Energia wiatrowa złapie wiatr w plecy
Rząd zapowiada fundamentalną zmianę w podejściu do energetyki wiatrowej. Zliberalizowana ma zostać wprowadzona kilka lat temu zasada 10H, która zablokowała inwestycje w wiatraki. Ich budowa staje się teraz priorytetowa, gdyż energia odnawialna jest jednym z kamieni milowych Krajowego Planu Odbudowy.
Podczas konferencji Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej w Serocku z ust przedstawiciela rządu padła ważna deklaracja.
– Komitet Stały Rady Ministrów przyjął projekt ustawy liberalizującej regułę 10H i skierował projekt pod obrady Rady Ministrów. Szacujemy, że dzięki liberalizacji tej zasady potencjał rozwoju lądowej energetyki wiatrowej może sięgnąć 10 GW mocy, w związku z tym do roku 2030 możemy prognozować, że łączna wartość energii z wiatru na lądzie w Polsce przekroczy 20 GW mocy zainstalowanej – powiedział podczas sesji głównej Ireneusz Zyska, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska.
Zasada 10H odchodzi do przeszłości ?
Zasada 10H stanowi, że nie można budować wiatraków w odległości bliższej od zabudowań, niż wynosi 10-krotnosć wysokości wiatraka. To znacznie ograniczyło możliwości stawiania nowych wiatraków w Polsce. Ograniczenie te zostało wprowadzone w 2016 r. przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Sytuacja diametralnie zmieniła się po wybuchu wojny na Ukrainie.
„Inwazja Rosji na Ukrainę wskazała na pilną potrzebę przyspieszenia procesów transformacyjnych w kierunku budowy niskoemisyjnej energetyki opartej na krajowych zasobach odnawialnych źródłach energii. Kontynuacja rozwoju energetyki wiatrowej odpowiada tej potrzebie, wpisując się w zwiększanie suwerenności energetycznej Polski” – czytamy w uzasadnieniu ustawy, która przewiduje przekazanie większych kompetencji w wydawanie zgód na budowę wiatraków dla władz gminy.
Branża zaciera ręce
Zdaniem producentów energii wiatrowej rola energetyki wiatrowej w polskim miksie elektroenergetycznym jest fundamentalna. Zielona energia z wiatru to dla Polski oszczędność, niezależność i zeroemisyjne źródło energii przyjazne dla środowiska. Farmy wiatrowe na lądzie oraz na morzu to jedyna właściwa droga zagwarantowania bezpieczeństwa energetycznego kraju.
– Chyba dla wszystkich stało się już jasne, że bez dynamicznego rozwoju energetyki wiatrowej w Polsce nie uda się osiągnąć ani krajowych ambicji zawartych w Polityce Energetycznej Państwa do 2040, ani unijnych celów dążących do dekarbonizacji gospodarek. Z punku widzenia polskiej gospodarki i odbiorców energii, energetyka wiatrowa potrzebuje impulsu w postaci odblokowania zasady 10H i usunięcia pozostałych barier regulacyjnych, by obniżać ceny energii elektrycznej i gwarantować Polsce czyste powietrze i bezpieczeństwo energetyczne – podsumowuje Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Wiatraki – kamień milowy KPO
Rząd zwrócił się do szefa Rządowego Centrum Legislacyjnego o szybkie tempo prac nad ustawą.
„Ze względu na to, iż projekt nowelizacji stanowi realizację kamienia milowego w ramach reformy B2.2. Poprawa warunków dla rozwoju odnawialnych źródeł energii w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności, zwracam się z uprzejmą prośbą o skierowanie projektu do rozpatrzenia przez komisję prawniczą w najkrótszym możliwym terminie” napisał wiceminister I. Zyska do szefa RCL.
wk
fot. EnvatoElements
Najważniejsze tematy