Z artykułu dowiesz się
- Jaki wpływ suszy na MTN?
- Kwalifikowany materiał siewny dobrej jakości
- Duża rola pogody w tworzeniu nasion
- Badania materiału siewnego
- Porady polowe: głębokość siewu
Z artykułu dowiesz się
W ostatnich kilku sezonach uprawy polowe borykają się z dotkliwą suszą. Niestety, jej skutki się nasilają, zwłaszcza z powodu następujących po sobie tego typu zdarzeń. Poza silnym wpływem na wielkość plonów, decyduje ona także o jakości materiału siewnego, a zwłaszcza jego MTN. Miniony suszowy rok doświadczył mocno m.in. producentów kukurydzy w zachodniej części Polski, w tym niektóre punkty hodowli i gospodarstwa prowadzące produkcję kwalifikowanego materiału siewnego. Zarówno krajowi, jak i zagraniczni oferenci zbierali towar charakteryzujący się mniejszą masą 1000 nasion.
Rolnicy pytają więc, czy ma on dobry potencjał plonotwórczy? Czy w związku z tym należy zwiększyć normę siewu? Siać płycej, czy głębiej?
Wciąż zbyt mało uwagi poświęca się roli jakości materiału siewnego, a przyglądając się danym GUS czy AGNAS, jego wymiana jest w Polsce niewystarczająca i bardzo zróżnicowana regionalnie. Średnio to zaledwie 25%, wynik daleki od średniej UE, wynoszącej 50–60%. Są jednak gatunki, w których ta poprzeczka również u nas jest bardzo wysoko. W wielu uprawach wynika to z oferty rynkowej odmian mieszańcowych (F1), zwłaszcza jeżeli jest to jedyny dostępny rodzaj nasion, a tak jest w przypadku kukurydzy. Należy też dodać, że w tym gatunku prawnie zakazane jest używanie do siewu tzw. własnego materiału siewnego i za złamanie tego przepisu grożą kary finansowe.
Przyjmuje się ponadto, że wbrew opinii wielu rolników, kwalifikowany materiał siewny to nadal najtańszy i najważniejszy czynnik stymulujący produkcję roślinną. Stosowanie dobrej jakości nasion przyczynia się do zwiększenia potencjału plonowania roślin poprzez wyższą ich odporność na niekorzystne warunki środowiska i patogeny. Wyróżniają je także dobre wschody polowe i korzystny dalszy wzrost i rozwój roślin.
Jednak uzyskanie wysokiej jakości nasion przeznaczonych do siewu jest dzisiaj sporym wyzwaniem, co wynika np. z ograniczania stosowania wielu s.cz. w ochronie roślin lub całkowitego ich wycofywania. Najważniejsze w tej produkcji są jednak warunki pogodowe. W ostatnich latach coraz częściej odnotowuje się niekorzystny przebieg pogody w okresie wegetacji, szczególnie dotyczy to niedoborów wody, aż po skrajny jej deficyt, tj. susze, które przekładają się na pozyskiwanie drobniejszego ziarna, czy nasion także w wyspecjalizowanych punktach rozmnożeniowych stacji hodowli kukurydzy. Z taką sytuacją mamy do czynienia zwłaszcza po ubiegłym roku.
Firmy hodowlano-nasienne starają się wprowadzać na rynek coraz więcej materiału siewnego w tzw. jednostkach siewnych. W związku z tym zastanawiamy się, czy lżejszy worek jest dobrym wyborem? Czy powinniśmy obawiać się ziarna o mniejszej masie tysiąca nasion?
Doświadczenia przeprowadzone z czterema odmianami kukurydzy (wczesna Lokata, średnio wczesne Dumka i Narew oraz średnio późna Rosomak) w Katedrze Agronomii UP w Poznaniu wskazują, że jest to cecha złożona i zależna np. od przebiegu pogody, czy odmiany.
