Rośnie rynek ciągników w Polsce! Na czele New Holland
Mimo epidemii koronawirusa, sprzedaż ciągników nie zwalnia – wręcz przeciwnie! W czerwcu zarejestrowano 1005 nowych maszyn – to najlepszy miesięczny wynik od grudnia 2018 roku.
Od początku 2020 rośnie krzywa rejestracji nowych ciągników w Polsce, z niewielkim spadkiem w kwietniu. Styczeń rozpoczął się na poziomie 597, a w czerwcu ta liczba była prawie dwukrotnie większa i wyniosła aż 1005 rejestracji nowych ciągników. Takiego wyniku nie zanotowano od grudnia 2018 roku. Warto nadmienić, że czerwiec 2019 roku zamknięto z wynikiem 845 rejestracji, czyli o 160 mniej niż w czerwcu 2020 roku. Czerwiec 2018 roku był jeszcze słabszy, bo wtedy zanotowano 834 rejestracje.
Półrocze lepsze o 20%
Tendencję wzrostową widać również w porównując pierwsze połowy lat 2018-2020. Przed dwom laty w pierwszym półroczu polscy rolnicy zarejestrowali 3989 nowych ciągników, w analogicznym okresie, ale rok później, było podobnie – 3943 zarejestrowane ciągniki. W tym roku pierwsze półrocze zamknięto z wynikiem 4763, czyli było o 820 rejestracji więcej niż w roku poprzednim. To wynik lepszy o 20%.
New Holland liderem po pierwszym półroczu
Najlepszy wynik sprzedaży osiągnęła marka New Holland. W pierwszym półroczu tego roku producent osiągnął wynik 962 rejestracji, co daje nieco ponad 20% udział w rynku. To lepszy o 37% wynik od analogicznego okresu w roku 2019 (702 zarejestrowanych ciągników).
Kubota przesunęła się na 2. miejsce
Przetasowanie nastąpiło na drugim i trzecim miejscu w rankingu. Z 563 rejestracjami nowych ciągników w pierwszym półroczu tego roku i prawie 12% udziałem w rynku na drugie miejsce wysunęła się Kubota. To również wynik lepszy od roku 2019 (o 16,6%), kiedy to od stycznia do czerwca zarejestrowano o 80 ciągników Kubota mniej.
John Deere spada na 3. miejsce
W przeciwieństwie do dwóch pierwszych marek, John Deere w pierwszym półroczu notuje spadek liczby rejestracji w stosunku do pierwszych 6 miesięcy roku 2019. Tegoroczny dotychczasowy wynik to 543 rejestracje (11,4% udziałów w rynku) w porównaniu do 591 rejestracji w analogicznym okresie roku poprzedniego. Spadek wynosi nieco ponad 8%.
Deutz-Fahr na czwórkę
Choć tuż za podium, to powody do zadowolenia ma marka Deutz-Fahr. Podobnie jak przed miesiącem, uplasowała się na 4. miejscu, ale wynik 485 rejestracji w pierwszym półroczu 2020 roku daje 10,2% udział w rynku. W stosunku do pierwszych 6 miesięcy 2019 roku to wynik lepszy o 156 rejestracji, czyli o 47,7%.
Piąte miejsce dla Zetora
Udział na poziomie 8,5% rynku nowych ciągników osiągnęła firma Zetor. W pierwszym półroczu 2020 roku zarejestrowano 402 ciągniki tej marki. To tylko o 8 rejestracji więcej, niż w pierwszych 6 miesiącach roku poprzedniego.
Miejsca 5–10
Kolejne miejsca w rankingu rejestracji nowych ciągników w pierwszym półroczu 2020 roku zajmują ciągniki marek:
Case IH z 340 rejestracjami (wzrost o 114), Massey Ferguson z 298 rejestracjami (wzrost o 96), Claas z 176 rejestracjami (wzrost o 26) oraz Valtra ze 146 rejestracjami (spadek o 40), która zajmuje 10 miejsce.
Steyr, Fendt i Arbos
Duże wzrosty sprzedaży porównując pierwsze połowy lat 2019 i 2020 notują firmy z miejsc od 10 – 12. Steyr (na 11. miejscu w rankingu ze 138 rejestracjami w pierwszej połowie 2020 roku) zwiększył sprzedaż o nieco ponad 62%. Natomiast 12. na liście Fendt (102 rejestracje w pierwszej połowie 2020 roku) zanotował 50% wzrost. Aż o 75% więcej ciągników Arbos zarejestrowano od stycznia do czerwca 2020 roku niż w porównywalnym okresie roku 2019. Zmiana wyniosła z 28 na 49 rejestracji.
Spadek rejestracji ciągników TYM i Ursus
Pierwsza połowa 2020 roku nie była szczęśliwa dla marek TYM i Ursus. Sprzedaż tych ciągników w porównaniu do pierwszej połowy ubiegłego roku spadła odpowiednio z 54 do 43 sztuk (TYM) oraz z 127 na tylko 43 sztuki w przypadku Ursusa, którego udział w rynku sprzedaży nowych ciągników w Polsce zmniejszył się z 3,2% do 0,9%.
Belarus – teoretycznie ostatni, a praktycznie drugi
Ciekawa sytuacja jest w przypadku ciągników Belarus, które są na samym końcu rankingu z tylko 3 rejestracjami. Otóż maszyny tej marki sprzedawane w naszym kraju jako nowe, są uprzednio zarejestrowane poza naszym krajem, głównie tam, gdzie są produkowane, czyli na Białorusi. O ile w przypadku innych producentów taka sytuacja zdarza się na tyle rzadko, że nie zmienia rozkładu sił w rankingu rejestracji nowych ciągników, o tyle w przypadku maszyn z Mińska jest to sytuacja nagminna. Od początku 2020 roku zarejestrowano (a w zasadzie przerejestrowano) aż 593 nowe ciągniki marki Belarus, sprowadzone z zagranicy. Dodając do tego 3 rejestracje nowych ciągników krajowych, okazuje się, że Belarus mógłby „wskoczyć” aż na 2 miejsce w rankingu.
opr. aj
fot. Jakubek
dr Artur Jakubek
redaktor naczelny magazynu Profi
<p class="MsoNormal">redaktor naczelny magazynu „profi”</p>
Najważniejsze tematy