r e k l a m a
Partnerzy portalu
Strona główna>Artykuły>Technika>Nowe technologie>Co zamiast ropy będzie napędzać ciągniki rolnicze i ładowarki?
Co zamiast ropy będzie napędzać ciągniki rolnicze i ładowarki?
13.01.2020autor: Jan Beba
Napęd elektryczny, gazowy czy hybrydowy? Jest kilka sposobów na rezygnację lub ograniczenie zużycia ON, a każdy ma mocne i słabe strony.
Producenci silników, ciągników i maszyn rolniczych prześcigają się w realizacji pomysłów, mających na celu wycofanie się z tradycyjnych paliw. Sprawdziliśmy, co proponują koncerny produkujące ciągniki i ładowarki.
Zastosowanie mniejszego silnika ogranicza zużycie paliwa o 10% i redukuje emisję CO2. Niezależne silniki kół umożliwiają odzysk energii podczas hamowania. Elektryczne doładowanie poprawia dynamikę jazdy i zapewnia wzrost momentu obrotowego do ciężkich zadań.
Maszyny współpracujące ze Steyr Konzept napędzane są przez elektrycznie napędzane układy hydrauliczne i mechaniczny WOM. W przypadku większego zapotrzebowania na energię maszyn z napędem elektrycznym traktor można rozbudować o większy silnik.
Hybrydowy Farmtrac ma cztery tryby pracy: hybrydowy (wykorzystuje dwa źródła energii do napędzania pojazdu, czyli silnik spalinowy i elektryczny), Pure Electric (ciągnik może działać tylko na akumulatorach), ICE (ciągnik jest napędzany i obsługiwany jak konwencjonalny ciągnik z silnikiem spalinowym) oraz tryb regeneracji, wykorzystujący do naładowania akumulatora nadwyżkę mocy z silnika spalinowego lub tryb plug-in, w którym pojazd w trakcie postoju jest podłączony do sieci.
W razie potrzeby oba silniki mogą zostać ze sobą skorelowane, by dostarczyć pełną moc do jazdy po drodze lub systemu hydraulicznego i WOM. Obecnie jeden cykl ładowania akumulatora (3 godziny) pozwala na ok. 4 godziny pracy w trybie mieszanym lub na pokonanie dystansu ok. 55 km.
gama rozwiązań fendt
Bawarska marka regularnie opracowuje koncepcje maszyn elektrycznych. Już w 2013 r. firma zaprezentowała ciągnik Fendt X, ze złączem wysokiego napięcia do 130 kW do napędu współpracujących maszyn. Dwa lata później pokazano zgrabiarkę z napędem elektrycznym.
Ostatnią z nowości jest elektryczny ciągnik Fendt e100 Vario – kompaktowy ciągnik o mocy wyjściowej 50 kW, który może pracować do 5 godzin. Źródłem energii jest akumulator litowo-jonowy o pojemności 100 kWh, ładowany przez gniazdo 400 V o mocy maks. 22 kW.
Poza silnikiem N67 zamontowanym w T6 Methane Power, który jest kompatybilny ze sprężonym gazem ziemnym, skroplonym gazem ziemnym i biometanem, firma FPT zaprezentowała silnik F28 w wersji na ON i gaz ziemny, o mocy maks. 55 kW.
Z kolei marka Faresin ma elektryczną ładowarkę teleskopową Full Electric 6.26. Sprzęt ma napęd na 4 koła, 2600 kg udźwigu i wysokość podnoszenia 5,9 m. Zamontowane w niej baterie litowe wystarczają na 6 godzin normalnej pracy, a ponowne ich ładowanie trwa maksymalnie 4 godziny. Można je ładować nawet 2000 razy, czyli – jak wskazuje firma – nawet przez 4–5 lat.
Elektryczną ofertę firmy Avant tworzą modele e6 oraz e5, które różni rodzaj akumulatora.
W wersji e5 zamontowano klasyczną baterię ołowiową, podczas gdy nowy model ma akumulator litowo-jonowy. Zmiana ta przyczyniła się do skrócenia ładowania z 5 godzin do godziny i wydłużenia pracy nawet do 6 godzin, w efekcie zwiększyła się też moc maszyny – z 11,5 kW do 14,5 kW.
Warto podkreślić, że elektryczne maszyny rozwijają też inni producenci, np. firma Siloking, która wprowadziła na rynek, np. samojezdne paszowozy o pojemności do 14 m3.
