r e k l a m a
Partnerzy portalu
Jakość noży tnących paszowozu wpływa na strukturę TMR-u
20.09.2019
Zbigniew i Michał Dąbrowscy współpracują z kilkoma doradcami żywieniowymi w zakresie układania dawek. Ich propozycje analizują i sami decydują o ostatecznym kształcie zadawanego TMR-u, który regularnie przesiewają przez sita, aby kontrolować jego strukturę. Ostatnie badanie dało dość dobry wynik nie odbiegający znacznie od normy, jednak ze wskazaniem na zmianę w kierunku lepszego rozdrobnienie miksu.
Jak zauważył Zdzisław Dąbrowski do nieco słabszego rozdrobnienia na pewno przyczynił się dodatek słomy, na jaki zdecydowali się rolnicy aby podnieść włóknistość dawki w celu lepszej pracy żwacza, a także wytwarzania większej ilości śliny co automatycznie przekłada się na zwiększenie zdolności buforujących. Wszak ślina zawiera naturalny bufor, a pocięta słoma w dawce podrażnia ślinianki, które produkują więcej śliny i ph żwacza ulega podniesieniu w kierunku odczynu neutralnego.
Drugi czynnik jaki mógł przyczynić się do spadku rozdrobnienia TMR-u jest bardzo prozaiczny, to zużycie noży tnących na ślimakach wozu paszowego, które zaczęło postępować szybciej wraz z zastosowaniem w dawce słomy.
Mieszanie na szybkim przełożeniu
Zatem zapadła decyzja o wymianie noży tnących w paszowozie dwuślimakowym Alimamix o pojemności 16 m3. To już trzeci wóz od firmy A-Lima-Bis pracujący w tym gospodarstwie.
r e k l a m a
- Pierwszy o pojemności 6 m3, a więc mały, taki aby wjechał do starej obory był dostarczony przez firmę bardzo szybko na czym nam zależało, gdyż kupiliśmy jałówki z Danii, a te będąc przyzwyczajone do TMR-u nie chciały jeść pasz podawanych tradycyjnie. Firma dała go w ramach testowania, co bardzo nam odpowiadało, gdyż był to zbyt mały wóz na planowaną rozbudowę stada. Drugi już na spokojnie był zamówiony taki jaki chcieliśmy o pojemności 10 m3 z dwoma wysypami narożnikowymi tylnymi - wyjaśnił Zbigniew Dąbrowski.
Obecnie używany paszowóz został zakupiony pod nową oborę wolnostanowiskową. Posiada dwa ślimaki pionowe, na każdym z nich jest po 15 noży, w tym 8 noży głównych i 7 docinających jako opcja dodatkowa. Te noże przydają się zwłaszcza przy dłuższej sianokiszonce czy tez stosowaniu do TMR-u dodatku słomy. Ponadto krawędzie ślimaków wzmocniono prętami ze stali nierdzewnej.
Maszyna ma dwa wysypy przednie. Współpracuje z nią 120-konny Ursus 1224, mający zapas mocy, zatem TMR mieszany jest tu na szybszym biegu dwustopniowej przekładni. Dzięki temu rolnicy oszczędzają czas.
- Zbigniew (ojciec) i Michał (syn) Dąbrowscy gospodarują na 100 ha (56 ha własnych i 44 ha dzierżawy) we wsi Orzeszków (pow. poddębicki, gm. Uniejów).
Liczy się także czas załadunku paszowozu, dlatego wóz ładowany jest jednocześnie przy użyciu dwóch maszyn. Jeden z rolników obsługuje ładowarkę z wycinakiem do pasz objętościowych, a drugi ciągnik z ładowaczem czołowy ładując pasze treściwe.
Posypka na pobranie i nie tylko
Po załadunku komponentów do kosza paszowozu samo mieszanie trwa 15 minut. Sporządzany jest jeden TMR dla krów dojnych. W pierwszej kolejności do wozu trafia słoma, potem kiszonka z żyta, sianokiszonka, kiszonka z kukurydzy, a na końcu pasze treściwe takie jak: śruta kukurydziana, śruta zbożowa oraz pełnoporcjowy granulat o wysokiej zawartości białka 32 % zawierający minerały, witaminy oraz związki buforujące. Dawka nie jest skomplikowana, ale zapewnia wysoką produkcję na poziomie ponad 10 tys. kg mleka w 305 dni laktacji.
Michał Dąbrowski uważa, że przy mieszaniu dawki TMR ważny jest czas, im szybciej tym lepiej, oraz dokładność wymieszania, a także zużycie paliwa. Obecnie w paszowozie mieszane są 4 tony paszy zadawane 90 krowom. Hodowca przewiduje, że nawet 150 krów będą w stanie wyżywić przy jednorazowym mieszaniu TMR-u.
Dwa razy dziennie, po doju, TMR posypywany jest paszą treściwą, co zachęca krowy do podchodzenia do stołu paszowego. Dzięki temu zwiększyło się pobranie paszy, oraz ogranicza ten zabieg występowanie mastitis, gdyż krowy świeżo wydojone mające jeszcze nie zupełnie zamknięte kanały strzykowe nie kładą się na legowiska, a stoją pobierając paszę.
Odwrócenie kosza
Zbigniew Dąbrowski jest zwolennikiem paszowozów ciąganych. Po pierwsze uważa, że 100-200 krów to jeszcze zbyt mało aby myśleć o maszynie samojezdnej,będącej droższa w zakupie oraz w serwisie. Tu trzeba bardzo pilnować terminów wymiany olejów nie tylko silnikowych, ale i w skomplikowanej hydraulice. Ponadto zauważył, że trzeba mieć system betonowych silosów kiszonkarskich oraz utwardzony cały tern dookoła obory.
- Koszty infrastruktury pod wóz paszowy samojezdny są zbyt wysokie, a my do ciągania naszego paszowozu wykorzystaliśmy tani, wart 25 tys. zł, ale niezawodny ciągnik o prostych mechanicznych rozwiązaniach Ursus 1224 - oznajmił rolnik.
- Stół paszowy ma szerokość 6 m
- Kosz wozu paszowego wykonano z grubszej blachy 8 mm, w standardzie jest to 6 mm
Pasze treściwe, zadawane do wozu oraz także posypywane na TMR: śruta zbożowa, pełnoporcjowy granulat i śruta kukurydziana
Jest jednak jedna rzecz, którą hodowcy chcą udoskonalić w swoim wozie paszowym, a mianowicie, aby TMR był dalej odrzucany od maszyny, wtedy jej koła nie będą przejeżdżały po części zadanej paszy. Chociaż lepszym pomysłem wydaje się odwrócenie kosza, tak aby wysypy znalazły się na tyle paszowozu i wtedy automatycznie zostanie wyeliminowany efekt przejeżdżania TMR-u. Rolnicy rozmawiali już z pracownikami A-Limy-Bis i okazuje się, że nie jest to wbrew pozorom skomplikowany i kosztowny zabieg, który dla nich to rutyna.
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a