<p>Wydano komunikat Komisji Europejskiej w sprawie bezpieczeństwa żywnościowego. <strong>Zaznaczono pilną potrzebę wzmocnienia Unii Europejskiej w ramach bezpieczeństwa żywnościowego. <br /><br /></strong></p>
<h2>Na bezpieczeństwo żywnościowe składać się ma:</h2>
<ul>
<li>wykorzystanie ugorów;</li>
<li>potrzeba ograniczenia i zdywersyfikowania importu takich zasobów jak energia, nawozy i pasze dla zwierząt.</li>
</ul>
<br /><img src="/media/uploads/copa.png" width="464" height="256" alt="" /><br />
<h2>Biopaliwa, a ceny żywności</h2>
<p>Jednocześnie został podkreślony<strong> brak korelacji pomiędzy biopaliwami, a cenami żywności.</strong><o:p></o:p><br />Komisja Europejska potwierdza, że produkcja biopaliw w Unii Europejskiej jest zrównoważona. Komisja stwierdziła również, ze obecnie nie ma problemu z zaopatrzeniem Europy w żywność.<o:p></o:p><br /><o:p> </o:p><br />Całość oświadczenia <a href="file:///C:/Users/p.bernat.pwr/Downloads/CDP(22)1832EN[1].pdf" target="_blank" rel="noopener">TUTAJ </a><span style="font-family: 'Calibri Light',sans-serif; mso-ascii-theme-font: major-latin; mso-hansi-theme-font: major-latin; mso-bidi-theme-font: major-latin;"><o:p></o:p></span><br />opr. Bernat Patrycja<br />Źródło: copa-cogeca.eu<br />Fot: envatoelements</p>

<p>dziennikarz PWR Online, redaktor portali internetowych Grupy PWR</p>

authoress

Patrycja Bernat

Warzywa i owoce miekkie

Komisja Europejska

Światowy indeks Bezpieczeństwa Żywnościowego

wzmocnienie bezpieczeństwa żywnościowego

Copa Cogeca - Bezpieczeństwo żywnościowe

<p>Podczas posiedzenia grupy robocze<strong>j „Owoce i warzywa” Copa-Cogeca eksperci z całej Unii Europejskiej zwracali uwagę, że rosnące koszty produkcji owoców i warzyw w zależności od kraju wynoszą od 20 do 40%. Niestety ten trend będzie się utrzymywał.</strong></p>
<h2>Pesymistyczne wnioski naukowców</h2>
<p>Zdaniem ekspertów z Uniwersytetu w Wageningen Europejski <strong>Zielony Ład będzie miał znaczący wpływ na sektor owoców i warzyw.</strong> Badanie holenderskich naukowców potwierdza wcześniejsze wyniki badań przeprowadzone przez Departament Rolnictwa USA, Wspólne Centrum Badań Komisji Europejskiej oraz Uniwersytet w Kilonii, m<strong>ówiące o tym że wdrożenie celów strategii „Od pola do stołu” i strategii „Bioróżnorodności” doprowadzi do zmniejszenia produkcji upraw w całej UE średnio o 10 do 20%, wzrostu kosztów produkcji, spadu eksportu oraz wzrostu importu.</strong> Jednocześnie wpływ celów obu strategii na uprawy trwałe (winogrona, jabłka, oliwki, owoce cytrusowe) <strong>będzie  większy niż na uprawy roczne</strong> (rośliny oleiste, rzepak, pszenica, kukurydza oraz buraki cukrowe).</p>
<div data-article-box=""></div><h2>Niezbędne „lustrzane klauzule”</h2>
<p>Uczestnicy spotkania wyrazili wątpliwości <strong>czy zagraniczni producenci będą w stanie spełnić rygorystyczne wymogi Europejskiego Zielonego Ładu. </strong>Ich zdaniem w obecnej sytuacji strategia „Od pola do stołu” powinna zostać. <br />– W opinii ekspertów z całej Unii Europejskiej nie możemy popełnić zbiorowego samobójstwa. J<strong>eżeli my nie będziemy mogli korzystać ze środków ochrony roślin to inni też nie mogą</strong>. Powinno nastąpić konsekwentne wdrożenie tzw. lustrzanych klauzul – skomentował Witold Boguta ekspert Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych, prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw.</p>
<div data-article-box=""></div><h2>Kosztowna walka z plastikiem</h2>
<p>Kolejnym problem jest polityka Unii Europejskiej <strong>zmierzająca do rezygnacji z używania plastiku. </strong>Niektóre kraje członkowskie postanowiły nawet pójść dalej niż unijne dyrektyw w tym zakresie.<br />- We Francji wprowadzono <strong>przepisy zakazujące stosowanie plastiku w przypadku pakowania owoców i warzyw do 1,5 kg.</strong> Nie można też stosować naklejek. Francuskie organizacje skarżą się, że<strong> rząd chce być pro-ekologiczny a kozłem ofiarnym jest branża. </strong>Trzeba bowiem teraz szukać alternatywnych, droższych rozwiązań. Niepokoją się także Hiszpanie ponieważ ich rząd chce się wzorować na rozwiązaniach francuskich – mówi Witold Boguta z KZGPOiW.<br /><o:p></o:p> <br />Budzi to niepokój eksporterów, <strong>którzy sprzedają owoce i warzywa do Francji</strong>. W<strong> przypadku Polski taki eksport następuję głównie w większych niż 1,5 kg kartonach, ale w przypadku konfekcjonowanych produktów sprzedaż będzie problemem. </strong></p>
<div data-article-box=""></div><h2>Efekty wojny na Wschodzie</h2>
<p>Kolejnym poruszonym na posiedzenie grupy roboczej „Owoce i warzywa” Copa-Cogeca<strong> tematem była sytuacja związana z agresją Rosji na Ukrainę. </strong>Niestety konflikt <strong>zakłócił już mocno sytuację bieżącą zwłaszcza na rynku jabłek</strong>.<br />– My <strong>mamy problemy w handlu z Kazachstanem czy Mongolią</strong> bo transporty nie mogą jechać przez Ukrainę, a z kolei <strong>transport przez Białoruś czy Rosję jest też problematyczny</strong>. Z kolei Mołdawia miała ok. <strong>100 tys. ton jabłek do sprzedania na rynek rosyjski i białoruski a teraz będzie chciała sprzedać ten towar do krajów Unii Europejskiej.</strong> Sytuacja jest taka, że wojna zwiększyła presję podażową a to oznacza spadki cen dla producentów. Co dalej to jedna wielka niewiadoma – podsumował Witold Boguta.<br /><br />wk<br />Fot: envatoelements</p>

