r e k l a m a
Partnerzy portalu
Strona główna>Artykuły>Prawo>Aktualności>Co zepsuję, to naprawię i jeszcze nakręcę TikToka! Z wizytą u Patrycji Bajus
Co zepsuję, to naprawię i jeszcze nakręcę TikToka! Z wizytą u Patrycji Bajus
01.03.2023autor: Dominika Mulak
Wiele się mówi o tym, że młodzi nie chcą zostawać na gospodarstwie, a już w szczególności płeć piękna. Bohaterka tego reportażu totalnie obala te mity i mało tego, swoją rolniczą działalnością dzieli się też na TikToku.
Powiedzenie, że kobiety to słaba płeć, to kompletny przeżytek. Jesteśmy dużo silniejsze niż kiedykolwiek, na co swoistym dowodem jest 23-letnia Patrycja z Dolnego Śląska, która gospodaruje na 50 ha. Jak sama przyznaje, została rolniczką, bo kocha tę robotę i nie wyobraża sobie robienia czegoś innego.
Trzy córki i co dalej?
– Od najmłodszych lat jeździłam razem z tatą na wszystkie możliwe targi rolnicze. Zawsze duże maszyny robiły na mnie ogromne wrażenie – opowiada Patrycja i dodaje: – Tata raczej nie oczekiwał, że któraś z nas, bo mam jeszcze dwie młodsze siostry, zostanie na gospodarstwie, no bo ciężko tego od dziewczyn wymagać. Wspomina, że był już nawet taki okres, że przestał inwestować w gospodarstwo, no bo po co rozbudowywać park maszynowy i kupować kolejne hektary, skoro nie będzie miał komu tego przekazać?
– I wtedy przyszedł taki moment, że pracownik taty ciężko zachorował i niestety, zmarł. Trudno jest samemu ogarnąć całe gospodarstwo, więc postanowiłam mu pomagać. Tata raz, drugi wsadził mnie na ciągnik, żebym obrobiła pole i tak to się zaczęło – mówi młoda rolniczka, która już od trzech lat jest na swoim. Na gruntach, które otrzymała od rodziców, uprawia bezorkowo rzepak (średni plon 2,5–3 t/ha), pszenicę (5,5 t/ha), jęczmień (4 t/ha), buraki cukrowe oraz groch.
– Gdy widzę, jak wszystko rośnie na polu, czuję się zmotywowana do dalszej pracy. Wcześniej tak naprawdę nie miałam pomysłu na siebie. Przez chwilę myślałam o tym, żeby może zostać księgową – wspomina. Patrycja ostatecznie ukończyła zarówno technikum organizacji reklamy, jak i technikum rolnicze.
r e k l a m a
Zosia samosia
Kobieta zmieniająca koło w samochodzie już budzi podziw, a co dopiero naprawiająca ciągnik, czy inny rolniczy sprzęt. Patrycja od najmłodszych lat najbardziej lubiła siedzieć w garażu i grzebać przy maszynach. Jako dziecko ciągle kręciła się przy tacie i podglądała go przy pracy. I tak już jej zostało. Nie ma takiej rzeczy, której nie próbowałaby naprawić, zwłaszcza że, jak sama mówi o sobie, jest mistrzem psucia.
– Wymienić łożysko czy piasty, nie ma żadnego problemu. Umiem już chyba naprawić wszystko, no może poza silnikiem i skrzynią biegów – śmieje się. Patrycja ma jeszcze jedno dość nietypowe zainteresowanie jak na kobietę. Lubi ciąć drewno.
Uwielbiam talerzowanie
– Talerzowanie to jest to, co uwielbiam. Szerokość maszyny i to, jak się jedzie i ubywa tych hektarów w oczach... – zachwyca się Patrycja. W jej głosie słychać taką ekscytację, że nie ma się żadnych wątpliwości, że rolnictwo to jej największa pasja, którą przede wszystkim zaraził ją tata. I choć często się ścierają, bo mają odmienne zdania, jak to już bywa pomiędzy dziećmi i rodzicami, tworzą zgrany duet. Każdy ma swoje, ale działają wspólnie. Patrycja zajmuje się uprawkami, a tata siewem, opryskami i nawożeniem.
