Bronisze: handel jabłkami pod presją truskawki, a w chłodniach jeszcze tony do sprzedania
Na Rynku Hurtowym w Broniszach handel jabłkami jest mizerny. Brakuje kupca, a do tego pojawiła się truskawka. Jakie są ceny owoców na Broniszach? Co o handlu mówią sadownicy i Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii? Obejrzyj FILM pod artykułem!
Przed sadownikami trudny okres. Rozpoczął się sezon truskawkowy, więc zainteresowanie jabłkami spadło.
- Za chwilę będą też czereśnie, borówki i maliny. Zazwyczaj ten pierwszy tydzień od pojawienia się nowego asortymentu powoduje, że jabłka schodzą na dalszy plan - wyjaśnia Maciej Kmera, ekspert Rynku Hurtowego w Broniszach.
Na Rynku w Broniszach kupcy poszukują obecnie jabłek, które się dobrze przechowują. Sprzedają się więc Champion, Ligol i Jonagoldy.
- Ceny jabłek są w miarę wyrównane - od 25 do 30 zł za skrzynkę dobrej jakości owoców – ocenia Kmera.
Truskawki tańsze niż rok temu
Po kilku dniach zastoju, na Broniszach pojawiło się sporo truskawek. Są nawet pierwsze odmiany z gruntu.
- Ich ceny mocno się wahają. W pewnym momencie kosztowały 7-8 zł/kg, obecnie stawki dochodzą do 11 zł/kg. Wynika to z faktu, że owoców tych jest mniej – podaż nie nadąża za popytem.
Warto odnotować, że ceny truskawek są niższe niż w ubiegłym roku, choć koszty ich produkcji są obecnie dużo wyższe.
Są już maliny. Ale ceny na razie wysokie
Pojawiły się także pierwsze maliny tunelowe, ale ich ceny są zaporowe – od 45 do 50 zł/kg.
- Maliny są konfekcjonowane w pojemniki po 125 g, żeby były lepiej sprzedawalne – zaznacza Kmera. Ale dodaje, że niedługo ceny tych owoców powinny spaść do 30 zł.
"Z tego się nie da wyżyć. To jest partyzantka". Sadownicy będą mieć problem z utrzymaniem produkcji
Sadownicy, z którymi rozmawialiśmy na Rynku w Broniszach martwią się, że w związku ze słabym popytem na jabłka nie zdążą sprzedać swoich zapasów.
- Mam w chłodni jeszcze 40 -50 ton jabłek. A pogoda nie sprzyja sprzedaży. Dziś stoję od rana, ale dużych osiągnięć w sprzedaży nie mam – zaznacza sadownik z okolic Grójca.
Rolnik podkreśla, że wysokie koszty i problemy ze sprzedażą spowodują, że w najbliższym sezonie ponad połowa sadowników będzie miała problemy z utrzymaniem bieżącej produkcji. Poza tym brakuje następców.
- Dzieci odchodzą, bo widzą, że z tego się nie da wyżyć. To jest partyzantka. Nikt nie wytrzyma w zderzeniu z sieciówką – ocenia sadownik.
Zdaniem Michała Kołodziejczaka, lidera AgroUnii trudna sytuacja rolników spowodowana jest złą polityką rządu, który nie reaguje na to, że rolnik oddaje swoje towary za bezcen, a sklepy sprzedają je w zawrotnych cenach.
- Z tego powodu wielu rolników porzuca produkcję – podkreśla Kołodziejczak.
A jakie są ceny owoców na Rynku Hurtowym w Broniszach? O tym dowiesz się z filmu!
Kamila Szałaj
Najważniejsze tematy