Z artykułu dowiesz się
- Jak zmienił się rynek wieprzowiny w Chinach po wybuchu epidemii ASF?
- Co te zmiany oznaczają dla Europy?
- Na którym miejscu jest Polska pod względem produkcji wieprzowiny i jaka jest obecna sytuacja na krajowym rynku świń?
Z artykułu dowiesz się
Największym producentem mięsa wieprzowego na świecie wciąż są Chiny z produkcją 48,9 mln ton. Po drastycznej redukcji pogłowia spowodowanej wybuchem epidemii afrykańskiego pomoru świń już odbudowały krajowe stado trzody chlewnej. Nie można jednak zapomnieć, że przy tej okazji bardzo zmieniła się struktura gospodarstw w Chinach. O ile do wybuchu ogniska ASF dominowały stada przyzagrodowe, które stanowiły 89% gospodarstw, o tyle przy odbudowie ich miejsce zajęły profesjonalne, wielkoprzemysłowe fermy o ogromnym potencjale produkcyjnym. Obecnie 30% to chlewnie utrzymujące więcej niż 3 tys. świń. A szacuje się, że do 2025 roku 50% będą stanowiły chlewnie z liczbą świń powyżej 10 tys. sztuk.
– Mimo to Chiny wciąż pozostają ważnym rynkiem zbytu dla Europy, zwłaszcza dla ubocznych produktów wieprzowych nieznajdujących odbiorców na rynku unijnym, a ich eksport do Azji raczej ustabilizuje się na obecnym poziomie – mówił Marcus Fiebelkorn z Duńskiego Związku Producentów Świń podczas VII Forum Rolników i Agrobiznesu zorganizowanego przez miesięcznik „Top Agrar” w Poznaniu.
Spośród krajów Unii Europejskiej najwięcej wieprzowiny produkują Niemcy i Hiszpania, a Polska sytuuje się na czwartym miejscu, za Francją, nieznacznie wyprzedzając Niderlandy i Danię. Pogłowie świń w Danii jest obecnie najmniejsze od 20 lat. W stosunku do 2021 roku zmniejszyło się o prawie 10% i wynosi 11,9 mln sztuk, co oznacza spadek o 2% w stosunku do poprzedniego kwartału. Pogłowie loch wynosi 939 tys. sztuk, co oznacza spadek o 3% w porównaniu z poprzednim kwartałem i o prawie 9% w porównaniu z tym samym czasem w ubiegłym roku.
Zdaniem Marcusa Fiebelkorna przyczyną redukcji pogłowia świń w wielu krajach europejskich, zwłaszcza w Niemczech, jest dążenie do poprawy dobrostanu w chlewniach. Ten trend utrzyma się w kolejnych latach.
– Niestety, wieprzowina wyprodukowana w wysokich standardach dobrostanu zwierząt ma duże trudności z zaistnieniem na rynku. Koszty produkcji takich świń są dużo droższe i mięso takie nie jest konkurencyjne – uważa ekspert z Danii.
W związku ze spadkiem produkcji świń w Niemczech, ale także w Polsce, zmniejsza się zapotrzebowanie na duńskie prosięta. Jak wyjaśnia Marcus Fiebelkorn, z tego powodu tamtejsi producenci coraz częściej decydują się na produkcję w cyklu zamkniętym.
– Jeśli opłacalność produkcji tuczników w Europie się poprawi, to nagle znowu może wzrosnąć zapotrzebowanie na warchlaki, których będzie brakować. Wówczas cena zdecyduje, gdzie trafi ta zmniejszona liczba – przekonuje analityk rynku z Danii.
Dominika Stancelewska
Zdjęcia: Dominika Stancelewska
Zdjęcie główne: Unsplash
Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 51-51/2022 na str. 70. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.
Dominika Stancelewska
redaktorka "Tygodnika Poradnika Rolniczego", ekspertka z zakresu chowu i hodowli trzody chlewnej oraz innych zwierząt gospodarskich
redaktorka "Tygodnika Poradnika Rolniczego", ekspertka z zakresu chowu i hodowli trzody chlewnej oraz innych zwierząt gospodarskich
Najważniejsze tematy