- Stworzenie jakich warunków było priorytetem dla hodowców?
- Jakie rozwiązanie w oborze zmniejsza ryzyko poślizgnięcia się krów na korytarzach spacerowych?
- Czym charakteryzują się aparaty udojowe z kolektorami mlecznym i IQ?
Produkcja mleka okazała się jedynym opłacalnym kierunkiem produkcji zwierzęcej
Z całą pewnością można powiedzieć, że w rozwoju swojego gospodarstwa Angelika i Piotr Kobielowie idą jak burza. Kiedy 6 lat temu w ręce pani Angeliki przeszło, przekazane wówczas przez rodziców gospodarstwo, utrzymywano w nim zaledwie 8 krów i niewielkie pogłowie trzody chlewnej.
Z czasem młodzi gospodarze zdecydowali jednak, że wyspecjalizują swoje gospodarstwo w produkcji mleka, a pierwszą partię białego surowca – jak nas poinformowali – sprzedali we wrześniu 2016 roku.
–
Produkcja mleka była i jest jedynym opłacalnym kierunkiem produkcji zwierzęcej i – co bardzo ważne – stabilnym źródłem dochodu gospodarstwa – uargumentował wybór specjalizacji Piotr Kobiela.
Powoli w głowach młodych hodowców rodził się pomysł budowy nowej obory, by wreszcie pod koniec 2019 roku rozpocząć jej budowę.
–
Wcześniej odwiedzaliśmy wiele gospodarstw, spotykaliśmy się z wieloma ekspertami, by wybrać najlepszy dla siebie system utrzymania zwierząt – wspomina Angelika Kobiela. –
Podpatrywaliśmy wiele różnych technologii, by ostatecznie zdecydować, iż wyposażeniem naszej obory zajmie się firma GEA, która służyła nam również profesjonalnym i bardzo obiektywnym doradztwem.
- Odchody z wyłożonych gumowymi matami korytarzy spacerowych usuwać będą zgarniacze deltowe
- Obiekt wyposażono w dwie stacje paszowe
Priorytet – komfort krów
Jaki efekt tych przygotowań mogli podziwiać przybyli na uroczystość otwarcia goście? Jest nim nowoczesna, wolnostanowiskowa obora o wymiarach 21,5x36 m. Budynek posiada lekką stalową konstrukcję nośną z dwoma rzędami słupów podporowych. Ściany boczne wymurowano do wysokości 1,4 m i zwieńczono systemem kurtyn. Szeroki, łukowy świetlik kalenicowy zapewnia doskonałe doświetlenie obiektu.
Na wyjątkową uwagę zasługuje też zastosowanie świetlika w hali udojowej, który zapewnia nie tylko
dużą ilość światła, ale także doskonałą wentylację.
Obora przeznaczona jest wyłącznie dla krów mlecznych, których maksymalna obsada może wynieść 68 sztuk, stąd szeroki na 5 m korytarz paszowy zlokalizowano pod jedną ze ścian bocznych.
W części legowiskowej obiektu zaplanowano 3 rzędy boksów legowiskowych z dwoma korytarzami spacerowymi. Zwierzęta odpoczywać będą w nich na słomie, a same stanowiska wyposażone zostały w wygrodzenia typu 2D Optima, które są doskonałym rozwiązaniem do legowisk zagłębionych, a na takie właśnie zdecydowali się inwestorzy ze Strzebielina. Odchody z części spacerowej usuwane będą za pomocą zgarniaczy deltowych.
- Aparaty udojowe z kolektorami mlecznym i IQ, które podzielone są na cztery komory, umożliwiają dój każdej ćwiartki oddzielnie. Takie rozwiązanie eliminuje ryzyko krzyżowego przeniesienia chorobotwórczych bakterii ze strzyka na strzyk
W trosce o jak najlepszy komfort i zdrowie krów, które w wolnostanowiskowym systemie utrzymania potrafią przejść w ciągu dobry nawet kilka kilometrów, hodowcy postanowili zainwestować w gumowe maty, którymi wyłożono korytarze spacerowe oraz poczekalnię.
–
Dosłownie w ostatniej chwili zdecydowaliśmy się na to rozwiązanie, które nie tylko jest przyjazne dla racic, ale skutecznie ograniczać będzie ryzyko poślizgnięcia się krów czy powstawania urazów – wyjaśnił Piotr Kobiela.
Mleczne stado korzystać będzie także z szerokich,
podgrzewanych poideł z tworzywa Watermaster oraz czochradeł L-Brush, które przystosowane są do jednoczesnego czochrania pleców i boków krów.