Sad Nowoczesny

COPA/COGECA

koszty produkcji wzrosły o 40%

presja podażowa

rynek warzyw i owoców

woja w ukraiie

Strategia „Od pola do stołu” i „Bioróżnorodność” doprowadzi do zmniejszenia produkcji upraw w całej UE

<p>Głównym tematem dwudniowego spotkania w gronie producentów wołowiny, polityków, naukowców, przetwórców i przedstawicieli związków branżowych są wyzwania stawiane producentom wołowiny w strategii „Od pola do stołu”. Zakłada, że KE będzie dążyła do wsparcia promocji mięsa produkowanego w sposób zrównoważony i niskoemisyjny. <br /><br />Jak pytał Jerzy Wierzbicki, prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego, które było gospodarzem spotkania – w jaki sposób polscy rolnicy mają się dostosować do tych wyzwań? Warto też się zastanowić czy wszystkie założenia Zielonego Ładu i propozycje z nim związane idą w parze z zapewnieniem bezpieczeństwa żywnościowego w czasach zbrojnego konfliktu na Ukrainie.<br /><br />– Czas jest szczególny! Mówimy dziś o wołowinie, ale  trzeba mówić również o całym rolnictwie i bezpieczeństwie żywnościowym. To o czym dyskutowaliśmy na radzie ministrów rolnictwa UE dwa tygodnie temu, tj. pomyśle zakazania promocji mięsa czerwonego, w tym wołowego – przestaje być aktualnie. Polska stoi na czele państw, które się temu sprzeciwiają i na szczęście pomysł został bardzo mocno skrytykowany. Mam nadzieję, że w nowej sytuacji, w której się aktualnie znaleźliśmy – umrze całkowicie – nawiązywał Henryk Kowalczyk, szef resortu rolnictwa.<br /><br /><div data-article-box=""></div>Jak mówił Kowalczyk, choć produkcja ma być zgodna z ochroną środowiska i ochroną klimatu – czego nikt nie kwestionuje – są pewne hierarchie ważności. W dobie wojny na Ukrainie podstawowym celem jest bezpieczeństwo żywnościowe! A sytuacja jest naprawdę bardzo dramatyczna, szczególnie na południu tego kraju.<br /><br /><div data-article-box=""></div>– Wątpię, żeby tamtejsi rolnicy mieli możliwość obsiania pola.  Na terenach, gdzie krążą wojska rosyjskie każdy rolnik, który wychodzi w pole jest mordowany. Wysadzane są składy paliw. Wyobrażamy sobie Ukrainę, która jest ogromnym eksporterem zboża. Jeśli w znaczniej części pola nie będą obsiane, nie będzie zbiorów w tym roku. Wielki potencjał zboża ukraińskiego nie trafi na rynek i będziemy mieli problem walki z głodem a nie z klimatem! Dlatego jestem przekonany, że KE będzie zupełnie inaczej podchodziła do europejskiego i polskiego rolnictwa oraz bilansu klimatycznego w hodowli bydła oraz że WPR na następne lata będzie ulegała znaczącej modyfikacji – podkreślał Kowalczyk.<br /><br /><div data-article-box=""></div>Dodawał też, że o ile dziś nadwyżki żywności w Europie do końca sezonu są tak duże, że jesteśmy w stanie wyżywić wiele milionów osób w Europie, wszyscy zastanawiają się jak będziemy produkować więcej żywności w przypadku braku zboża z Ukrainy. <br /><br /><div data-article-box=""></div>– Czy zatem nie powinniśmy odsunąć w czasie wprowadzenie nowej WPR i Zielonego Ładu w UE – pytał Karol Bujoczek, redaktor naczelny top agrar Polska i moderator tegorocznej edycji Forum Wołowiny. <br /><br /><div data-article-box=""></div>– Wystąpiłem do KE, żeby na jakiś czas zrezygnować z wyłączenia gruntów produkcji rolnej. A zatem nawet jeśli nie powinniśmy zrezygnować z całego Zielonego Ładu, to jednak z niektórych jego zapisów na pewno tak. Wyłączenie gruntów z produkcji rolnej jest w obecnym czasie rzeczą nieodpowiedzialną. Należy się też zastanowić na tym, czy nie przesunąć redukcji zużycia nawozów czy środków produkcji rolnej, bo są to elementy plonotwórcze – odpowiadał Kowalczyk.</p>
<p><o:p></o:p></p>
<p><em>mj</em><o:p></o:p></p>

