Szybka zmiana na stanowisku ministra rolnictwa: kto zastąpi Grzegorza Pudę?
Grzegorz Puda w ministerstwie rolnictwa sprawuję swą funkcję od roku. Jeden z eurodeputowanych PiS potwierdził pogłoski dotyczące szybkiej zmiany na głównym stanowisku resortu rolnictwa. Kto zatem zostanie ministrem rolnictwa?
Wszystko wskazuje na to, że niebawem, bo być może już w przyszłym tygodniu nastąpią zmiany w resorcie rolnictwa. Wersji było kilka, kto zastąpi Grzegorza Pudę na stanowisku ministra. Z wczorajszej wypowiedzi Bogdana Rzońca, europosła Prawa i Sprawiedliwości, którą można było usłyszeć na antenie Polskiego Radia 24 wynika, że Henryk Kowalczyk przejmie funkcje, które sprawował Puda przez ostatni rok.
Kowalczyk był ministrem rolnictwa w latach 2006-2007, a w 2018-2019 r. sprawował funkcję ministra środowiska. Według eurodeputowanego Henryk Kowalczyk zna "problemy ludzi wsi". Z ustaleń serwisu w wPolityce.pl wynika, że Henryk Kowalczyk prawdopodobnie zostanie również wicepremierem.
Na razie tajemnicą owiane jest, gdzie z dotychczasowego stanowiska trafi Grzegorz Puda, ale z nieoficjalnych informacji wynika, że "obejmie ważną funkcję".
Z sondażu IBRIS przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej” na początku wrześnie, w którym respondenci oceniali poszczególnych ministrów, Grzegorz Puda wypadł słabo. Pracę ministra Pudy pozytywnie oceniło jedynie 13%, negatywnie 26% badanych, a 38% w ogóle nie zna takiego ministra. Niecały miesiąc temu w Sejmie odbyła się debata na temat odwołania Pudy ze stanowiska, taki wniosek złożyło PSL. Wówczas minister wyszedł obronną ręką, teraz plany się zmieniły. Co było ich przyczyną?
Rolnicy z kolei oceniają pracę Grzegorza Pudy słabo, ponieważ zaznaczają, że nie angażuje się w problemy polskiej wsi, które w ostatnim roku osiągnęły dramatyczny rozmiar. Obecny minister rolnictwa jest ostro krytykowany przez AgroUnię.
- Zobaczył, że rozmowa z AgroUnią, która miała miejsce 4 października, to nie jest jak rozmowa z innymi związkami - jedzenie cukierków, picie kawy i klepanie się po plecach. To rozmowa na konkretnych zasadach, które ustalamy my. Minister okazał się kompletnym nieporozumieniem - powiedział dziś Michał Kołodziejczak. Dodał, że trzecia zmiana ministra rolnictwa w ciągu 3,5 roku bardzo dużo mówi o PiS i o podejściu tej partii do rolników.
- PiS nie ma pomysłu na polską wieś, ani na to, kto ma być ministrem rolnictwa. Ich ławka rezerwowych na ministrów już się skończyła. Wchodzi ktoś nieprzygotowany z trybun, a będzie musiał rozegrać najważniejszy mecz, bo mecz o produkcję żywności - tak kandydaturę Henryka Kowalczyka na stanowiska szefa resortu rolnictwa ocenił Kołodziejczak.
To nie koniec krytyki. Grzegorza Pudę negatywnie ocenia również Jan Krzysztof Ardanowski.
Jestem pytany o program PiS dla rolnictwa. Jest nadzieja, choć wiele w nim trzeba jeszcze doprecyzować. Ale po czasie beznadziei pojawiło się wreszcie światełko. Wróble ćwierkają, że będą także osoby potrafiące go realizować. Chętnie im pomogę. Tego wymaga polska racja stanu. pic.twitter.com/KmdIOiGGxa
— Jan Krzysztof Ardanowski (@jkardanowski) October 13, 2021
Pogodzimy interesy?
Z jednej strony, to osoba, która stanęła po stronie rolników w tej trudnej debacie. Wydaje się być dobrym kandydatem na to stanowisko w kontekście planowanych zmian dla nowej WPR i Planu Strategicznego - pogodzenie interesów rolników z ochroną środowiska, wdrożeniem dobrych praktyk związanych ze zrównoważoną produkcją rolną, ale czy będzie to minister dla rolników, który obroni ich interesy, kiedy będą tego najbardziej potrzebować? Niedługo się tego dowiemy.
W kuluarach mówi się, że to nie jest dobry czas na zmiany na tak ważnym stanowisku. Negocjacje w sprawie Planu Strategicznego trwają, ważą się losy rolników, dalsze finansowanie rolnictwa i rozwój gospodarstw.
Kamila Szałaj/ Dorota Kolasińska
Fot. archiwum/MRiRW
Dorota Kolasińska
<p>redaktor portalu topagrar.pl i działu top bydło, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mięsnego i mlecznego</p>
Kamila Szałaj
redaktor w zespole PWR Online
Najważniejsze tematy