Sytuacja związana z produkcją mleka w UE w wielu państwach członkowskich jest niekorzystna, z wypłaty za mleko trudno pokryć koszty produkcji. 

– Nasze dochody są tłumione nie tylko przez niskie ceny, ale szybko rosnące koszty ze względu na surowsze wymagania lub samą zmianę klimatu – podkreśla Elmar Hann Członek Komitetu Wykonawczego EMB i hodowca bydła mlecznego z Nadrenii Północnej-Westfalii. Sieta van Keimpema, prezes organizacji producentów mleka European Milk Board (EMB) z Holandii twierdzi, że sytuacja jest na tyle poważna, że jednym z podstawowych żądań wobec nadchodzących zmian i wymagań KE pierwszym krokiem do bardziej zrównoważonego rozwoju jest całkowite pokrycie kosztów produkcji rolników.

Nie można wymagać zmian od rolników i ponoszenia dodatkowych kosztów, kiedy podstawowe nie są pokryte. W osiągnięciu celu ma pomóc wypracowanie sprawiedliwych norm i ocena szacunkowych kosztów gospodarstw.

EMB podkreśla, że w rozmowach trójstronnych między Radą Unii Europejskiej, Komisją Europejską i Parlamentem Europejskim, ważne w odniesieniu do wspólnej organizacji rynków rolnych jest wdrożenie skutecznych instrumentów kryzysowych, takich jak dobrowolne zmniejszenie produkcji mleka.

– Tymczasowe zmniejszenie wielkości produkcji mleka podczas przewidzianych w nim kryzysów pomogłoby uniknąć bardzo poważnych kryzysów i szkodliwej nadprodukcji. Niedawno grupy, takie jak działacze na rzecz ochrony zwierząt, również wskazały, że istniejące fundamentalne niedociągnięcia i problemy, takie jak niskie ceny, które muszą zostać rozwiązane, zanim rolnicy zostaną poproszeni o podjęcie dalszych kroków w celu poprawy zrównoważonego rozwoju – dodaje organizacja działająca na rzecz europejskich producentów mleka. 

Według przedstawicieli EMB strategia zrównoważonego rozwoju powinna być opracowywana przy zaangażowaniu tych, którzy na koniec dnia wykonają pracę w celu ich wdrożenia. Z kolei wiceprezes EMB Kjartan Poulsen z Danii zapewnia, że jeśli koszty będą pokrywane, ale również rolnicy otrzymają zachęty finansowe, to łatwiej będzie wdrożyć zmiany dot. Zielonego Ładu czy strategii „od pola do stołu”. Poulsen ponadto podkreśla, aby zaangażować się na szczeblu geostrategicznym w regionalną produkcję wysokiej jakości bez luk w umowach o wolnym handlu i włączyć w to działanie Program odpowiedzialności rynkowej, który może skutecznie reagować na nieoczekiwane zmiany geostrategiczne, a tym samym unikać strat w zrównoważonym rozwoju. 

– Zaangażowani rolnicy i konsumenci już teraz łączą swoje siły, aby pracować na rzecz zrównoważonego rozwoju w produkcji mleka, co pokazał projekt Fair Milk . Mleko to jest sprzedawane przez samych hodowców bydła mlecznego w wielu krajach europejskich i dowodzi, że ceny pokrywające koszty są możliwe nawet przy wyższych standardach. Ale jeśli ma to wyjść poza niszowy rozwój i ma ugruntować swoją pozycję na rynku mleczarskim, właściwe zbiorowe ramy społeczne i polityczne - jak opisano powyżej - są koniecznością – dodaje EMB. 

Oprac. dkol na podst. EMB 
Fot. poglądowe