Niestety dobra passa się skończyła. Stawki za bydło osiągnęły najwyższy pułap z możliwych w obecnej sytuacji rynkowej. Pracownicy skupów zaznaczają, że oferują stawki, na granicy ich opłacalności i więcej na razie nie zapłacą za bydło. 

Mimo, że zapotrzebowanie na wołowinę utrzymuje się, nadal czekamy na otwarcie gastronomii, ogródków i restauracji. Jedzenie na mieście sprzyja wzrostowi popytu. Być może po majówce, znów będzie potrzebny żywiec w większej ilości, ale trzeba cierpliwie czekać, aż w krajach UE obostrzenia związane z koronawirusem będą łagodniejsze. 

Obecnie za byka w klasie R otrzymamy maksymalnie 14,4 zł/kg, a za jałówkę w tej samej klasie 14,5 zł/kg. Nadal dobra sytuacja utrzymuje się w przypadku krów, gdyż najwyższa cena za klasę R to 12,8 zł/kg. 
Sytuacja na rynku w tym momencie zależy od tego, jak my i nasi kontrahenci z UE będziemy funkcjonować w koronawirusie. Liczymy na to, że zmiany ograniczeń będę skutkowały wysokim popytem na wołowinę i cenami dla rolników w najbliższych tygodniach. 

Ile płacą polskie zakłady? 

W tym tygodniu za byka w klasie R otrzymamy średnio 13,98 zł/kg, za byka w klasie O 13,59 zł/kg wbc. Za jałówki w klasie R zakłady w tym tygodniu średnio oferują 13,61 zł/kg, a za klasę O 12,90 zł/kg. Krowy w klasie R skupy biorą średnio za 11,84 zł/kg, a w klasie O za około 11,68 zł/kg.
Za wagę żywą byczków zakłady płacą średnio 7,62 zł/kg, jałówek 6,12 zł/kg, a za krowy 5,23 zł/kg.

Wszystkie ceny możesz sprawdzić tutaj – aktualne notowania cen!  

dkol
Fot. Pixabay


Więcej aktualnych informacji dotyczących hodowli bydła mięsnego i mlecznego znajdziesz TUTAJ


Polecamy nasz dodatek Bydło mięsne i opasy! Zamów jako dodatek do prenumeraty TAP klikając w okładkę!