r e k l a m a
Partnerzy portalu
Strona główna>Artykuły>Prawo>Aktualności>Efekt koronawirusa: ceny produktów rolnych w dół, ceny w sklepach w górę
Efekt koronawirusa: ceny produktów rolnych w dół, ceny w sklepach w górę
15.03.2020autor: Bartłomiej Czekała
Od kilkunastu dni informujemy o skutkach koronawirusa dla światowej, europejskiej i polskiej gospodarki. A rolnictwo jest silną jej gałęzią. Spektakularne spadki cen skupu żywca wołowego i wieprzowego oraz zbóż, rzepaku czy warzyw obserwujemy w Polsce od ponad tygodnia. A tymczasem ceny w sklepach i marketach poszybowały w górę.
Niestety, jak zwykle na takich sytuacjach zarabiają przetwórcy, pośrednicy i handlowcy. Rozprzestrzenianie się koronawirusa w Polsce umiejętnie wykorzystuje się by obniżać rolnikom ceny skupu ich produktów. Panująca w społeczeństwie atmosfera zagrożenia pandemią wirusa COVID-19 i trwające w tym tygodniu masowe eskapady do sklepów i centrów handlowych po zapasy były z kolei dla producentów żywności, pośredników i handlowców idealnym pretekstem do windowania cen w górę. Chociaż przesłanek racjonalnych do tego nie ma, ponieważ w Polsce mamy wystarczająco żywności, by sprostać nawet zwiększonemu zapotrzebowaniu konsumentów.
– Dzięki polskim rolnikom nasz kraj produkuje więcej żywności niż jest w stanie wchłonąć rynek wewnętrzny. Nie ma obaw, że zabraknie nam tak podstawowych produktów, jak mąka, mięso, mleko, jaja, czy warzywa – zapewniał kilka dni temu minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Nawet decyzja rządu o zamknięci u granic Polski w nocy z soboty na niedzielę (14/15 marca) nie wpłynie na dostawy żywności z innych krajów, bowiem transport towarów ma się odbywać normalnie. Wstrzymany jest ruch samochodów osobowych i autokarów oraz pociągów, a także wszystkie loty międzynarodowe.
A jednak handel robi swoje. Ceny m. in. mięsa osiągają rekordowe ceny. Wystarczy poczytać wpisy, które zamieszczają różne osoby w mediach społecznościowych. Najczęściej są one opatrzone zdjęciami zakupionego mięsa z ceną zakupu.
Chociaż od 2 dni konsumenci, słuchając zaleceń i nakazów polskich władz ograniczyli wychodzenie z domów i na zakupy do absolutnego minimum, zapewne sytuacja na rynku detalicznym w zakresie dostępności towarów i i cen w sklepach będzie dynamiczna.
bcz
fot. pixabay
– Dzięki polskim rolnikom nasz kraj produkuje więcej żywności niż jest w stanie wchłonąć rynek wewnętrzny. Nie ma obaw, że zabraknie nam tak podstawowych produktów, jak mąka, mięso, mleko, jaja, czy warzywa – zapewniał kilka dni temu minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Nawet decyzja rządu o zamknięci u granic Polski w nocy z soboty na niedzielę (14/15 marca) nie wpłynie na dostawy żywności z innych krajów, bowiem transport towarów ma się odbywać normalnie. Wstrzymany jest ruch samochodów osobowych i autokarów oraz pociągów, a także wszystkie loty międzynarodowe.
A jednak handel robi swoje. Ceny m. in. mięsa osiągają rekordowe ceny. Wystarczy poczytać wpisy, które zamieszczają różne osoby w mediach społecznościowych. Najczęściej są one opatrzone zdjęciami zakupionego mięsa z ceną zakupu.
Chociaż od 2 dni konsumenci, słuchając zaleceń i nakazów polskich władz ograniczyli wychodzenie z domów i na zakupy do absolutnego minimum, zapewne sytuacja na rynku detalicznym w zakresie dostępności towarów i i cen w sklepach będzie dynamiczna.
bcz
fot. pixabay
Bartłomiej Czekała
Redaktor naczelny portalu topagrar.pl, szef zespołu PWR Online
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a