r e k l a m a
Partnerzy portalu
Strona główna>Artykuły>Prawo>Aktualności>KE: sztuczna inteligencja w rolnictwie dokona zielonej rewolucji
KE: sztuczna inteligencja w rolnictwie dokona zielonej rewolucji
25.01.2021autor: wk
Czy innowacyjne technologie i sztuczna inteligencja dokonają zielonej rewolucji w europejskim rolnictwie. Na taki scenariusz liczy Komisja Europejska. Ale polskie organizacje rolnicze działające w Copa-Cogeca podchodzą do sprawy z dystansem. Ich zdaniem plany Brukseli, jak wszystko co jest związane z Europejskim Zielonym Ładem, są mało konkretne i precyzyjne.
Z inicjatywy Cogeca odbyło się Forum Biznesu pt: „Sztuczna inteligencja w systemach rolno-spożywczych: Zmiana podejścia do zrównoważonych modeli biznesowych”. Nowe technologie coraz śmielej wkraczają do rolnictwa. Zdaniem organizatorów Forum Biznesu będzie ich coraz więcej i będą miały coraz większy wpływ na produkcję. Wprawdzie rolnik będzie nadal odgrywać centralną rolę na wszystkich etapach produkcji zwierzęcej i roślinnej, ale będzie dysponował informacjami i technologiami na bezprecedensową do tej pory skalę. Już teraz możemy używać dronów od oceny wielkości produkcji, jej jakości lub skali strat wywołanych suszą. Są także maszyny do precyzyjnego rolnictwa, roboty do zbioru szparagów, truskawek, jabłek, do pielenia odróżniające chwasty od rośliny uprawnej. A to dopiero początek.
Szerokie wprowadzanie innowacyjnych technologii w rolnictwie jest także jednym z elementów Europejskiego Zielonego Ładu. Zdaniem Komisji Europejskiej to jeden ze sposobów wprowadzenia zrównoważonej produkcji rolniczej. Dzięki postępowi technologicznemu dla rolnika szeroko dostępne będą informacje i dane dotyczące gleby, temperatury, wilgotności, sprzętu rolniczego, zwierząt hodowlanych, nawozów i upraw. A to zdaniem Brukseli pozwoli rolnikom i ich spółdzielniom ograniczyć stosowanie środków ochrony roślin, nawozów, antybiotyków, ale także zasobów naturalnych. Innowacje mają także pozytywnie wpłynąć na wzrost wydajności produkcji, gdyż robotyka wpływa na obniżenie pracochłonności.
Witold Boguta, który z ramienia Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych był uczestnikiem Forum Biznesu przyznaje, że plany Komisji Europejskiej są bardzo ambitne. Jest jednak z nimi jeden podstawowy problem, czyli brak przygotowania przez Komisję Europejską oceny wpływu strategii „Od pola do stołu” oraz strategii „Bioróżnorodności” na europejskie rolnictwo.
- Cały czas nie mamy wiarygodnej, a właściwie żadnej analizy jakie konkretnie konsekwencje przyniesie Europejski Zielony Ład na poziomie krajów czy na poziomie gospodarstw. Takie analizy przeprowadził za to amerykański Departament Rolnictwa, który stwierdził, że doprowadzi to do spadku produkcji oraz wzrostu kosztów o 16%. Na zeszłorocznym spotkaniu z Copa-Cogeca komisarz Frans Timmermans pytany o te dane obruszył się i stwierdził, że USDA popełnia kardynalny błąd w swoich obliczeniach, gdyż nie zakłada stosowania w Unii Europejskiej innowacyjnych technologii produkcji rolnej – mówi Witold Boguta prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw.
Pytań związanych ze sztuczną inteligencją w rolnictwie, która w planach Komisji Europejskiej ma przeciwdziałać spadkowi produkcji oraz obniżyć nakłady pracy ludzkiej jest bardzo dużo. Po pierwsze, ile takie maszyny oraz technologie będą kosztować? Czy nie będzie tak, że na inwestycje będą mogły sobie pozwolić tylko duże i bardzo duże gospodarstwa? Czy faktycznie innowacjom uda się zatrzymać spadek produkcji? Jeżeli tak to w jakich kierunkach produkcji? - Pytań i wątpliwości jest bardzo dużo. I tak jak wszystko co związane z Europejskim Zielonym Ładem jest bardzo mało precyzyjne – podsumowuje Witold Boguta.
Podczas Forum Biznesu głos zabrał Max Lemke z Komisji Europejskiej, który podkreślił, że innowacje są niezbędne, aby rolnictwo stało się bardziej ekologiczne i zrównoważone. Przyznał jednak, że występuje wiele czynników hamujących ich rozwój np. brak technologii 5G, brak wiedzy o korzyściach płynących z korzystania z cyfryzacji i sztucznej inteligencji, niekompatybilność wielu programów oraz wysokie koszty.
wk
Szerokie wprowadzanie innowacyjnych technologii w rolnictwie jest także jednym z elementów Europejskiego Zielonego Ładu. Zdaniem Komisji Europejskiej to jeden ze sposobów wprowadzenia zrównoważonej produkcji rolniczej. Dzięki postępowi technologicznemu dla rolnika szeroko dostępne będą informacje i dane dotyczące gleby, temperatury, wilgotności, sprzętu rolniczego, zwierząt hodowlanych, nawozów i upraw. A to zdaniem Brukseli pozwoli rolnikom i ich spółdzielniom ograniczyć stosowanie środków ochrony roślin, nawozów, antybiotyków, ale także zasobów naturalnych. Innowacje mają także pozytywnie wpłynąć na wzrost wydajności produkcji, gdyż robotyka wpływa na obniżenie pracochłonności.
Witold Boguta, który z ramienia Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych był uczestnikiem Forum Biznesu przyznaje, że plany Komisji Europejskiej są bardzo ambitne. Jest jednak z nimi jeden podstawowy problem, czyli brak przygotowania przez Komisję Europejską oceny wpływu strategii „Od pola do stołu” oraz strategii „Bioróżnorodności” na europejskie rolnictwo.
- Cały czas nie mamy wiarygodnej, a właściwie żadnej analizy jakie konkretnie konsekwencje przyniesie Europejski Zielony Ład na poziomie krajów czy na poziomie gospodarstw. Takie analizy przeprowadził za to amerykański Departament Rolnictwa, który stwierdził, że doprowadzi to do spadku produkcji oraz wzrostu kosztów o 16%. Na zeszłorocznym spotkaniu z Copa-Cogeca komisarz Frans Timmermans pytany o te dane obruszył się i stwierdził, że USDA popełnia kardynalny błąd w swoich obliczeniach, gdyż nie zakłada stosowania w Unii Europejskiej innowacyjnych technologii produkcji rolnej – mówi Witold Boguta prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw.
Pytań związanych ze sztuczną inteligencją w rolnictwie, która w planach Komisji Europejskiej ma przeciwdziałać spadkowi produkcji oraz obniżyć nakłady pracy ludzkiej jest bardzo dużo. Po pierwsze, ile takie maszyny oraz technologie będą kosztować? Czy nie będzie tak, że na inwestycje będą mogły sobie pozwolić tylko duże i bardzo duże gospodarstwa? Czy faktycznie innowacjom uda się zatrzymać spadek produkcji? Jeżeli tak to w jakich kierunkach produkcji? - Pytań i wątpliwości jest bardzo dużo. I tak jak wszystko co związane z Europejskim Zielonym Ładem jest bardzo mało precyzyjne – podsumowuje Witold Boguta.
r e k l a m a
wk
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a