Z artykułu dowiesz się
- Producenci zbóż protestują przy granicy z Rumunią
- Rolnicy nie mogą sprzedać ziarna
- Dopłaty do kosztów produkcji
- Susza i niestabilna sytuacja na Morzu Czarnym
Z artykułu dowiesz się
Bułgarscy rolnicy, a szczególnie producenci zbóż z północnej części kraju i okolic Wielkiego Tyrnowa, zablokowali wczoraj trasę z Ruse do Plewen, w pobliżu wsi Gorna Studena. Region położony jest blisko Dunaju i granicy z Rumunią.
Rolnicy nie zgadzają się na bezcłowy import zboża z Ukrainy oraz protestują przeciwko założeniom krajowego planu strategicznego dla rolnictwa. Lokalne źródła poinformowały, że demonstracja rolnicza ma charakter otwarty i protest będzie kontynuowany, dopóki żądania producentów nie zostaną spełnione.
Koordynator protestu Dimitar Dimitrov, prezes spółdzielni rolniczej z Aleksandrowa, dla Radia Narodowego mówił o dramatycznej sytuacji bułgarskich rolników:
Zrobiono to celowo, abyśmy ponieśli porażkę i utracili dopłaty, które należą się nam z UE. Przypomina to bardzo to, co dzieje się z rolnikami - rynek się załamał, magazyny naszych kolegów są pełne zboża, a oni nie mogą realizować zysków. W tej chwili nie ma jeszcze rynku zbytu, ale zbliżają się żniwa. Musimy mieć środki, aby zapłacić naszym kontrahentom, twierdzi Dimitrov.
Przedstawiciel rolników podkreślił, że sytuacja jest tragiczna, bo ukraińskie ziarno jest o około 30% tańsze od krajowego. Demonstracja ma na celu zwrócenie uwagi na trudności, z jakimi borykają się rolnicy i producenci zbóż oraz słonecznika.
Rząd Bułgarii w ubiegłym tygodniu zatwierdził wypłatę około 213 milionów lewów (ok. 109 milionów euro) w ramach wsparcia dla rolników, aby zrekompensować rosnące koszty środków do produkcji rolnej. Pieniądze trafią do Państwowego Funduszu Rolnego i mają pokryć wydatki rolników na rosnące koszty energii, paszy dla zwierząt, środków ochrony roślin, paliw i nawozów.
W osobnym oświadczeniu w bułgarski rząd poinformował, że zdecydował się na złożenie w Brukseli apelu o wyrównanie dopłat dla producentów rolnych w całej UE. Dokument zostanie przedstawiony na najbliższym posiedzeniu Rady w dniach 23-24 marca.
Jest kilka powodów, by się tego domagać. Po pierwsze, osiągnięcie spójności w UE trwa zbyt długo. Do niedawna można było zaakceptować to, że kazano nam czekać długie lata, ale od czasu rozpoczęcia wojny na Ukrainie zorientowaliśmy się, że kraje na wschodniej flance UE odczuwają poważniejsze skutki niż kraje zachodnie - mówił dla bułgarskiej telewizji minister rolnictwa Yavor Gechev.
W wywiadzie Gechev potwierdził, że producenci zboża w Bułgarii, Rumunii, Polsce i na Węgrzech przygotowują protesty.
"Rynek jest pod presją, nie tyle z powodu bezpośredniego importu pszenicy z Ukrainy, ale z powodu dużych ilości importowanego słonecznika. Poza tym, handel na Morzu Czarnym stanął na kilka miesięcy z powodu wojny. To już wraca do równowagi, ale problemy będą trwały tak długo, jak długo będzie trwała wojna i chcemy, żeby Europa zareagowała, bo pojedyncze państwo może zrobić tylko tyle, ile ma w swoim ustawodawstwie" powiedział minister.
Produkcja zboża w Bułgarii w sezonie 2022-23 spadła o 26% r/r z powodu suszy zeszłego lata, czytamy w raporcie Foreign Agricultural Service Departamentu Rolnictwa USA (USDA).
Bułgaria odnotowała spadki w produkcji pszenicy o 12% (6,4 mln ton), jęczmienia o 11% (625 000 ton) i kukurydzy o 26% (2,55 mln ton).
Eksport również zmalał z powodu niestabilnej sytuacji w regionie Morza Czarnego. Co więcej, spora część rolników utrzymywała zapasy ziarna z magazynach w oczekiwaniu na wyższe ceny rynkowe. To sprawiło, że pod koniec stycznia eksport pszenicy spadł o 46%, jęczmienia o 76% i kukurydzy o 81% w porównaniu do tego okresu w sezonie 2021-22.
Port morski Varna, Bułgaria
„Wojna na Ukrainie sprawiła, że rynek stał się wysoce nieprzewidywalny i niestabilny” – czytamy w raporcie USDA. „Ponieważ bułgarskie zboże jest eksportowane przez Morze Czarne, na eksport wpłynęły wszystkie problemy związane z wojną i ryzykiem logistycznym, ubezpieczeniem i finansowaniem”.
Obecnie USDA prognozuje rekordowo wysokie końcowe zapasy pszenicy i jęczmienia oraz „potencjalne wyzwania logistyczne przed żniwami”.
al na podst. BTA, Seenews, BNN, Novinite, World Grain
fot. Google Maps, Envato Elements, MZH Government BG
Aneta Lewandowska
<p>redaktor portalu topagrar.pl, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli zwierząt</p>
Najważniejsze tematy