r e k l a m a
Partnerzy portalu
Komisje suszowe zagrożone prokuratorem
04.09.2019autor: Tomasz Czubiński
W całym kraju kończą się szacowania komisji suszowych. Zboża już ocenione a prace trwają jeszcze w buraku i kukurydzy. Niestety, duża grupa rolników czuje się skrzywdzona, bo choć system monitoringu widzi suszę w ich gminie, to jednak nie na ich polach. Tymczasem deszczu tam było jak na lekarstwo.
Grunty zostały podzielone na 4 kategorie. Im klasa niższa, tym ryzyko suszy większe. Widzimy to doskonale gdy przeglądamy tabelaryczną wersję raportu o suszy. Im niżej (kategoria wyższa), tym mniej jaskrawych kratek, które oznaczają zagrożenie wystąpienia suszy. Okazuje się jednak, że w wielu gospodarstwach gleby są zbyt mocne (wg systemu IUNG) i teoretycznie suszy nie powinno tam być!
Tymczasem na polach w łanie kukurydzy kolby są krótkie, niewykształcone, na jednej roślinie zamiast jednej mocnej kolby jest kilka małych, na kolbie jest tylko część ziarna zawiązana. Takie rośliny rokują plony na poziomie zaledwie 2-4 t/ha suchego ziarna. Jeżeli są na kiszonkę, to wartość paszy jest mierna, bo w jej składzie zamiast cennej energii ze skrobi jest dużo włókna.
Ale kukurydza to nie jedyny problem. Rolnicy mieli kłopoty z szacowaniem szkód w zbożach. Sypały one na poziomie 50% plonów z lat normalnych. Nie dotyczyło to tylko zbóż jarych, ale także ozimin. W efekcie wytycznych z ministerstwa w woj. opolskim komisje odmawiały wizyty na polach, których gleby są sklasyfikowane do wyższej kategorii, gdyż straszono je zarzutami prokuratorskimi. Za co? Otóż jak mówił burmistrz Kluczborka (woj. opolskie) Jarosław Kielar miało to być za postępowanie wbrew wytycznym ministerstwa, czyli szacowanie tam, gdzie wg IUNG suszy nie ma.
Rozgoryczeni rolnicy z gminy Kluczbork powołali komitet. Chcą jednym głosem przekazać swoje uwagi przez burmistrza do wojewody i ministerstwa. W czwartek 29 sierpnia miało miejsce spotkanie dużej grupy rolników w gminie Kluczbork.
ZOBACZ OBSZERNĄ RELACJĘ ZE SPOTKANIA!
tcz
Tymczasem na polach w łanie kukurydzy kolby są krótkie, niewykształcone, na jednej roślinie zamiast jednej mocnej kolby jest kilka małych, na kolbie jest tylko część ziarna zawiązana. Takie rośliny rokują plony na poziomie zaledwie 2-4 t/ha suchego ziarna. Jeżeli są na kiszonkę, to wartość paszy jest mierna, bo w jej składzie zamiast cennej energii ze skrobi jest dużo włókna.
Ale kukurydza to nie jedyny problem. Rolnicy mieli kłopoty z szacowaniem szkód w zbożach. Sypały one na poziomie 50% plonów z lat normalnych. Nie dotyczyło to tylko zbóż jarych, ale także ozimin. W efekcie wytycznych z ministerstwa w woj. opolskim komisje odmawiały wizyty na polach, których gleby są sklasyfikowane do wyższej kategorii, gdyż straszono je zarzutami prokuratorskimi. Za co? Otóż jak mówił burmistrz Kluczborka (woj. opolskie) Jarosław Kielar miało to być za postępowanie wbrew wytycznym ministerstwa, czyli szacowanie tam, gdzie wg IUNG suszy nie ma.
Rozgoryczeni rolnicy z gminy Kluczbork powołali komitet. Chcą jednym głosem przekazać swoje uwagi przez burmistrza do wojewody i ministerstwa. W czwartek 29 sierpnia miało miejsce spotkanie dużej grupy rolników w gminie Kluczbork.
ZOBACZ OBSZERNĄ RELACJĘ ZE SPOTKANIA!
tcz
Tomasz Czubiński
<p>redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie ochrony, uprawy i nawożenia roślin</p>
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a