r e k l a m a
Partnerzy portalu
Lubuskie: dramatyczna susza na polach!
26.04.2019autor: Jacek Daleszyński
W całym kraju rośliny odczuwają braki wody, szczególnie jare. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja w woj. lubuskim.
Ze względu na często słabe gleby rolnicy w woj. lubuskim wyjątkowo dotkliwie odczuwają skutki suszy. Zboża jare powschodziły i są w fazie 2–4 liści. Kopiąc jednak w polu dopiero na 10–15 cm odnajduje się wilgotną glebę. Nieco lepiej jest w obniżeniach terenu, ale na wzniesieniach, których tu nie brakuje negatywne skutki niedoborów wody potęgował dodatkowo silnie wiejący wiatr. Powschodziły również strączkowe, ale jeśli w ciągu 1–2 tygodni nie spadnie deszcz one również będą w opałach. Ten zapowiadany jest jeszcze na dzisiejszą noc i miejmy nadzieję, że spadnie w całym kraju.
– Ze względu na zeszłoroczną suszę nie planowałem siać rzepaku. Ostatecznie zasiałem ponad 100 ha, ale tylko dlatego, że spadł prognozowany deszcz. Jednego dnia więc wszystko zaorałem, a następnego zasiałem. Na to wszystko spadł deszcz, więc wschody były wyrównane i szybkie – tłumaczy kierownik. Dodaje, że mimo wszystko po siewie gleba przeschła i pojawił się kolejny dylemat, czy odchwaszczać rzepak przed- czy powschodowo. Odchwaszczanie poszło na oba sposoby i oba okazały się skuteczne.
Zboża ozime również mają się całkiem nieźle jak na tak suche warunki. Widać już jednak na polach wysuszone „kotły”, w których rośliny zwijają liście chroniąc się przed nadmierną utratą deficytowej wody. Rośliny w lepszej kondycji też są mimo wszystko podwiędnięte i nie mają zwyczajowego jak na tą porę roku mocnego turgoru. Tu zatem również deszcz jest niezbędny, jak najszybciej.
– Wodę w rzepaku leję już od tygodnia, 25 l/m kw. Następna w kolejce jest kukurydza, ale najpierw musi powschodzić – mówi rolnik. Wodę bierze z dość dużego rowu, ale zaczyna w nim jej już brakować. Jak mówi ostatni większy deszcz spadł na jego pola w lutym. Ostatnie opady, które przeszły przez kraj przyniosły mu 1 mm... Prognozowane na jutro opady w wysokości 200 mm już zostały skorygowane do 7 mm. Dla lżejszych, lubuskich gleb to grubo poniżej potrzeb nie tylko jeśli chodzi o rośliny, ale także poważnie nadszarpnięte zapasy wody glebowej.
Prof. Kowalski mówił też, że w kontekście negatywnych skutków suszy dla zbóż trzeba jeszcze poczekać 2–3 tygodnie. Jeśli chodzi o kukurydzę, to, jak powiedział, sytuacja jest gorsza, bo siana była w suchą glebę. Susza jednak jeszcze nie ma jej szkodzić, bo rośliny jeszcze nie powschodziły. Jeśli zaś chodzi o użytki zielone to jeden deszcz powinien sprawić, że trawa odbije.