– W żniwa tata kosi, a ja jeżdżę z przyczepami. Zdarza się, że cały dzień nie wychodzę z ciągnika. Moje młodsze siostry przychodzą nam wtedy z odsieczą i dużo pomagają. W końcu w rodzinie siła – dodaje. Nadmiar pracy w gospodarstwie skutkuje tym, że Patrycja nie ma zbyt wiele czasu na spotkania ze znajomymi, jednak jej przyjaciółki już się przyzwyczaiły do tego, że żyje pracą.
– Wybaczają mi nawet, że w żniwa dodzwonienie się do mnie graniczy z cudem – podkreśla młoda rolniczka.
Całkowity spontan
– Zawsze chciałam prowadzić agrokanał na YouTube, jednak jak sobie pomyślałam, ile trwa nagrywanie filmów i ich montaż, szybko z tego pomysłu zrezygnowałam. Mój czas jest mocno ograniczony – opowiada Patrycja. I wtedy pojawił się TikTok.
– Cztery lata temu założyłam sobie konto na TikToku, ale takie całkiem prywatne. Nie sądziłam, że będę tam swoją codzienność w gospodarstwie pokazywać – podkreśla młoda tiktokerka. Mówi, że jej pierwsze TikToki powstały z nudów, po spędzeniu kilku godzin w kabinie ciągnika. A że wyszły całkiem spoko, postanowiła spróbować swoich sił.
– Mój pierwszy TikTok przedstawiał urywki z pracy w polu w przyśpieszeniu. Siedziałam w ciągniku, uprawiałam glebę, a hektarów ubywało – wspomina swoje początki. W nagrywaniu filmików na TikToka podoba jej się to, że nie są absorbujące i trwają zazwyczaj kilkanaście sekund, dlatego na ich złożenie wystarczy jej dłuższa chwila przed snem.
Od trzech lat profil Patrycji skupia się przede wszystkim na tematyce agro. Przyznaje rozbawiona, że jej TikToki to całkowity spontan.
– Nigdy wcześniej nie planuję tego, co nagram, po prostu chwytam telefon w dłoń i działam. Jak palnę jakąś gafę, to trudno, nie lubię działać pod publiczkę i ustawiać filmików. Jesteśmy tylko ludźmi, a życie nie jest wyreżyserowane – podkreśla. I może właśnie za to podejście cenią Patrycję jej obserwujący na TikToku. Grono jej fanów liczy 306 tys. osób, a niektóre z jej filmików mają aż po 3 mln wyświetleń. Nie zawsze tak było.
– Profil rozwijał się w swoim tempie. Moja społeczność na TikToku rosła powoli i może dlatego teraz nie czuję, że mam tylu obserwujących. Gdy po roku miałam ich tysiąc, byłam mocno podekscytowana i zaszokowana, że aż tyle osób chce mnie oglądać – skromnie przyznaje. Pierwszą osobą, która ją rozpoznała w realu, był kierowca zawodowy, który przywiózł im nawóz.
– To bardzo miłe, że ludzie mnie zaczepiają, bo oglądają moje TikToki. Wiem wtedy, że to, co robię, ma sens, chociaż nie robię tego dla sławy. Chcę po prostu dzielić się z ludźmi moją zajawką i pokazać, że kobitki mają w sobie siłę, żeby wykonywać teoretycznie męskie zawody – dodaje z uśmiechem.
Bycie sobą to podstawa
Patrycja stawia na autentyczność, bo jak sama mówi, nie lubi udawać kogoś, kim nie jest.
– Początkującym na TikToku radzę, by zawsze byli sobą, pokazywali prawdę i swoją wizję. Podkradanie pomysłów innych twórców nie wybije nikogo na wyżyny popularności – tłumaczy młoda rolniczka. Ważne jest także zrobienie dobrego ujęcia i montaż, który jej zdaniem nie należy do najłatwiejszych. Chociaż na swoim koncie ma już wiele filmów, nadal uważa, że nie jest jeszcze specjalistką w tym zakresie.
– A tak pół żartem, pół serio, czysty obiektyw w telefonie to już połowa sukcesu – dodaje rozbawiona.
Zapytana o plany na przyszłość, skromnie odpowiedziała, że jedyne, o czym teraz marzy, to dalej rozwijać swoje gospodarstwo z sukcesem.
Dominika Mulak
<p>redaktor top agrar Polska i portalu topagrar.pl</p>
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a