę odchodzi Krzysztof Wróblewski i szkoda, że tak się stało, bo zna się na branży rolniczej jak mało kto. Nie wiem czy będzie drugi taki redaktor rolny, który do spraw rolników podchodzi z tak dużym zaangażowaniem, wręcz patriotycznym, podkreślając, że silne rolnictwo to podstawa silnej Polski. Redaktor Wróblewski zna też rolników, w naszym gospodarstwie był w roku 2002, potem widywaliśmy się w spółdzielni w Wieluniu, a także na targach. Ostatnio nawet spotkaliśmy się na dożynkach prezydenckich – zakończył Czesław Warszawski.

• Grażyna i Czesław Warszawscy gospodarują na 50 ha, w tym 23 ha własnych we wsi Dymek (pow. wieluński, gm. Ostrówek). Uprawiają 12 ha kukurydzy na kiszonkę, 20 ha traw i ponad 20 ha zbóż. Utrzymują 45 sztuk bydła, w tym 30 krów. Miesięcznie dostarczają 20 tys. l mleka do Spółdzielni Dostawców Mleka w Wieluniu, w której Czesław Warszawski pełni funkcję członka rady nadzorczej.

Andrzej Rutkowski
Zdjęcia: Andrzej Rutkowski