r e k l a m a
Partnerzy portalu
Strona główna>Artykuły>Prawo>Aktualności>Masowy wzrost eksportu nawozów z Rosji wynikiem luki w sankcjach
Masowy wzrost eksportu nawozów z Rosji wynikiem luki w sankcjach
02.10.2023autor: wk
Branża nawozowa w kłopotach. Luka w unijnych sankcjach spowodowała masowy wzrost eksportu nawozów z Rosji. W lipcu Polska zwiększyła zakupy z Rosji 3,3-krotnie.
Wprawdzie rosyjska gospodarka objęta jest licznymi sankcjami to jednak eksport żywności i nawozów został z nich wykluczony. Lukę w sankcjach zostawiono w trosce o dostawy do państw potrzebujących.
Gwałtowny wzrost importu nawozów
Jak donosi portal money.pl powołując się na rosyjską agencję RIA Novosti, w lipcu tego roku wolumen importu nawozów z Rosji wzrósł do 20,2 mln dol. Liderem dostaw do Polski pozostają Niemcy (22,6 mln dolarów), ale rosyjskie firmy zajęły drugie miejsce, choć w ubiegłym roku były na 6 pozycji.
Polska redukowała zakupy rosyjskich nawozów od kwietnia 2022 roku. W ciągu miesiąca ich wolumen spadł 21-krotnie. Jednak od czerwca ubiegłego roku import rosyjskich surowców znów zaczął rosnąć. W 2022 r. Polska kupiła od Rosji nawozy za 225,1 mln dolarów w porównaniu do 360 mln dolarów w 2021 roku. W ciągu siedmiu miesięcy 2023 roku Polska zaimportowała rosyjskie nawozy o wartości 97,6 mln dolarów.
r e k l a m a
Ile Polska importuje nawozów?
Z oficjalnych danych ministerstwa rolnictwa wynika, że import ilościowo zmniejszył się z 3542 tys. ton w 2021 r. do 3240 tys. ton w 2022 r. Ale spadek importu nie dotyczył nawozów azotowych. W całym 2022 r. zaimportowano o 31,1% więcej nawozów azotowych więcej niż rok wcześniej. Co więcej, import nawozów ogółem w ujęciu ilościowym malał już drugi rok z kolei.
Zobacz także: SONDA NAWOZOWA: są dopłaty do nawozów, ale brak towaru... co się dzieje na krajowym i światowym rynku nawozów? Jakie są ceny?
Należy jednak podkreślić, że mniejszy import był obserwowany przede wszystkim w I półroczu 2022 r. Spadek importu w tym okresie, w porównaniu z I półroczem 2021 r. wyniósł 26,7% i dotyczył wszystkich grup nawozów mineralnych. Mniejszy import nawozów był następstwem z jednej strony spadku krajowego popytu na nawozy mineralne w związku z pogorszeniem ekonomicznej opłacalności ich stosowania, z drugiej natomiast – pogorszenia fizycznej dostępności nawozów na europejskim rynku na skutek ograniczeń w produkcji w wielu zakładach w Europie w związku z wysokimi cenami gazu ziemnego. W II półroczu import nawozów ogółem był ilościowo większy niż rok wcześniej o 12,1%, przy czy wzrost importu dotyczył wyłącznie nawozów azotowych i wyniósł niemal 90% r/r, w tym w przypadku mocznika (importowanego przede wszystkim z Algierii, Omanu i USA) był ponad 2-krotny.
W I kwartale 2023 r. import nawozów ogółem był wprawdzie ilościowo mniejszy niż rok wcześniej, jednak (podobnie jak w całym 2022 r.) spadek dotyczył w szczególności nawozów wieloskładnikowych oraz potasowych. Łącznie w I kwartale br. zaimportowano 625 tys. ton nawozów (w masie nawozu), o 12,7% mniej niż rok wcześniej. Z kolei import nawozów azotowych (jednoskładnikowych) zwiększył się o 21,1% do 411 tys. ton. Zwiększony import nawozów azotowych był jedną z głównych przyczyn spadku ich cen na krajowym rynku.
Najwięcej nawozów azotowych w I kwartale 2023 r. zaimportowano z:
- Niemiec (90,6 tys. ton),
- Chin (55,1 tys. ton),
- Rosji (38,5 tys. ton),
- Omanu (36,8 tys. ton),
- Litwy (30,9 tys. ton),
- Uzbekistanu (30,4 tys. ton) oraz USA (28,6 tys. ton).
Kłopoty krajowego sektora nawozowego
A to właśnie sytuacja w handlu zagranicznym znajduje odzwierciedlenie w sytuacji polskich spółek nawozowych. Wyniki finansowe Grupy Azoty za II kwartał 2023 roku są na poziomie minus 608 mln zł a marża na poziomie minus 17,4%.
- Wyniki Grupy Azoty w drugim kwartale zostały istotnie dotknięte ograniczonym popytem w najważniejszych dla Grupy obszarach, co w dużej mierze było skutkiem napływu na europejski rynek produktów – wytwarzanych w oparciu o tańsze surowce oraz bez konieczności ponoszenia kosztów europejskiej polityki klimatycznej - głównie ze wschodu i kierunków azjatyckich - mówi Marek Wadowski, Wiceprezes Zarządu Grupy Azoty S.A.
W II kwartale 2023 roku, ze względu na relatywnie niski popyt, sprzedaż nawozów ogółem w ujęciu wolumenowym była niższa o 24% rok do roku, a w samych nawozach wieloskładnikowych spadek sprzedaży sięgał 49%. Koniunktura w polskim rolnictwie była niekorzystna, a ceny zbóż na krajowym rynku znajdowały się w trendzie spadkowym.
Jak informuje Grupa Azoty do 17.06.2023 obowiązywało zawieszenie ceł Unii Europejskiej na mocznik i amoniak. Obserwowano zwiększony import nawozów na europejski i krajowy rynek. Ceny gazu ziemnego, kluczowego surowca do produkcji nawozów, znajdowały się w trendzie spadkowym i w II kwartale kształtowały się na poziomie 35 EUR/MWh i były niższe o 63% r/r, co wraz z sytuacją na rynku rolnym oraz popytowo-podażową na rynku nawozowym, powodowało spadek popytu i presję na spadek cen nawozów.
Sezonowe odbicie
Ale jednocześnie Grupa Azoty od III kwartału obserwuje odbicie popytu i zakłada, że w kolejnych miesiącach producenci rolni będą nadal zwiększać swoją aktywność zakupową. W sierpniu spółki Grupy Kapitałowej wyprodukowały zgodnie z szacunkami 251 tys. ton nawozów azotowych, a dla porównania w maju było to 140 tys. ton.
wk
Fot: Kolasińska/canva
wk
Fot: Kolasińska/canva
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a