Ceny zbóż: towaru wciąż ponoć sporo, a w skupach pojawiają się resztówki
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Ceny zbóż: towaru wciąż ponoć sporo, a w skupach pojawiają się resztówki

16.06.2023autor: dr Juliusz Urban

W krajowych skupach pszenica podskoczyła, a nad krajem zaczęły pojawiać się chmury. Jednak opady są często tylko punktowe. Susza powodująca słaby stan zbóż na polach w wielu regionach kraju, przyczynia się z jednej strony do większej chęci zakupów przez przetwórców, a z drugiej do wyhamowania sprzedaży zeszłorocznych plonów.

Z artykułu dowiesz się

  • Jak duży jest eksport drogą morską z Polski?
  • Jak oszacowali cały polski eksport na ten sezon eksperci obecni na V Ogólnopolskiej Giełdzie Rzepaczano-Zbożowej?
  • Jakie są portowe ograniczenia?
  • Jakie szacunki zapasów zbóż na koniec sezonu podawali na Giełdzie eksperci?
  • Jak wygląda obecnie ruch w skupach?
  • Co powoduje spowolnienie?
  • Ile wynoszą zapasy zbóż zdaniem przedstawiciela rolników?
  • Dlaczego sprzedaż się zatrzymała?
  • O ile wzrosły ceny zbóż?

W krajowych skupach pszenica podskoczyła średnio o 30 zł/t w trakcie jednego tygodnia.

Znów mało jeździ

Aktualnie podaż zbóż do skupów znów jest bardzo mała. – Większość rolników swoje zboża już posprzedawało. Mamy tak mały skup jakby rolnicy przywozili swoje końcówki, mniejsi rolnicy chyba się już wysprzedali– mówi kupujący z woj. łódzkiego.

Pojawiają się też bardzo logiczne uzasadnienia takiego stanu rzeczy.  – Ci co chcieli, to już sprzedali ale dużo towaru jest u największych. Także u dużych kupujących magazyny są prawie pełne – mówi inny skupujący z centralnej Polski, z głębokim przekonaniem w głosie.

Niektóre firmy skupowe, które wcześniej obawiały się o to czy zdążą opróżnić do żniw swoje magazyny i zamknęły wcześniej bramy dla powszechnego skupu teraz wywożą spokojnie towar. – Okazuje się, ze w ostatnich dniach więcej jest poszukujących zboża niż sprzedających. Mógłbym sprzedać każde zboże jakie bym miał, więc chyba do żniw magazyn uda nam się opróżnić. Jeszcze dwa tygodnie i idziemy na urlop – mówi szef niedużego punktu skupu w woj. świętokrzyskim.

– Generalnie realizujemy kontrakty i stoimy w porcie – informuje przedstawiciel elewatora z Kujaw. Uspokoiły się także nastroje wśród rolników. – Ceny zbóż poszły trochę do góry, ceny nawozów troszkę pospadały i rolników to uspokoiło – mówi kierownik z Podlasia.

r e k l a m a

Rekordowy eksport i wysokie, ale nierozpoznane zapasy

Eksport trwa w najlepsze i choć możliwości załadunkowe naszych portów nie są z gumy, jak na V Ogólnopolskiej Giełdzie Rzepaczano-Zbożowej Pierre Pages, prezes firmy Mondry Sp. z o.o. administrującej terminalem zbożowym w Gdyni potwierdził raz jeszcze znane fakty, że ograniczają się one do nieco powyżej 750 tys. ton średnio na miesiąc, to polski eksport zbóż w tym sezonie będzie rekordowy.

Ekspedycja zbóż przez nasze porty w okresie 11 miesięcy przekroczyła już 5,7 mln t. Jak podaje Sparks Polska pszenicy wypłynęło 3774 mln t, a jej majowy eksport przez porty przekroczył 550 tys. t, wszystkich zbóż łącznie w maju wypłynęło 882 tys. t. A przecież pomijając lipiec i sierpień, kiedy to dynamicznie eksportowaliśmy jeszcze przez porty ukraińską kukurydzę przywiezioną pod koniec poprzedniego sezonu, w kolejnych miesiącach, od września do stycznia włącznie eksport portowy zbóż z Polski wynosił średnio zaledwie 290 tys. t/miesiąc.

