r e k l a m a
Partnerzy portalu
Strona główna>Artykuły>Uprawa>Aktualności branżowe>Żniwa 2023 - pod znakiem zboża kiepskiej jakości. Jak to wpłynie na dostępność materiału siewnego?
Żniwa 2023 - pod znakiem zboża kiepskiej jakości. Jak to wpłynie na dostępność materiału siewnego?
28.08.2023autor: Jacek Daleszyński
Tegoroczne żniwa niestety nie przebiegały sprawnie. Padające deszcze przeganiały kombajny z pól. Gorsze jest jednak to, że zboże poważnie straciło na jakości. Ucierpiał także rzepak czy strączkowe.
Trzeba przyznać, że porastające zboże w kłosach czy rzepak w łuszczynach to w tym roku zjawiska, którego nikt po długotrwałej suszy się nie spodziewał. Szczególnie mocno dotknęło ono zboża, którego rolnicy ze względu na brak opadów i upały niejednokrotnie nie skracali, bo robiła to za nich pogoda. Niestety sporadyczne lokalne deszcze i burze mimo wszystko powodowały wyleganie łanów, które przybił ostatecznie deszcz z początku sierpnia.
Zobacz także: Ziarno porosło – nadaje się na materiał siewny?
Zobacz także: Ziarno porosło – nadaje się na materiał siewny?
Pamiętny deszczowy weekend 5–6 sierpnia przesądził sprawę, bo w niektórych rejonach spadło wtedy grubo powyżej 100 l/m2. Na szczęście deszcz padał spokojnie, nie był nawalny. Były też jednak rejony, np. okolice Koła w Wielkopolsce, gdzie w tenże weekend spadło niestety zaledwie 9 l/m2.
r e k l a m a
Przerywane żniwa
– Żniwa nie przebiegały bezproblemowo w tym roku. Przerywał nam je deszcz i w rezultacie pod koniec 1. dekady sierpnia mieliśmy jeszcze do skoszenia 350 ha pszenicy i 110 ha jęczmienia jarego. Czas gonił, bo na dokończenie żniw potrzebowaliśmy w takiej sytuacji jeszcze około tygodnia – mówi dr Piotr Zarzycki, agronom w OHZ
Przerzeczyn Zdrój w miejscowości Gilów.
Przerzeczyn Zdrój w miejscowości Gilów.
Agronom podkreśla, że jak tylko pogoda się poprawi, to zaczną kosić. Jeśli zboże będzie miało w okolicy 18% wilgotności, to przepuści je przez suszarnię, jeśli do 16,5% to tylko je przewentyluje. Nie każdy jednak ma tak komfortową sytuację i musi liczyć na diametralną poprawę pogody i zbiór suchszego ziarna. Dla bezpiecznego zmagazynowania ziarna po zbiorze nie powinno mieć ono więcej, niż 14% wilgotności.
Czytaj także: Żyto hybrydowe na trudne warunki - nawożenie i ochrona
Podkreśla też, że w rozładowaniu prac w duże żniwa pomaga spory areał browarnego jęczmienia ozimego. W tym roku było to 400 ha. Bez tego żniwa przebiegałyby nadzwyczaj gorączkowo, bo skoszenie kilkuset hektarów w tydzień nie byłoby możliwe.
Rzepak zbierać czy siać?
Jeszcze w połowie sierpnia na polach stał niewymłócony rzepak, a trzeba było już szykować pola pod następne jego zasiewy.
– W naszym gospodarstwie zaczynamy siewy rzepaku zwykle 15 sierpnia. Dość wcześnie, ale zważywszy na konieczność obsiania nim w tym roku aż 300 ha musimy przeznaczyć na to kilka dni, a zawsze mogą pojawić się jeszcze zawirowania pogodowe przerywające prace – podkreśla dr Zarzycki.
Kilkakrotne opady deszczu nie dość, że przerwały żniwa, to jeszcze spowodowały występowanie grzybów czerniowych, ale nie na wszystkich zbożach. Rolnicy, którzy nawet mimo suchej pogody wykonywali pełną ochronę zbóż przed chorobami nie obserwowali u na swoich plantacjach porażenia kłosów grzybami czerniowymi.
Zasady siewu rzepaku. Ile nasion na hektar w siewie punktowym, a ile w strip-till?
Występują one późno na roślinach, więc nie mają już wpływu na plon, ale mogą pogorszyć jakość ziarna przez wydzielanie do niego toksycznych metabolitów. Może to zdyskwalifikować ziarno przeznaczone na konsumpcję i paszę.
Z parametrami ziarna w tym roku jest niestety nieciekawie. Wszystko przez to, że zaczęło ono porastać w kłosach, szczególnie mocno dotknęło to odmiany wczesne, które dłużej ze względu na pogodę musiały czekać na skoszenie. Na zadowalający poziom białka i liczbę opadania, będące podstawowymi parametrami, określającymi wartość wypiekową ziarna, można było liczyć w pszenicy koszonej w lipcu, choć nie było to regułą. Ziarno z plantacji koszonych w sierpniu miało białko o 2% i więcej niższe, co praktycznie wykluczało je z przeznaczenia do konsumpcji (poziom niższy niż 12,5%). W takiej sytuacji nadawać się ono będzie głównie na paszę.
Rzepaki w niektórych regionach też mogły stracić na jakości. Porastanie nasion w łuszczynach oznacza spadek zawartości oleju, bo kiełkujące nasiona korzystają z jego zapasu, co może się odbić negatywnie na cenie sprzedaży surowca. Spada w nich też zawartość białka, ale akurat ten parametr nie jest podstawą do określania ceny nasion. Poza tym częste zmiany wilgotności przed samymi żniwami powodowały pękanie łuszczyn i osypywanie się nasion.
Nie tylko zboża ucierpiały
Obfite deszcze szkodziły także plantacjom roślin bobowatych. Szczególnie zagrożony był groch, który jako delikatna roślina jest szczególnie narażony na wyleganie. Na plantacjach w Wielkopolsce rolnicy oceniają, że w wyniku kapryśnej pogody w lipcu, zwieńczonej kilkudziesięcioma litrami wody/m2 na początku sierpnia, osypało się 20– 30% nasion. Poza tym zebranie przybitego deszczem grochu było nie lada wyzwaniem i powodowało kolejne straty.
Co z materiałem siewnym?
Porastające ziarno w kłosach może oznaczać gorszą dostępność w tym roku kwalifikatu niektórych odmian. Wykonany na potrzeby artykułu test kiełkowania jednej ze wczesnych odmian ościstych pszenicy wykazał, że kiełkuje ona na poziomie 80%, ale trzeba podkreślić, że ziarno miało widoczny porost oraz pewnie porost w znacznym stopniu utajony. Jeśli chcemy korzystać w tym roku z własnego materiału do siewu, koniecznie sprawdźmy jego zdolność kiełkowania w kilku powtórzeniach.
Jacek Daleszyński
Fot: Czekała/Daleszyński
Jacek Daleszyński
Fot: Czekała/Daleszyński
Jacek Daleszyński
<p>redaktor top agrar Polska, specjalista w zakresie uprawy roślin.</p>
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a