jd, fot. Daleszyński
Największa susza jak dotąd
– Od kilkunastu lat pracuje jako kierownik w obecnym gospodarstwie i jak dotąd tak silnej i wczesnej suszy jeszcze nie widziałem – mówi kierownik gospodarstwa spod Świebodzina. Dodaje, że do tej pory niemal na każdym polu znajdowały się miejsca, które na wiosnę albo były zalane, albo bardzo wilgotne. Trzeba było więc doprawiać je później. Tej wiosny wszędzie dało się wjechać w tym samym, wczesnym terminie.r e k l a m a
Rzepak zwija liście
Generalnie rzepaki ozime wyglądają dobrze. Są jednak wyjątki. Chyba niewielu rolników pamięta, by rzepak pod koniec kwietnia zwijał liście z powodu suszy. Oczywiście ma to miejsce na słabszych glebach, ale jednak. Najlepsze jednak nie wytrzymają długo bez deszczu, najwyżej 2 tygodnie. Potem mogą odrzucać zawiązane łuszczyny.Zboża ozime również mają się całkiem nieźle jak na tak suche warunki. Widać już jednak na polach wysuszone „kotły”, w których rośliny zwijają liście chroniąc się przed nadmierną utratą deficytowej wody. Rośliny w lepszej kondycji też są mimo wszystko podwiędnięte i nie mają zwyczajowego jak na tą porę roku mocnego turgoru. Tu zatem również deszcz jest niezbędny, jak najszybciej.
Różnice odmianowe
– W tym roku zauważyłem, że różne odmiany pszenic inaczej reagują na suszę. To w sumie oczywiste, ale chodzi o to, że starsze odmiany gorzej radzą sobie z niedoborami wody. Nowsze, wyhodowane być może doskonalszymi metodami są bardziej odporne na suszę i to właśnie widać teraz, szczególnie na słabszych stanowiskach. Taką sytuację zaobserwowałem u siebie na tym samym polu, gdzie właśnie stara i nowa odmiana zasiane są obok siebie – mówi kierownik spod Świebodzina.Nawadniamy wszystko
Inny gospodarz spod Świebodzina również narzeka na dramatyczną suszę. W tym roku nawadnia wszystkie uprawy. Na tapecie aktualnie jest rzepak.– Wodę w rzepaku leję już od tygodnia, 25 l/m kw. Następna w kolejce jest kukurydza, ale najpierw musi powschodzić – mówi rolnik. Wodę bierze z dość dużego rowu, ale zaczyna w nim jej już brakować. Jak mówi ostatni większy deszcz spadł na jego pola w lutym. Ostatnie opady, które przeszły przez kraj przyniosły mu 1 mm... Prognozowane na jutro opady w wysokości 200 mm już zostały skorygowane do 7 mm. Dla lżejszych, lubuskich gleb to grubo poniżej potrzeb nie tylko jeśli chodzi o rośliny, ale także poważnie nadszarpnięte zapasy wody glebowej.
Najbliższe tygodnie decydujące
Nieco mniej pesymistycznie od rolników na fakt suszy patrzy prof. Andrzej Kowalski, dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Dziś w jednej z porannych audycji w radiu Tok FM mówił, że sytuacja w rolnictwie spowodowana suszą owszem jest niepokojąca, ale decydujące będą najbliższe tygodnie i to, czy wtedy spadnie deszcz. Stwierdził, że na ten moment o obniżce plonów można na pewno mówić w przypadku truskawek i jabłek. Tym pierwszym zaszkodzić miała susza, ale tym drugim już bardziej przymrozki. Ceny truskawek zatem z pewnością wzrosną, jak mówi dyrektor IERiGŻ, ale jabłek już niekoniecznie. W zeszłym roku mieliśmy ich klęskę urodzaju, więc konsumenci nie powinni odczuć podwyżek, bo sporo towaru jest jeszcze z poprzedniego sezonu.Prof. Kowalski mówił też, że w kontekście negatywnych skutków suszy dla zbóż trzeba jeszcze poczekać 2–3 tygodnie. Jeśli chodzi o kukurydzę, to, jak powiedział, sytuacja jest gorsza, bo siana była w suchą glebę. Susza jednak jeszcze nie ma jej szkodzić, bo rośliny jeszcze nie powschodziły. Jeśli zaś chodzi o użytki zielone to jeden deszcz powinien sprawić, że trawa odbije.
jd, fot. Daleszyński
Jacek Daleszyński
<p>redaktor top agrar Polska, specjalista w zakresie uprawy roślin.</p>
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a