<p>redaktor działu top bydło i topagrar.pl, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mlecznego i mięsnego</p>

author

Marcin Jajor

top agrar Polska

bydło opasowe

Forum Debaty Publicznej

Henryk Kowalczyk

hodowla

mięso

ministerstwo rolnictwa

rolnictwo

rynki rolne

wołowina

Zeilony Ład

żywność

Podstawowym celem jest bezpieczeństwo żywnościowe!

<p><strong>Kamila Szałaj: Temat bezpieczeństwa żywnościowego w kontekście wojny w Ukrainie zaczął być szalenie istotny. Wszak Ukraina i Rosja odpowiadają łącznie za 30 proc. światowego eksportu pszenicy! A w obecnej sytuacji ziarno to nie wyjedzie z portów. Wyżywienie świata będzie więc trudniejsze. </strong></p>
<p><strong>Michał Kołodziejczak: </strong>Trzeba zrobić wszystko, by bezpieczeństwo żywnościowe nie było zagrożone. Pojawią się problemy w dostawie niektórych produktów, dlatego dziś należy szybko reagować. Ja mam duży żal o to, że <strong>gdy AGROunia przez trzy lata mówiła o konieczności zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego, rządzący nie brali tego na poważnie</strong>, tylko zasłaniali się rosnącym eksportem produktów rolnych i spożywczych z Polski. No na litość, przecież na eksport idzie żywność już przerobiona, to są już drogie towary o wysokiej jakości. Więc po pierwsze stąd tak duża wartość eksportu – to już nie są surowce, a po drugie produkty te nie mają wpływu na bezpieczeństwo żywnościowe Polaków. Dziś niestety budzimy się w nowej rzeczywistości. <strong>Dziś trzeba się ostro brać do pracy i zapewnić Polakom jedzenie. </strong></p>
<p><strong>- To jest bardzo trudne wyzwania, tym bardziej, że rolnictwo polskie, ale i europejskie jest pogrążone od wielu miesięcy w ogromnym kryzysie. Jak rolnicy mają produkować żywność, skoro nie stać ich na nawozy, paliwo czy pasze? </strong></p>
<p>- To prawda, polskim rolnikom trzeba w tym zakresie niezwłocznie pomóc. Należą im się także ogromne podziękowania, bo mimo wielu niepowodzeń i kłód rzucanych pod nogi przez kolejne rządy, nadal zajmują się produkcją rolną. <strong>Słyszeliśmy od wielu osób podczas strajków, że skoro tak nam źle na roli, to powinniśmy się przebranżowić. Gdybyśmy ich posłuchali i faktycznie zmienili zawód, to skąd dziś importowalibyśmy żywność? Przecież nie z Ukrainy… </strong>Wojna dobitnie pokazała, że <strong>w tym momencie nie ma nic ważniejszego od zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego.</strong> Teraz jeszcze bardziej niż w pierwszych przy falach pandemii widać, że łańcuchy dostaw żywności mogą zostać zerwane z dnia na dzień. Zresztą AGROunia od lat powtarza, że <strong>nieudolna polityka rolna doprowadzi do tego, że niebawem nikt nie będzie pytał „za ile”, tylko „czy masz jedzenie”. </strong></p>
<p><strong>- Jak więc polski rząd powinien przygotować się na produkcję żywności w trudnych warunkach ekonomicznych i geopolitycznych?</strong></p>