- Czochradła L-Brush pozwalają na jednoczesne czochranie pleców i boków krów
- Bardzo jasna, lekka i przestrzenna obora z szerokim świetlikiem kalenicowym zapewnia utrzymywanym w niej krowom jak najwyższy komfort
Z tych wszystkich dogodności – jak na razie – korzystać będzie 39 krów mlecznych, bo takie pogłowie utrzymują państwo Kobiela.
– Założyliśmy, iż pełna obsada obiektu nastąpi w czasie najbliższych 4–5 miesięcy – poinformowała pani Angelika dodając, iż lada dzień do gospodarstwa trafić mają zakupione od znajomego hodowcy cielne jałowice. Dalsze zwiększanie pogłowia odbywać się będzie już w oparciu o własny materiał hodowlany, którego bazą jest 50 sztuk młodzieży.
Serce każdej obory – dojarnia
Angelika i Piotr Kobielowie zainwestowali w komfortową halę udojową typu rybia ość 2x7 stanowisk Euroclass 1200. Hala wyposażona jest w jednostkę sterującą DemaTron 70, pozwalającą na kontrolę i monitoring procesu doju. System dostarcza m.in. precyzyjnej informacji o ilości udojonego mleka od każdej krowy oraz pozwala ściągać aparaty udojowe. Pozyskany surowiec przechowywany będzie w schładzalniku o pojemności 3100 l.
Wszystkie dane z hali udojowej przekazywane będą do
systemu zarządzania stadem DairyPlan C21, którego najważniejszymi elementami –
obok oczywiście zarządzania mlekiem – jest identyfikacja poszczególnych krów w stadzie, automatyczne żywienie oraz wykrywanie rui.Wróćmy jednak do samych aparatów udojowych, od jakości których w dużej mierze zależy jakość pozyskiwanego mleka. Firma GEA oferuje tutaj
aparaty z kolektorami mlecznym IQ, które podzielone są na cztery komory, umożliwiając tym samym dój każdej ćwiartki oddzielnie. Mleko z każdej ćwiartki trafia do oddzielnego pojemnika, przez co nie występuje ryzyko krzyżowego przeniesienia chorobotwórczych bakterii z jednego strzyka na drugi. Ogromnym atutem aparatu udojowego jest rozwiązanie, które zapobiega zasysaniu powietrza. Przez aparat przepływa bowiem bardzo mała ilość powietrza, a zatem, ryzyko wciągania zanieczyszczeń do instalacji podczas zakładania aparatu jest zminimalizowane. Również podczas zrzucania kubka udojowego zanieczyszczenia nie są zasysane, gdyż dzięki zaworowi kulkowemu zasysanie powietrza indywidualnie w danym kubku udojowym zostaje natychmiast odcięte. Instalacja posiada także bardzo skuteczny system automatycznego dippingu strzyków, ograniczający ryzyko zakażenia, a także automatyczną dezynfekcję aparatu udojowego.
System żywienia, jaki dla swojego stada wybrali państwo Kobielowie, oparty będzie na dawce PMR oraz dwóch zamontowanych w oborze stacjach paszowych. Państwo Kobielowie zdecydowali się także na wyposażenie obiektu w robot do podgarniania paszy na stole paszowym FRone. Jak bowiem zgodnie przyznali, dostęp do świeżej, wysokiej jakości paszy przez całą dobę będzie jednym z elementów zmierzających do wzrostu produkcji mleka od krowy.
Hodowcy ze Strzebielina wiele już zrobili, ale – jak twierdzą – jeszcze więcej przed nimi. Zbudowali oborę o wysokim standardzie, zapewniającą zwierzętom dobrostan i wszystkie potrzeby wysokowydajnego stada.
–
I właśnie uzyskanie wysokoprodukcyjnego stada jest teraz dla nas najważniejszym zadaniem – podkreślił na koniec Piotr Kobiela.
- Angelika i Piotr Kobielowie (na zdjęciu z dziećmi: córką Amelią i synem Gabrielem) prowadzą na Kaszubach, w miejscowości Strzebielino (gm. Łęczyce) gospodarstwo o areale 70 ha. Obecnie utrzymują stado bydła liczące 89 sztuk, w tym 39 krów mlecznych. Hodowcy są dostawami Strzeleckiej Spółdzielni Producentów Mleka w Strzelcach Krajeńskich, do której sprzedają – jak na razie – około 20 tysięcy litrów mleka miesięcznie.
Beata Dąbrowska
Zdjęcia: Beata Dąbrowska
Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 51/2021 na str. 84. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.