Zdecydowanie to niska podaż spowodowała, że to właśnie wówczas bezpowrotnie „straciliśmy” szansę na jeszcze większy eksport, który i tak według prezentacji Krzysztofa Gwiazdy, prezesa Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego wyniesie prawie 11 mln t zbóż łącznie. Nie do końca zgadza się z ta tezą wspomniany wcześniej Pierre Pages, który eksport w tym sezonie tez ocenia wysoko, ale uważa że jest to zdecydowanie za dużo, nawet o cały milion. Podobnie różnią się obydwaj eksperci szacując eksport na nadchodzący sezon. Krzysztof Gwiazda zakłada 10 mln t, a Pierre Pages niewiele ponad 9 mln t.

Z wypowiedzi obydwu panów wypływa jeden wniosek zapasy zbóż krajowych na koniec tego i także kolejnego sezonu będą bardzo duże i wyniosą ok. 3 mln t w roku bieżącym i 2,3–2,5 mln t na koniec sezonu 2023/24. Wszyscy prelegenci jednak podkreślają, że faktycznej wiedzy o zapasach nie mamy skąd wziąć i są to zwyczajne oszacowania wynikające z bilansu zbiorów, wykorzystania i danych z  handlu zagranicznego.

Zaczyna się szukanie

Młynarze, widząc dynamiczny eksport i hamujące dostawy zaczynają się zastanawiać, czy tego zboża jest tak naprawdę tak dużo. Więksi już zaczynają się obawiać. – Zapisy na dostawy ciągle jeszcze mamy, ale jak jeszcze niedawno pełną listę mieliśmy na 2-3 tygodnie do przodu, tak teraz jest to tylko kilka dni – informuje przedstawicielka dużego młyna. – Patrząc na otoczenie, to cenę mieliśmy dość wysoką i ją nadal utrzymujemy, bo ilości dostaw się wyraźnie zmniejszają – mówi przedstawiciel innego młyna przemysłowego.

Mniejsi młynarze nie czują jeszcze tego do końca.  – W zeszłym tygodni ceny obniżyliśmy, bo mieliśmy sporo chętnych. Teraz może wolniej, ale tyle ile potrzebujemy i tak do nas przyjeżdża – mówi przedstawiciel mniejszego młyna.

Jeszcze parę tygodni temu wydawało się, że rynek kompletnie jest zapchany towarem, a firmy paszowe kupowały jedynie na pokrycie potrzeb na nadchodzący miesiąc. Wraz z rozpoczęciem czerwca i kolejnymi upalnymi tygodniami perspektywa potrzeb zaopatrzenia nagle się wydłużyła. – Zaopatrzeniowcy paszarni w naszym regionie, jak wyjdą ze swoich biur , to wszędzie wokoło widzą wysuszone place na polach i od razu zaczynają kupować już nie na miesiąc do przodu, ale na dwa – mówi prowadzący skup na Mazowszu.

To co z tymi zapasami?

Obecny na naszej Giełdzie Rzepaczano-Zbożowej Marcin Gryn, wiceprezes Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych zapytany o zapasy starych zbóż u polskich rolników potwierdził trudność ich oszacowania, ale po chwili dodał, że jest to być może 20, a nawet 30% wyprodukowanych w ubiegłym roku zbóż.

Na rynku jakoś nie widać obecnie tych dużych zapasów, wynikających ze statystyk, co przypisywane jest powstrzymywaniem się ze sprzedażą przez rolników i firmy handlowe z tytułu zagrożenia słabszą jakością zbóż z nowego zbioru. – Tym, którzy mają jeszcze swoją starą pszenicę z białkiem 14% radziłbym, by zawarli kontrakt na nowe zbiory na standardową pszenicę 12,5% , a tą „czternastkę” zatrzymali, bo może być w nadchodzącym sezonie w cenie – powiedział Tomasz Januszaniec, handlowiec firmy Mondry, który też sam prowadzi spore gospodarstwo.

Taka tendencja potwierdza się obecnie także w bieżącym handlu. Rozsądnie myślący handlowcy już dziś biorą pod uwagę rosnące zagrożenie wynikające z potencjalnych problemów jakościowych zboża w nadchodzącym sezonie. – Teraz jest sucho, ale deszcz kiedyś przyjdzie i może to być w żniwa. Przez suszę możemy mieć problemy z gęstością, a przez mniejsze nawożenie z białkiem. Dlatego my część dobrej pszenicy zostawimy sobie na kolejny sezon – mówi handlowiec dużej firmy skupowej z południa Polski.