Masa 1000 drobniejszych nasion testowanych odmian kukurydzy wynosiła od 235 g (Rosomak), do 276 g (Dumka). Z kolei grubych mieściła się w przedziale od 337 g (Narew) do 396 g (Lokata).
W przypadku kukurydzy odmiany Dumka badania nad jakością siewną w zależności od frakcji materiału siewnego wykazały, że ziarno drobne, tj. o MTN 276 g nie odstaje jakością od ziarna grubszego, o MTN 359 g, nie stwierdzono istotnych różnic w przypadku takich cech, jak energia kiełkowania czy zdolność kiełkowania. Z kolei u odmian Lokata i Narew nieznacznie wyższe wartości tych parametrów stwierdzono u ziarna grubszego (wagi odpowiednio 244 g i 396 g Lokata oraz 250 g i 337 g Narew).
Podobnie ocena wigoru ziarna za pomocą tzw. cold testu (zimnego testu) z ziarnem drobnym, średnim i grubym – badania imitującego chłodne warunki polowe, tj. niską temperaturę powietrza, gleby i wody glebowej, z czym spotykamy się dość często w praktyce, nie wykazała zróżnicowania u odmiany Dumka. Nieco wyższe wartości tego badania dla ziaren grubszych stwierdzono natomiast u odmian Lokata i Narew.
Co ciekawe, przeprowadzone badania wykazały, że np. u odmiany Rosomak energia kiełkowania oraz zdolność kiełkowania były wyższe u nasion drobnych, o MTN 235 g niż grubszych o MTN 369 g, co związane jest z wyższą aktywnością enzymu α-amylazy we frakcji ziaren drobnych, a w konsekwencji może być jednym z czynników wpływających na ich lepsze i szybsze kiełkowanie.
Drobniejsze i grubsze nasiona kukurydzy kiełkowały z jednakową dynamiką, a ich siewki miały niemal identyczną wielkość.
Jednak niezależnie od odmiany, frakcjonowanie ziarna nie wpłynęło znacząco na rozwój roślin w trakcie wegetacji, a przede wszystkim na wielkość plonu ziarna kukurydzy.
Mniejsza masa tysiąca nasion wiąże się z faktem, że ziarno takie może być zróżnicowane pod kątem wypełnienia bielma, z którego korzysta zarodek, co może odgrywać istotną rolę w procesie kiełkowania. W przypadku drobniejszych ziaren wskazany jest zatem dobór optymalnego terminu siewu, aby ziarniaki trafiały do ogrzanej, ale przede wszystkim wilgotnej gleby, a nie zalegały w zbyt chłodnym i nadmiernie wilgotnym podłożu. Może to prowadzić do dalszego ich osłabiania poprzez wypłukiwanie z nasion niezbędnych substancji pokarmowych, którymi dysponują w ograniczonej ilości.
Należy także zwrócić uwagę na ten sam aspekt, kiedy pozostawiamy w glebie znaczną ilość mulczu. Źle rozdrobniony i nierówno rozprowadzony może powodować, że skiełkowane ziarno będzie mieć trudności z dobrym ukorzenieniem, co zapowiada poważne następstwa w dalszym optymalnym rozwoju roślin, zwłaszcza w warunkach suszy.
Optymalna głębokość siewu dla tego typu nasion wynosi od 3 do 5 cm, w zależności od jakości gleby i jej wilgotności. Na glebie lżejszej i mniej wilgotnej zaleca się siać głębiej, a na stanowiskach mocniejszych i o dobrej wilgotności – nieco płycej. Generalnie, przy drobniejszym ziarnie warto trzymać się głębokości 5 cm, ze względu na warunki panujące wiosną – możliwość przesuszenia gleby i ewentualnych wczesnych przygruntowych przymrozków.
dr hab. Katarzyna Panasiewicz, prof. UP Poznań
fot. Panasiewicz
Janusz Biernacki
<p>redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie uprawy i nawożenia roślin.</p>
Najważniejsze tematy