Tragiczna sytuacja na rynku zbóż: AgroUnia protestuje na Podlasiu
Przeciwko bierności rządu w sprawie niekontrolowanego napływu zbóż, rzepaku i kukurydzy z Ukrainy protestuje AgroUnia w Grajewie w woj. podlaskim. 100 traktorów wyjechało na drogę. Michał Kołodziejczak zapowiada kolejne protesty, jeśli dzisiejszy nie przyniesie skutku.
Rolnicy ponoszą potężne straty
AgroUnia zorganizowała protest w Grajewie w woj. podlaskim. Rolnicy blokują dojazd do firmy paszowej, która kupuje zboże z zagranicy i protestują przeciwko niekontrolowanemu przywozowi zbóż z Ukrainy
– Nie zgadzamy się z polityką rządu, a raczej jej brakiem – rozpoczął spotkanie Piotr Hładyszewski z oddziału AU Warmia i Mazury.
– Rolnicy nie mają gdzie sprzedawać swoich produktów, nie mają gdzie sprzedawać pszenicy, kukurydzy, rzepaku, bo w połowie maja zostało zniesione cło na przywóz tych produktów z Ukrainy – mówił Michal Kołodziejczak, lider AgroUnii – Te produkty miały być tylko przewożone przez nasz kraj i miały trafiać do Afryki, do krajów Bliskiego Wschodu, żeby nie było tam głodu i problemów. Zamiast trafiać zagranicę, te produkty zaczynają zapychać nasze silosy, nasze magazyny tutaj, w naszym kraju.
Bierność rządu powodem trudnej sytuacji
Działacze AU zwrócili uwagę, że za obecną sytuacją stoją decyzje polityków. Michał Kołodziejczak nawiązał do tego, jak latem tego roku minister Kowalczyk zaapelował do rolników, żeby poczekali ze sprzedażą płodów rolnych do zimy, kiedy ceny skupu miały wzrosnąć. W dniu protestu ceny były niższe od 20% do 40% niż w czasie żniw.
– Dziś stoimy na drodze i żądamy zmiany. Żądamy kontroli tego, co przyjeżdża do kraju, kontroli firm, które to wszystko kupują, dlaczego tego nie przedają dalej. Dlaczego z tego zboża, z tego rzepaku, z tej kukurydzy powstają produkty, które są później wprowadzane na nasz rynek, dlaczego to nie jest sprzedawane dalej? Dlaczego nasi politycy pozwalają na to, żeby kilka firm niszczyło wszystkie gospodarstwa rolne w Polsce, bo tak jest! – mówił lider AgroUnii.
– To wszystko doprowadza do drożyzny, patologi i do sytuacji, że u rolnika będzie coraz taniej, a w sklepach coraz droższa. Doszliśmy do granic absurdu. – powiedział Kołodziejczak.
Relację z konferencji AU udostępniła na swoim profilu na Facebooku:
Będą kolejne protesty w styczniu
Jeżeli w następnych dniach nie pojawią się zmiany, to AgroUnia zapowiada w całym kraju kolejne protesty – następny 11 stycznia.
Również Prezydium Rady Krajowej NSZZ RI „Solidarność” poinformowało o planowanym Ogólnopolskim Rolnym Proteście Solidarności RI, który ma odbyć się 17 stycznia 2023 roku.
Podłożem protestu Solidarności Rolników będzie m.in. sytuacja gospodarcza spowodowana niekontrolowanym napływem zbóż z Ukrainy, co zagraża dalszemu funkcjonowaniu gospodarstw rodzinnych w Polsce.
O szczegółach NSZZ RI poinformuje w najbliższym czasie.
al
fot. AgroUnia
Aneta Lewandowska
<p>redaktor portalu topagrar.pl, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli zwierząt</p>
Najważniejsze tematy