Decyzje o zatrzymaniu sprzedaży spowodowane są nie tylko zagrożeniem słabszych zbiorów, do takich zachowań doprowadził także źle zbudowany sztuczny system dopłat.  – Jako rolnik zastanawiam się nad tym co się obecnie dzieje i dochodzę do takiego wniosku, że jeśli jakiś rolnik nie sprzedaje zboża, to znaczy że może sobie na to pozwolić i jest zasobnym człowiekiem. Rzeczywiście wielu rolników sprzedało tylko 5,5 t z ha, a reszta zboża pozostaje w magazynach – mówi rolnik prowadzący jednocześnie firmę skupową.  

Ceny zaczęły na powrót wzrastać

Choć na Matifie pszenica w trakcie tygodnia podchodziła pod 240 €/t, to w czwartek kończy dzień giełdowy zaledwie o niecałe 2,5 euro powyżej kursów z poprzedniego tygodnia. No koniec giełdowego dnia (15.06.2023 r.) ceny pszenicy w notowaniach na wrzesień wynoszą 235 €/t.

W krajowym skupie niemal wszystkie zboża idą do góry o 25–35 zł/t, tylko żyto drożeje wolniej ale i ono podskoczyło o 10 zł/t średnio, co przy tak ograniczonym zbycie jest nie lada wyczynem.

Pszenica konsumpcyjna jest skupowana po 720–955 zł/t, ale ceny powyżej 900 zł dotyczą lokalizacji na północy kraju i eksporterów na ścianie zachodniej. Najczęściej za pszenicę o jakości młynarskiej płaci się 800–850 zł/t.

Pszenica paszowa podrożała w tym tygodniu najmocniej, jej ceny wzrosły średnio aż o 34 zł/t, poznikały już ceny poniżej 600 zł, ale rozkład wciąż jest spory 610–870 zł/t.

Nieco mniej, bo średnio o 26 zł podrożały w tym tygodniu pszenżyto i jęczmień. Pszenżyto jest skupowane po 580–800 zł/t , a jęczmień paszowy  bardzo podobnie, po 600–800 zł/t, kaszarnicy płacą już 900 zł/t.

Żyto, jak już wspomniano podeszło do góry średnio o 10 zł/t, a krajowe ceny wynoszą 550–700 zł/t.

Kukurydza podrożała podobnie jak pszenżyto i jęczmień i rośnie zainteresowanie tym ziarnem, bo potencjalni sprzedający uważają, ze mają jeszcze sporo czasu na sprzedaż do nowych zbiorów kukurydzy. Nie dostrzegają, że średnia cena kukurydzy wynosząc 790 zł/t mieści się pomiędzy pszenica konsumpcyjna i paszową, a te przecież będą zbierane dużo wcześniej.

Aktualny komentarz naszego eksperta przeczytasz tutaj!

Tutaj sprawdzisz ceny zbóż na punktach skupu! 

Juliusz Urban Fot. Daleszyński

autor dr Juliusz Urban

dr Juliusz Urban

ekspert ds. rynku zbóż top agrar Polska, doktor agronomii UP i absolwent MBA UE we Wrocławiu, wiele lat zarządzał skupem u dużego dystrybutora, był prezesem firmy przetwórstwa rzepaku, miał także własną firmę brokerską.

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Aktualności

Ustawa hiszpańska – wyeliminuje nieuczciwe praktyki w obrocie żywnością?

Ministerstwo rolnictwa zapowiada intensyfikacje prac nad wprowadzeniem tzw. rozwiązań hiszpańskich w odpowiedzi na postulaty protestujących rolników w zachodniopomorskim. Rozwiązanie hiszpańskie oznacza, że produkty spożywcze nie mogą być sprzedawane poniżej kosztów produkcji.

czytaj więcej
Zarządzanie

Działalność pozarolnicza poszerzona o skup zbóż i rzepaku

Nasz Czytelnik prowadzi gospodarstwo rolne i działalność pozarolniczą, a chciałby poszerzyć działalność o skup i handel zbożami i rzepakiem. Czy może zmienić PKD bez wykonywania takiej działalności wyłącznie dla uzyskania dopłat zbożowych?

czytaj więcej

Nie liczby na rynku grają, ale dostawy fizyczne - Rynkowy Serwis Spod Lady - 16.06.23 r.

Pomimo pracujących pełną parą, ale zapchanych portów i rzekomo wypełnionych starymi zbożami magazynów, z jakiegoś to powodu ceny na krajowym rynku zaczynają iść do góry. Aktualny komentarz bieżącej sytuacji na rynku zbóż i rzepaku przygotowany przez eksperta rynkowego top agrar Polska.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)