<p>- Przede wszystkim państwo powinno tworzyć rezerwy nawozów i paliw. Nawet nie na ten sezon, ale na kolejne. Rolnicy powinni też mieć możliwość zakupu <strong>5 czy 10 tysięcy litrów paliwa z dłuższym terminem płatności. </strong>Bardzo ważna jest też dywersyfikacja rolnictwa. Nie chodzi o to, żeby rolnicy mieli tylko po jednej krówce i śwince, ale by ich gospodarstwa były towarowe i rozproszone w całym kraju. </p>
<p><strong>- To co Pan mówi stoi w zupełnej sprzeczności z założeniami Zielonego Ładu. Czy wojna w Ukrainie nie powinna skłonić Komisji Europejskiej do natychmiastowego odłożenia prac nad zazielenianiem rolnictwa?</strong></p>
<p>- Oczywiście, że <strong>UE powinna zrezygnować z wprowadzania Zielonego Ładu</strong> w obecnym kształcie – jego założenia trzeba wraz z rolnikami i konsumentami z całej Europy przemyśleć. Ale mam taką obawę, że KE nie będzie zdolna wykazać się elastycznością, w tym uwzględnieniem kosztów społecznych i będzie chciała jeszcze bardziej przyspieszyć te prace, by jak najszybciej uniezależnić się od rosyjskiego gazu i paliw.</p>
<p><strong>Całą rozmowę przeczytasz w najnowszym, 11 numerze Tygodnika Poradnika Rolniczego. <span style="box-sizing: border-box; color: #333333; background: #ffffff; font-size: 10.5pt; line-height: 16.1px; font-family: Verdana, 'sans-serif';"><span style="box-sizing: border-box;"> </span></span><a href="https://prenumeruj.tygodnik-rolniczy.pl/package/" title="Zamów prenumeratę" style="box-sizing: border-box; background-color: #ffffff; color: #12c557; text-decoration-line: none; cursor: pointer; transition: all 0.2s ease-in 0s; font-family: 'PT Sans', sans-serif; font-size: 16px;" target="_blank" rel="noopener"><span style="box-sizing: border-box;"><span style="box-sizing: border-box; font-size: 10.5pt; line-height: 16.1px; font-family: Verdana, 'sans-serif'; background-image: initial; background-position: initial; background-size: initial; background-repeat: initial; background-attachment: initial; background-origin: initial; background-clip: initial;">Zamów prenumeratę.</span></span></a></strong></p>

Tygodnik Poradnik Rolniczy

AgroUnia

bezpieczeństwo żywnościowe

bezpieczeństwo żywnościowe w Polsce

bezpieczeństwo żywnościowe zagrożone

Michał Kołodziejczak

protest AgroUnii

wojna na Ukrainie

wojna w Ukrainie

Zielony Ład

Kołodziejczak: teraz widać, jak ważne jest bezpieczeństwo żywnościowe Polski

<h2>Pogłębia się kryzys na rynku trzody chlewnej. Hodowcy, postawieni po ścianą, masowo rezygnują z tej produkcji. O podjęciu takiej decyzji myśli też Piotr Mazalon, rolnik z powiatu żnińskiego. Martwi się tylko, czy po sprzedaży świń i wyposażenia chlewni starczy mu pieniędzy na spłatę kredytu. </h2>

Reportaże

Producenci świń zmuszeni do likwidacji chlewni. „Oby tylko starczyło na spłatę kredytu”

Copa Cogeca - Bezpieczeństwo żywnościowe

Wspólne oświadczenie wydane przez Komisje Europejską, która zaznaczyła pilną potrzebę wzmocnienia UE w ramach bezpieczeństwa żywnościowego.

Na bezpieczeństwo żywnościowe składać się ma:

Biopaliwa, a ceny żywności