– Silnik na gaz ziemny to jedyne ekologiczne rozwiązanie. Paliwo jest łatwe do pozyskania, stosunkowo tanie i emituje mniej spalin. Poza tym nie ma degradacji Ziemi w celu pozyskiwania pierwiastków do budowy baterii, nie ma problemu utylizacji baterii, nie zużywa się prądu, na razie wciąż wytwarzanego z węgla lub atomu – podkreśla Wojciech Mańkiewicz z firmy Manitou.
Jan Beba, Piotr Jurek
Ciągniki rolnicze
Jedną z głośniejszych premier listopadowych targów Agritechnica był koncepcyjny traktor Steyr, opracowany przy współpracy z producentem silników FPT Industrial. Koncepcja hybrydowego napędu zakłada wykorzystanie 4,5-litrowego silnika o mocy 150 kW, który cały czas działa z optymalną prędkością jako generator energii, ładując akumulatory. Silnik nie napędza przekładni i kół, lecz cztery niezależne silniki elektryczne w piastach kół. W hybrydowym trybie do dyspozycji jest 250 kW.Zastosowanie mniejszego silnika ogranicza zużycie paliwa o 10% i redukuje emisję CO2. Niezależne silniki kół umożliwiają odzysk energii podczas hamowania. Elektryczne doładowanie poprawia dynamikę jazdy i zapewnia wzrost momentu obrotowego do ciężkich zadań.
r e k l a m a
Maszyny współpracujące ze Steyr Konzept napędzane są przez elektrycznie napędzane układy hydrauliczne i mechaniczny WOM. W przypadku większego zapotrzebowania na energię maszyn z napędem elektrycznym traktor można rozbudować o większy silnik.
20 KM z hybrydy
Na targach Agritechnica marka Farmtrac również zaprezentowała ciągnik hybrydowy, który w odróżnieniu od propozycji marki Steyr jest już dostępny na rynku. Hybrydowe traktor napędzany jest głównie silnikiem Diesla o mocy 70 KM, którą można zwiększyć do 90 KM wykorzystując generowaną w pracy energię.Hybrydowy Farmtrac ma cztery tryby pracy: hybrydowy (wykorzystuje dwa źródła energii do napędzania pojazdu, czyli silnik spalinowy i elektryczny), Pure Electric (ciągnik może działać tylko na akumulatorach), ICE (ciągnik jest napędzany i obsługiwany jak konwencjonalny ciągnik z silnikiem spalinowym) oraz tryb regeneracji, wykorzystujący do naładowania akumulatora nadwyżkę mocy z silnika spalinowego lub tryb plug-in, w którym pojazd w trakcie postoju jest podłączony do sieci.
Elektryczny 6R
3100 - na tyle cykli ładowania zaprojektowano elektryczny ciągnik SESAM marki John Deere. Bazą jest model serii 6. Ciągnik ma mieć moc ok. 400 KM. W normalnym trybie pracy jeden z dwóch bezobsługowych silników elektrycznych zapewnia działanie układu napędowego, podczas gdy drugi napędza WOM oraz układy zewnętrzne.W razie potrzeby oba silniki mogą zostać ze sobą skorelowane, by dostarczyć pełną moc do jazdy po drodze lub systemu hydraulicznego i WOM. Obecnie jeden cykl ładowania akumulatora (3 godziny) pozwala na ok. 4 godziny pracy w trybie mieszanym lub na pokonanie dystansu ok. 55 km.
gama rozwiązań fendt
Bawarska marka regularnie opracowuje koncepcje maszyn elektrycznych. Już w 2013 r. firma zaprezentowała ciągnik Fendt X, ze złączem wysokiego napięcia do 130 kW do napędu współpracujących maszyn. Dwa lata później pokazano zgrabiarkę z napędem elektrycznym.
Ostatnią z nowości jest elektryczny ciągnik Fendt e100 Vario – kompaktowy ciągnik o mocy wyjściowej 50 kW, który może pracować do 5 godzin. Źródłem energii jest akumulator litowo-jonowy o pojemności 100 kWh, ładowany przez gniazdo 400 V o mocy maks. 22 kW.
Metanowy New Holland
W Hanowerze dowiedzieliśmy się, że po wielu latach testów na rynek wchodzi zasilany metanem ciągnik T6 Methane Power. Producent podkreśla, że ciągnik ma osiągi porównywalne z odpowiednikami zasilanymi olejem napędowym – tę samą moc 180 KM, moment obrotowy 740 Nm (silnik NEF o pojemności 6,7 l), a dodatkową zaletą jest obniżenie o nawet 30% kosztów eksploatacji – pod warunkiem dostępu do instalacji produkującej metan.T6 Methane Power produkuje o 99% mniej cząstek stałych niż jego odpowiednik z napędem na ON, zmniejszając emisję CO2 o co najmniej 10% oraz całkowitą emisję o 80%.
Ciągnik wyposażony jest również w przedniej i tylnej części w punkty przyłączeniowe gazu, umożliwiające dodatkowe przechowywanie paliwa. Można je montować do przyczep lub maszyn. Ciągnik może być zasilany biometanem lub tradycyjnym gazem ziemnym.Poza silnikiem N67 zamontowanym w T6 Methane Power, który jest kompatybilny ze sprężonym gazem ziemnym, skroplonym gazem ziemnym i biometanem, firma FPT zaprezentowała silnik F28 w wersji na ON i gaz ziemny, o mocy maks. 55 kW.
Ładowarki teleskopowe
O ile w przypadku ciągników mówi się o rozwiązaniach koncepcyjnych, o tyle producenci ładowarek już kilka lat temu wprowadzili na rynek pierwsze modele pozbawione silników na ON.Elektryczny pomocnik
Weidemann od kwietnia 2015 r. wprowadził do produkcji seryjnej ładowarkę 1160 eHoftrac, napędzaną elektrycznie. Standardowy akumulator ma napięcie 48 V i pojemność 240 Ah, opcjonalny akumulator odpowiednio 48 V i 310 Ah. Można ją ładować bez problemu w każdym gnieździe 230 V, przy obciążeniu prądem stałym 16 A. Jak zaznacza szef Weidemanna Bernd Apfelbeck, małe ładowarki akumulatorowe cieszą się popularnością w Niemczech, Holandii i w Skandynawii. Do tej pory na- bywców znalazło już ponad 1000 modeli.Z kolei marka Faresin ma elektryczną ładowarkę teleskopową Full Electric 6.26. Sprzęt ma napęd na 4 koła, 2600 kg udźwigu i wysokość podnoszenia 5,9 m. Zamontowane w niej baterie litowe wystarczają na 6 godzin normalnej pracy, a ponowne ich ładowanie trwa maksymalnie 4 godziny. Można je ładować nawet 2000 razy, czyli – jak wskazuje firma – nawet przez 4–5 lat.
Elektryczną ofertę firmy Avant tworzą modele e6 oraz e5, które różni rodzaj akumulatora.
W wersji e5 zamontowano klasyczną baterię ołowiową, podczas gdy nowy model ma akumulator litowo-jonowy. Zmiana ta przyczyniła się do skrócenia ładowania z 5 godzin do godziny i wydłużenia pracy nawet do 6 godzin, w efekcie zwiększyła się też moc maszyny – z 11,5 kW do 14,5 kW.
Warto podkreślić, że elektryczne maszyny rozwijają też inni producenci, np. firma Siloking, która wprowadziła na rynek, np. samojezdne paszowozy o pojemności do 14 m3.
Ładowarka Hybrydowa
Ładowarką z hybrydowym układem napędowym jest Merlo 40.7 Hybrid. Maszyna może być stosowana zarówno na zewnątrz, jak i w pomieszczeniach zamkniętych, gdzie może pracować zasilana prądem, nie emitując spalin. Ma w rezultacie silnik o mocy 56 kW zamiast 100 kW. Może pracować wyłącznie w trybie elektrycznym – maks. 2 godziny, a w trybie ekonomicznym 4 godziny. Spalanie w porównaniu z tradycyjnymi maszynami jest niższe o ok. 30%.Manitou na gaz
Francuski producent pracuje nad alternatywnymi rozwiązaniami już od dawna i gotowe są konstrukcje maszyn hybrydowych, elektrycznych, na gaz czy wodór. Na rynek trafiają tylko egzemplarze na specjalne zamówienie. Wyjątkiem są wózki widłowe, gdzie elektryki i gazówki są w ofercie.– Silnik na gaz ziemny to jedyne ekologiczne rozwiązanie. Paliwo jest łatwe do pozyskania, stosunkowo tanie i emituje mniej spalin. Poza tym nie ma degradacji Ziemi w celu pozyskiwania pierwiastków do budowy baterii, nie ma problemu utylizacji baterii, nie zużywa się prądu, na razie wciąż wytwarzanego z węgla lub atomu – podkreśla Wojciech Mańkiewicz z firmy Manitou.
Jan Beba, Piotr Jurek
Jan Beba
<p>redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie techniki rolniczej.</p>
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a